OJCIEC FURY'EGO POTWIERDZA: JA I TYSON MAMY ZAKAZ WSTĘPU DO USA
Pięć dni temu informowaliśmy Was o problemach Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO). Teraz jego ojciec - John Fury, potwierdził, iż obaj nie będą wpuszczani do Ameryki. Do odwołania.
"Król Cyganów" wielokrotnie był krytykowany za bliższą znajomość z Danielem Kinahanem, domniemanym szefem kartelu narkotykowego. Jeszcze w lutym Tyson zrobił sobie z nim wspólne zdjęcie. - To, że zrobiłem sobie z kimś fotkę, nie czyni mnie przecież przestępcą - odpierał zarzuty mistrz WBC wagi ciężkiej. Nie wszyscy jednak się z nim zgadzają.
Tyson kilka dni temu chciał lecieć za ocean, nie został jednak wpuszczony do samolotu. I ma to właśnie związek z jego kumplem. Rząd USA stworzył listę 600 osób powiązanych z Kinahanem, na które nałożono zakaz wlotu do Ameryki. Jedną z nich okazał się mistrz wagi ciężkiej, drugą jego ojciec.
- Tyson nie może teraz tam lecieć. Ma w tej chwili zakaz i parę problemów, które próbuje wyjaśnić i rozwiązać - przyznał John Fury.
No właśnie nie. Czy to, że znam jakiegoś gangstera, ma mnie od razu dyskwalifikować?
Ciepły mówisz? To mamy nowy obiekt westchnień dla Grzelaka xD
Mam nadzieję że to jest tylko rozdmuchane w celach rozgłosu, błaha sprawa, a nie prawda
Dobre pytanie. Liczę, że ktoś tu ogarnia amerykańskie prawo i jakoś to wytłumaczy, bo sytuacja naprawdę jest chora.
Nie próbuj nawet ogarniać. Amerykańskie prawo to patologia. Jak 18-letni chłopak uprawia seks z dziewczyną, która ma niecałe 18 (w niektórych stanach np. w Kalifornii) to do końca życia figuruje w kartotekach policyjnych jako pedofil i jest zobowiązany do każdorazowego meldowania się na policji w przypadku podróży poza stan, w którym jest zameldowany. To tylko przykład, ale idiotyzmy idą w tysiące.
I co widzą? Ano na "liście" jest słynny mistrz świata Tyson Fury. Dopóki chłop aktywnie walczył, do tego w USA, z amerykańskim mistrzem, to mógł sobie Kinahana nawet wytatuować na plecach, spoko luz. Ale jak walczyć przestał i szanse na to, że znów tam zawalczy mocno zmalały, to się nałożyło "umoralniający" zakaz. Efekt jak przy wychowywaniu przedszkolaków, ale jest: Lud prosty dowiedział się, że kumplowanie się z gangsterami jest be be. Do tego wielki i pyskaty i bardzo bogaty Fury skamle, że to nieporozumienie i bardzo chciałby wjechać do wielkiej i potężnej Ameryki. God bless ją. I to wszystko. Jak się pojawi możliwość intratnej walki Fury'ego w USA, to zakaz wyparuje jak sen nad ranem.