BILLAM-SMITH vs CHAMBERLAIN 30 LIPCA W BOURNEMOUTH

Pisaliśmy o tej walce wczoraj, a dziś została oficjalnie ogłoszona - 30 lipca w Bournemouth Brytyjczyk Chris Billam-Smith (15-1, 11 KO) - mistrz Europy wagi cruiser - zmierzy się ze swoim rodakiem Isaacem Chamberlainem (14-1, 8 KO).

Billam-Smith - notowany obecnie na drugim miejscu rankingu WBO, na trzecim miejscu rankingu IBF, na piątym miejscu w zestawieniu WBA i na siódmym w WBC - walczył w tym roku raz, wygrywając w kwietniu przez nokaut rewanżowy pojedynek z Tommym McCarthym.

Natomiast Chamberlain - notowany obecnie na dziesiątym miejscu rankingu IBF - stoczył swój ostatni dotychczas pojedynek w grudniu zeszłego roku, nokautując Dilana Prasovicia.

Oprócz walki Billam Smith vs Chamberlain 30 lipca w Bournemouth zobaczymy również pojedynki wicemistrza olimpijskiego Bena Whittakera (zawodowy debiut), brązowego medalisty olimpijskiego Frazera Clarke'a (1-0, 1 KO) i dominatorki światowych turniejów młodzieżowych Caroline Dubois (2-0, 1 KO). Rywali ww. gwiazd boksu olimpijskiego mamy poznać wkrótce.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: marcinm
Data: 28-06-2022 20:10:48 
Wasilewski pewnie by skomentowal jako "niepotrzebne wybijanie sie miedzy soba" ;) tak sie czyni progres - konkurencja. Walka dobra, a zwyciezca bedzie o krok od tittle shota, mimo ze obydwaj nie sa zawodnikami wybitnymi to podejmujac ryzyko moga doczekac sie tego czego nasi zawodnicy doczekuja sie po 30 walkach z no-namemami jadac na sciecie
 Autor komentarza: Bartlomiej
Data: 28-06-2022 21:13:03 
Chamberlain już raz podjął ryzyko walcząc z zawodnikiem Okolie, była to walka prospektów, wiadomo gdzie jest teraz Okolie. Chamberlain coś tam oczywiście później walczył ale tak naprawdę to była eliminacja. Teraz co lepsze ryzyko i ewentualny spadek w nicość czy budowanie rekordu jaj u W. i wreszcie title shot i odejście w nicość?
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 29-06-2022 12:21:24 
Marcin, ja się zgadzam z tą krytyką tak bardziej po linii Hugo, że często jest brak stopniowania trudnośći - masz 20 łatwych przeciwników, potem skok na kasę z jakimś mega trudnym w walce mistrzowskiej. I że lepiej byłoby stopniowo podnosić wyzwanie, nawet kosztem tego, że bokser zamiast 24-0 będzie miał 20-4 (chociaż nawet tu pojawia się pytanie, czy takie 20-4 nadal zapewni mu title shot - np. gdyby Jeżewski przed Okoliem walczył z Mannem, to czy nadal by dostał tę walkę, czy dostałby ją Mann).
Natomiast model brytyjski, że prospekty walczą regularnie między sobą, jest u nas nierealny z dwóch połączonych ze sobą powodów. Po pierwsze nasz rynek nie generuje takich pieniędzy, żeby takie walki u nas sprzedać. Po drugie, nie mam tyle talentu. Np. 9 i 10 ciężki w UK to Wardley i Gorman, których walkę bym obejrzał i może nawet byłbym w stanie zapłacić jakieś grosze. W Polsce byliby to Bodzioch z Kołodziejem i nie wiem czy by mi się chciało to ogladać. Trzeba mierzyć zamiary na siły.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.