JOYCE WRACA 24 WRZEŚNIA, OPCJAMI HUNTER, HELENIUS I YOKA
Apetyt Joe Joyce'a (14-0, 13 KO) rośnie coraz bardziej. Wicemistrz olimpijski wagi super ciężkiej czeka na walkę o tytuł, w międzyczasie jednak jest gotów stoczyć inną dużą walkę.
Praktycznie dopięty był pojedynek z Josephem Parkerem, kiedy ten jednak zmienił telewizję na Sky, promujący brytyjskiego olbrzyma Frank Warren stwierdził, iż sprawa jest już nieaktualna. To natomiast nie oznacza, że nie ma innych ciekawych opcji.
Michael Hunter (20-1-2, 14 KO), Robert Helenius (31-3, 20 KO) i Tony Yoka (11-1, 9 KO) - to trzy nazwiska, które sugeruje Adam Morallee, menadżer Joyce'a. Dodajmy, że Yoka to mistrz olimpijski z Rio (2016), który w finale pokonał Anglika stosunkiem głosów dwa do jednego, a werdykt wzbudził u niektórych spore kontrowersje.
- Najbardziej chcielibyśmy Dilliana Whyte'a lub Josepha Parkera, lecz teraz te walki wydają się mało realne do zrobienia. Ciekawymi opcjami się jednak Michael Hunter, Robert Helenius i Tony Yoka. Ciężko jest już znaleźć dla niego odpowiedniego przeciwnika. Opcją mógłby być również Frank Sanchez - mówi menadżer Brytyjczyka.
- Od początku słyszeliśmy, że Joe jest zbyt wolny i gdy w końcu trafi na jakiegoś punchera... No i trafił na Daniela Dubois i co się stało? Skończyło się jak zawsze. To jego naturalny styl. Trochę przyjmuje, ale sam jednocześnie trafia. Trochę wolno wchodzi w walkę, lecz potem się rozkręca. Oczywiście cały czas pracuje z trenerem Ismaelem Salasem, by przyjmować jak najmniej, co ułatwi mu życie w walkach z takimi zawodnikami jak Deontay Wilder czy Anthony Joshua. Joe wróci między liny 24 września i na pewno naprzeciw niego stanie ktoś z Top 20 na świecie - dodał Morallee.
Ale Hunter i Helenius to bardzo chętnie bym obejrzał. Chociaż tak trochę bardziej wolałbym, żeby Hunter zawalczył z H. Furym. Moim zdaniem by wygrał z młodym. Nie wiem jak aktualnie wygląda kwestia tego ich pojedynku. Gdyby doszło do tego to bardzo odważnie ze strony teamu Brytyjczyka.
A już w ogóle mega fajnie byłoby Joyce vs Bakole. Myślę że ekipa Bakole by to wzięła.
Joyce vs Helenius
*
Dobre bitki na papierze.
A kim ty jesteś by nazywać pięściarza zawodowego, nota bene w-ce mistrza olimpijskiego yetim bez mózgu ? Taki ma styl boksowania, może nie efektowny, ale efektywny. A skoro osiągnął w sporcie olimpijskim i zawodowym tak dużo to znaczy że nie taki chyba głupi co nie ?
Twój kopiący taksówki pijany idol, to jest dopiero przykład.. Ugryź się czasem w język, bo mam wrażenie że piszesz z potem dopiero myślisz.
co ty, ty nic nie wiesz. Nawet nie pamiętasz ile miałem dzisiaj już kutachów w gębie, bo trudno to zliczyć
Tyle w twoum tenacie ziomusiu
co ty, ty nic nie wiesz. Nawet nie pamiętasz ile miałem dzisiaj już kutachów w gębie, bo trudno to zliczyć
To twoje slowa wiec niestety sam sie przyznales i zostales zaorany przez samego siebie
JEST TU KTOŚ KTO MOŻE ZAPANOWAĆ NA KOMENTARZAMI ??????????
@REDAKCJA
Sie przyznaj ze nowe konto incognito chciales zrobic a nie glupa palisz
xD