AGRESYWNIEJSZY FRANK SANCHEZ MA POSZUKAĆ WIĘCEJ NOKAUTÓW
Wiecie już, że Frank Sanchez (20-0, 13 KO) jako kolejny zawodnik odszedł z Canelo Team i poszedł tym samym torem co Ryan Garcia, przechodząc pod rękę Joe Goossena. Co to oznacza dla jego kariery?
Goossen to równie znana marka jak Eddy Reynoso. Swego czasu specjalizował się nawet w zawodnikach wagi ciężkiej. Kubańczyk jest świetnie wyszkolony jak na zawodnika tych rozmiarów, ale w jego boksie brakowało trochę agresji. To wszystko ma zmienić nowy szkoleniowiec.
- Pracuję przede wszystkim nad półdystansem. Jestem naprawdę zadowolony z tego co i jak robimy. Razem zostaniemy mistrzami świata wagi ciężkiej. Wiem jak boksować, wiem jednak również, że muszę popracować mocniej nad walką z bliska. Zamierzam podejmować więcej ryzyka, dzięki czemu zyskam nową rzeszę kibiców. Będę agresywniejszy i zacznę częściej nokautować. Zaprezentuję swój talent jak wcześniej, tylko będę w tym wszystkim nieco bardziej agresywny - zapowiada Sanchez.
Kubańczyk dzięki wygranym nad Christianem Hammerem, Joeyem Dawejko czy przede wszystkim Efe Ajagbą zajmuje wysokie miejsca w światowych rankingach wagi ciężkiej - WBC #4, IBF #8, WBO #3.