USYK: JESTEM NA DRODZE DO URATOWANIA SWOJEJ DUSZY
Mistrz świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej, Aleksander Usyk (19-0, 13 KO) stoczy 20 sierpnia w Dżeddzie rewanżowy pojedynek z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO). Dziś podczas konferencji prasowej w Londynie Ukrainiec przekazał, z jaką filozofią podchodzi do drugiej walki z Brytyjczykiem.
- Cieszę się, że stoczę walkę w Arabii Saudyjskiej, to poszerza w pewien sposób horyzonty. Uwielbiam podróżować i nie boksuję dla pieniędzy czy sławy. Wszystko, co robię na co dzień, musi sprawiać mi radość. Po prostu kocham swoją pracę i będę ją wykonywał do momentu, w którym moje serce przestanie bić - powiedział Usyk.
- Jestem na drodze do uratowania swojej duszy. Cała reszta to po prostu życie. Niczego od Joshuy nie oczekuję, nie lubię się spodziewać czegoś konkretnego, chociaż rozumiem, że będzie walczył inaczej niż w pierwszej walce. Ale ja też będę boksował w inny sposób - dodał Ukrainiec, który podjął decyzję o przystąpieniu do rewanżu mimo ogromnego ciężaru, jakim jest dla narodu ukraińskiego wojna z putinowską Rosją.
Przypomnijmy, że Usyk zdetronizował Joshuę we wrześniu zeszłego roku na stadionie Tottenhamu w Londynie, wygrywając jednogłośnie na punkty.
A gdzie tu jest napisane że boksuje dla uratowania duszy?! Posłuchaj całego wywiadu na yt a nie pitol glupot. Usyk mówił o zyciu, które jest drogą.
Żal, że wybitny pięściarz u schyłku swego prime, wychodzi do ringu raz na rok
"bycie przestępcą nie wyklucza bycia osobą wierzącą'... No to super. Takie gender religijne. Coś jak bycie kobietą nie wyklucza bycia mężczyzną.
@babyfat
Nie bardzo mi się chce.
Czym różni się Ziomus od Furego? Ziomus lepiej ciagnie druta
Ziomus, Fury i Miller skaczą z wieżowca. Kto wygra? Społeczeństwo
A propos Chalidowa, to bycie przestępcą nie wyklucza bycia osobą wierzącą.
ależ nic nie wyklucza tylko wtedy nazywa się to HIPOKRYZJĄ I OBŁUDĄ a jego wiara to syf, skoro nie zabrania mu takich rzeczy lub jest cynicznym cwaniakiem, który udaje religijnego
koleś walczy dla kasy i sławy. koniec kropka.