WIDEO: USYK I JOSHUA TWARZĄ W TWARZ PRZED REWANŻEM
Redakcja, Courtesy: Matchroom Boxing
2022-06-21
Dziewięć miesięcy po pierwszej walce Aleksander Usyk (19-0, 13 KO) i Anthony Joshua (24-2, 22 KO) znów spojrzeli sobie z bliska w oczy. Rewanż dopiero 20 sierpnia, ale już teraz czuć rosnące napięcie.
Po mowie ciała wnioskuję, że Joshua naprawdę będzie chciał ostro wejść w walkę. Czego oczywiście Usyk jakoś specjalnie się nie obawia...
1. Aj wejdzie mocno w walkę licząc że trafi, zrani i dokończy dzieła. Jeśli to się nie uda, to będzie wypompowany do połowy walki i sam przegra przed czasem.
2. AJ wyjdzie znowu boksować, więc lepszy bokser - Usyk go wyboksuje.
3. AJ faktycznie trafi czymś mocno Usyka i pośle na deski, by następnie próbować go finalnie zastopować. Zraniony Usyk. To byłoby dla mnie najciekawszym scenariuszem walk rewanżowej.
Jest jeszcze jedna wersja, która może dotyczyć sytuacji numer dwa. Ultrawał na Usyku. Tego absolutnie nie chcę oglądać..
I wtedy nie zdziwię się jak Usyk dokona kolejnego przełomu i Tysona pokona.
Stawiałbym na Usyka.
Przecież do Tysona tak łatwo nie będzie się dobierać jak do Aj, a z Aj wygrał tylko w stosunku 8-4
Wystarczy popatrzec z jaką łatwością Whyte dobierał się do Joshuy, a Furemu nic nie mógł zrobić nawet. Z Usykiem będzie to samo, Fury ma jeszcze 8 cm większy zasięg, jest bardziej gibki, szybszy, o wiele bardziej inteligentny, potrafi niwelować ataki mniejszego i go stłamsić. wiele osób przytacza przykład Cunna tylko ten miał niesamowity zasięg chyba nawet większy od Aj to zawodnik o zupełnie innych parametrach niż Usyk
Ja w tej kwestii mam dokładnie takie samo zdanie, jak cytowany w jednym z ostatnich artykułów Chisora. W wykonaniu AJ'a, to musi być występ w stylu "wóz albo przewóz", bez żadnego srania się, że zostanie znokautowany. Joshua musi odnaleźć jaja i zaserwować Usykowi, coś na wzór 5 rundy z pojedynku z Władkiem. W mojej opinii, on dużo więcej zyska przegrywając przez nokaut, po emocjonującej walce, niż jak dotrwa do ostatniego gongu, przejebując na punkty, po bezpłciowym w jego wykonaniu występie.
Klania sie sweet science a mianowicie sprowadza sie to wszystko do szczegolowego zrozumienia z jakiego powodu Joshua pierwsza walke tak wyraznie przegral. A przegral nie dlatego bo "boksowal" tylko po prostu przegral to "na nogach" i sposobie poruszania sie w ringu. Przegral bo byl ciagle o tempo spozniony, przegral bo byl zmuszony nieustanie korygowac kąt natarcia, przegral bo wrodzona motoryka nie pozwala mu na wyprowadzanie celnych ciosow w pelnym ruchu. Dlatego byl bezradny wobec tak swietnie wyszkolonego technicznie i czujacego dystans "ruchomego celu" jakim jest Usyk. Dla niewprawionego oka wygladalo to jakby "boksowal", w rzeczywistosci nie byl w stanie Usyka namierzyc i wykorzystac swoich atutow.
Jezeli AJ nie wprowadzi drastycznej zmiany w sposobie poruszania sie w ringu i nie poprawi kwestii wrodzonych cech motorycznych (co jest praktycznie niemozliwe w tym wieku i na tym poziomie) to znowu bedzie prul powietrze i tracil balans. Znowu bedzie musial korygowac kąty i znowu Usyk bedzie "blisko ale jakos poza zasiegiem". Nogi w boksie wygrywaja walki, bez tego rece, sila ciosu i te wszystkie atuty staja sie kompletnie bezuzyteczne.
Prymitywne parcie do przodu nic nie daje z kims takim jak Usyk, pamietam jak mowil kiedys o tym Glowacki ze w walce z Ukraincem "tak naprawde przez cala walke nie znalazł recepty na jego świetną pracę nóg i nie mogł go podejść".
Ty pewnie wyglądasz jak Tyson Fury. Tylko ani talentu, ani gadanego nie masz jak on. Myślisz, że jak napierdolisz kilkanaście czy kilkadziesiąt komentarzy pod jednym tematem to ludzie będą się z tobą liczyć? Wszyscy myślący na tej stronie mają cię w chuju niedorozwoju pierdolony!
Otóż to. Te rady dla AJ'a, czy szukanie przyczyny w taktyce ma się nijak do rzeczywistości. AJ boksował jak rywal pozwalał, a na wiele nie pozwolił. Ruch, kąty, zmiana tempa.
Furmi
Nie wiem w czym problem. Kiedyś potrafiłeś wyjebać kogoś po IP, a teraz to problem. Możesz ten temat nakreślić forumowiczom? Jebiemy się z tym debilem już kawał czasu, a Ty mydlisz oczy o nowej stronie, która nie wiadomo czy nastąpi. A tym czasem ten kretyn ponownie napłodził tu sporo ponad połowę postów. Fajnie, że jesteś i mamy gdzie pisać, ale zwróć uwagę ilu już ludzi tu wchodziło/rejestrowało się, tylko po to żeby, żeby Ci to zakomunikować. Hasztag wkurw
Może w końcu jakąś petycję o zbanowanie IP tego pajaca, piszesz żeby nie czytać, ale ciężko przeglądać wpisy gdy 50% należy do niego.
"Przegral bo wrodzona motoryka nie pozwala mu na wyprowadzanie celnych ciosow w pelnym ruchu".
***
https://m.youtube.com/watch?v=RogJU2LTJuQ&feature=youtu.be
Jeżeli obejrzysz sobie tą rundę do momentu knock downu, to może przestaniesz pisać takie farmazony. Jeżeli Joshua odnajdzie jaja, to jak najbardziej jest w stanie zaganiać Usyka w ringu i wdać się z nim w bijatykę. Inna sprawa, to perspektywa sukcesu walcząc w ten sposób. Nie mam pojęcia, czy wtedy wygra, bo atakując nie ma najlepszej obrony no i ma ewidentny problem z odpornością. Ja tylko piszę, że wg mnie, to jest jedyna droga do tego, żeby realnie myśleć o wygranej z kimś takim, jak Usyk.
Nie wiem co chciałeś udowodnić filmikiem z 5 rundy. Nie jest odkryciem, że tak napompowany mięśniami gość jak AJ bedzie usztywniany kiedy przyjdzie tzw. pompa. Dodatkowo mega kretyńskie zachowanie Włada przez pierwszą minutę, gdzie ani gardy, ani dobrego zejścia, a do tego brak odpowiedzi ciosami. Dał się trochę porozbijać co odbiło się w dalszych rundach. No i jak wygląda AJ p tej raptem minucie pseudo furiackiego ataku. Spompowany wrak, który potem obija naruszony Władymir. Ta runda dobitnie pokazuje jak skończy się walka z Usykiem kiedy posłucha tych eksperckich podpowiedzi połowy świata o agresji XD
Tym filmikiem chciałem udowodnić, że twierdzenie:"Przegral bo wrodzona motoryka nie pozwala mu na wyprowadzanie celnych ciosow w pelnym ruchu", jest gówno prawdą. Joshua, jak na takiego kolosa jest bardzo dobry pod względem motoryki i potrafi celnie trafiać będąc w pełnym ruchu. W dodatku w walce z Kliczko on był najcięższy w swojej karierze (114 kg?). Od tego momentu bardzo się poprawił szybkościowo i kondycyjnie. Dalej, chce jeszcze raz podkreślić, że ja nie twierdzę, że walcząc w ten sposób wygra z Usykiem, ale dla mnie jest to jedyna, realna droga prowadząca do zwycięstwa. Tak, jak pisałem wcześniej, "wóz albo przewóz". Od pierwszej sekundy walki "pizda, rura, gaz" i albo się uda albo nie. Przynajmniej spróbuje wygrać, bo sorry, ale jeżeli da złapać rytm Ukraińcowi, to będzie po walce.
I te jego gówniane teorie o multi kontach. Ale pozdrowię z tego miejsca niejakiego bmw i flakona bo rozumiem, że podzielacie mój wkurw i irytację :/
"Przegral bo wrodzona motoryka nie pozwala mu na wyprowadzanie celnych ciosow w pelnym ruchu"
Ale ta teza Elreya nie przekreśla tego, że AJ potrafi być szybki, bo potrafi, ale krótką chwilę. Jak typowy koks. Początek kariery tej wielkiej już z nazwiskami potrafił być lwem, bez kalkulacji. Ale wchodząc do ringu z
Usykiem, wchodzi do ligi mistrzów. Tutaj dziką młodością już nie wygra, bo umówmy się Tyson to to nie jest (ten prawdziwy Tyson, a nie ten pokrak co nosi jego imię), nie ta motoryka, nie ten cios, nie ta gibkość. Oczywiście nie odmawiam zupełnie szans AJowi, bo to waga ciężka. Nie jestem też jego hejterem, bo to swego czasu bardzo ekscytujący pięściarz, który potrafił pokazać klasę i szacunek dla sportu. Lubię go. Ale knockdowny zmieniają boksera i AJ został już zmieniony. Parę błędów wychwyconych przez Oleksandra szybko mu o tym przypomną. Ale poza tym zgadzam się z Tobą. Bez ryzyka nie ma szansy zupełnie.
Jestem instruktorem kulturystyki nie boksu. Mam też wiele osiągnięć w innych dziedzinach. Nie chce mi się już z tobą dyskutować. Przyjeżdżaj do Krk po ten wpierdol albo się do mnie nie odzywaj.
@Furmi
Starałem się go ignorować, ale ileż można. Koleś pod każdym tematem pierdoli to samo i mimowolnie człowiek zamiast odnieść się do artykułu to musi się użerać z takim zjebem. Jeżeli sam nie jesteś w stanie coś z nim zrobić to zatrudnij mnie i będę blokował takich cymbałów. Bo są użytkownicy jak NT, trashtalk, andrewsky, BlackDog, GroilloRT, z którymi nie zawsze się zgadzam, ale widać, że mają wielką wiedzę o boksie i z takimi użytkownikami można dyskutować. A nie z takim błaznem z kompleksem Eddiego Hearna...
To nie farmazony, to fakty. Klania sie podstawowe zrozumienie motoryki ruchow.
Joshua to nie jest typ zawodnika ktory potrafi kluc podwojnym czy potrojnym lewym prostym albo tez bic plynne kombinacje jednoczesnie korygujac kąt natarcia w pelnym ruchu, walczac z ruchomym celem (w dodatku mankutem) takim jak Usyk. AJ to kawal chlopa, zawodnik ktory potrzebuje ustawienia ktore daje mu solidny kontakt z podłożem (bez ktorego równowaga może zostać łatwo zachwiana), i jednoczesnie utrzymujac srodek ciezkosci pomiedzy nogami. Tylko wtedy jest w stanie uderzac z pelnym skretem i wykorzystac swoje atuty jak sila ciosu.
Usyk doskonale zrozumial motoryke i sposob poruszania sie AJa i bezlitosnie to wykorzystal. Widzial zbyt duże kroki, powodujące ze Joshua byl wolny i łatwy do skontrowania, widzial czesciowe krzyżowanie nóg podczas poruszania się na boki powodujace niestabilna pozycje, widzial stawianie kroków na całych stopach, rowniez pogorszajacych mobilnośc, widzial dostawianie zbyt mocno nogi zakrocznej, powodujacej zbyt wąski rozstaw nóg i niestabilną pozycje. To sa wszystko niuanse ktorych nie widac na pierwszy rzut oka a ktore powoduja ze walka wyglada jak wyglada.
Joshua przegral walke na nogach i przegral ja przez wrodzone cechy motoryczne ktore bedzie bardzo ciezko skorygowac w tak krotkim czasie. Nie wiem czy Joshua "jest w stanie zaganiać Usyka w ringu i wdać się z nim w bijatykę", wydaje mi sie ze Usyk ma na tyle rozwiniety zmysl bokserski ze jest w stanie precyzyjnie oszacowac zagrozenie w danej sytuacji i zejsc z liny ciosu badz tez "uciec" z pod lin jesli zajdzie taka potrzeba.
Link do walki z Wldimirem Klitschko kompletnie nieistotny w dyskusji, Usyk to zawodnik o zupenie innych parametrach, motoryce i sposobie poruszania sie w ringu.
Świetny post, ja to powtarzałem wiele razy takim tłuczkom jak @trashtalk.
Oni twierdzą, że Joshua czy Kliczko są szybcy na nogach... xD
Tak, oni są szybcy, ale jak na takich gigantów. Dla Usyka poruszającego się jak Ali, mającego 191 cm i 97 kg, oni są jak słonie w składzie porcelany - nie ta gracja, szybkość, łatwość ruchu, szybkość zmiany ruchów, swoboda, mobilność. Joshua i Kliczko są szybcy jak się rozpędzą, ale zanim uruchomią tę całą swoją lokomotywę, to taki zając jak Usyk już przekica kółeczko wokół nich.
Właśnie dlatego Usyk robił Kliczkę jak dziecko na sparingach i ośmieszał i właśnie dlatego też pokonał Joshuę.
Zgadza sie.
Let me put it this way, przede wszystkim gratki za zajebisty post. Muszę przyznać, że czytało mi się go z dużą przyjemnością. Chociaż z drugiej strony, jest ciężko mi się do niego odnieść, gdyż jestem za cienki w uszach, żeby dyskutować na takim analityczno-merytorycznym poziomie. Jeżeli twoja analiza jest słuszna, to wychodzi z tego, że to jednak ja pierdoliłem farmazony, a nie Ty, co po głębszej refleksji nakazuje mi napisać "sorry" i docenić fakt, że z rzadka, ale jednak, jeszcze się zdarzają na tej stronie osoby, z taką dużą wiedzą, jak Ty.
Anyway, żeby nie było zbyt słodko, to jednak dalej będę się upierał (pomimo słabej wiedzy), że motoryka AJ'a jest wystarczająco dobra, żeby stawiając wszystko na jedną kartę i w sprzyjających okolicznościach (mały ring), dopaść Usyka i spróbować go znokautować. Nie wierzę w żadną inną drogę, łącznie z tą głoszoną chociażby przez Bellew, mówiącą o tym, że Joshua ma boksować ostro, ale z głową. Ukrainiec nie wygląda mi na gościa, którego jest w stanie zastraszyć 2-metrowy Murzyn, obojętnie jak dobry by nie był. Poza tym, walcząc w ten sposób on i tak będzie dawał czas Usykowi, żeby wszedł w swój rytm i wprowadził potrzebne korekty, które potrafi wprowadzać, jak nikt inny. W moim mniemaniu, żeby myśleć o wygranej z kimś takim, nie można mu dawać ani sekundy wytchnienia i liczyć, że pod presją popełni jakiś kosztowny błąd. Oczywiście, zdaję sobie z wielkiego ryzyka dla AJ'a, jakie niesie taki styl boksowania. Liczę się z tym, że może mieć paliwa w baku na dwie, trzy rundy, że może zostać sam znokautowany, ale lepiej przepierdolić próbując, niż znowu być bezradnym i liczyć na ostatni gong. Przynajmniej ja tak to widzę. Pozdro.
No ale jest druga strona medalu - Usyk wszystko robi na własnych warunkach, w tym wie co i kiedy może przyjąć. Dodatkowo jak już wielu zauważyło, Usyk uczy się przeciwnika, i Joshuy już się nauczył. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to że cokolwiek zrobi Joshua, Usyk będzie miał odpowiedź.
Przedstawiłeś brutalną prawdę. Jedyne co może zrobić Joshua to od początku zaatakować. Z takim geniuszem jak Usyk nie ma co boksować.
dalej nie czytałem