RYAN GARCIA OCENIA SWOJE POSTĘPY I POZIOM WSPÓŁPRACY Z GOOSSENEM
Po przekonującym zwycięstwie nad Emmanuelem Tagoe (32-2, 15 KO) Ryan Garcia (22-0, 18 KO) wyraźnie prze do pojedynku z Gervontą Davisem (27-0, 25 KO). Na razie jednak będzie musiał 16 lipca przejść Javiera Fortunę (37-3-1, 26 KO), a współpraca z Joe Goossenem układa się coraz lepiej.
- Trener Goossen jest konsekwentny, a jego etyka praca nigdy nie traci na sile. Zawsze stara się poprawić twój boks, znaleźć na to jakiś sposób. Jest cały czas w obiegu, jego etyka pracy jest nie do przecenienia.
- Ogólnie rzecz biorąc, mój poziom bokserski się poprawił. Jest to spowodowane konsekwentnym treningiem po całej tej przerwie. Mój umysł jest na odpowiednim poziomie jeśli chodzi o timing, refleks, wyczucie dystansu i kontrolę. Mój boks jest coraz lepszy.
- To chyba oczywiste, w którym kierunku będziemy dążyć, gdy przejdziemy Fortunę. Zamierzam poprowadzić całą kampanię w kierunku walki z Gervontą Davisem. Chcemy być w tej kwestii transparentni, by udowodnić ludziom, że naprawdę chcemy tej walki. Staram się znaleźć sposoby, aby wyjawić prawdę i wyczyścić wszelkie wątpliwości. Muszę być transparentny, tak jak miało to miejsce przy okazji negocjacji z Cruzem.
- (...) Po przeboksowaniu całego dystansu z Tagoe jestem w stanie coraz lepiej przygotować plan na pełne dwanaście rund. Wraz z wyczuciem swojej wydolności poprawiła się moja technika. Rozumiem, w których rundach czuję zmęczenie, a w których łapię drugi wiatr. To były małe rzeczy, które byłem w stanie skonstruować w moim umyśle, które oceniam i na które mam odpowiedzi w trakcie treningu. Teraz czuję się dużo bardziej komfortowo w dwunastorundowej walce i 16 lipca będę mógł pokazać, nad czym pracowałem i czego się nauczyłem.
- Jestem świetnym pięściarzem. Pokażę różnicę pomiędzy mną a Josephem Diazem i Robertem Easterem Juniorem. Nic nie jest pewne, ale jestem w 99% pewien, że szybko wykończę Fortunę.