GILBERTO RAMIREZ: CIEKAWE JAKIE WYMÓWKI WYMYŚLI ZNÓW BIWOŁ?
Gilberto Ramirez (44-0, 30 KO) wierzy, że jeśli jemu nie udało się zmusić Dmitrija Biwoła (20-0, 11 KO) do walki, uda się to przy pomocy federacji WBA.
Rosjanin zasiada na tronie World Boxing Association. Ostatnio pokonał samego Saula Alvareza (57-2-2, 39 KO), któremu w maju przyszłego roku da rewanż. Ale wcześniej, na jesień, stoczy walkę przejściową. A popularny "Zurdo" chce właśnie wskoczyć w ten termin i spotkać się z Biwołem.
- Wierzę, że federacja WBA będzie stosowała się wobec własnych reguł, ponieważ Biwoł mnie unika. Sam wywalczyłem sobie status challengera do tytułu i to w dwóch eliminatorach. Od dwóch lat mówi się o tej walce, pora więc ją zrobić. Canelo wymigał się z bezpośredniego rewanżu, ciekawe więc jakie tym razem Biwoł znajdzie wymówki, by znów mnie pominąć? - zaczepia Rosjanina Ramirez, w przeszłości mistrz świata kategorii super średniej.
Co do gabarytow to @Polakos zapewniam Cie, ze roznica wagowa miedzy Bivolem a Zurdo bedzie wielokrotnie wieksza niz miedzy Bivolem a Canelo (o ile tam jakakolwiek byla, bo Bivol do ringu mial wniesc 183 LBS natomiast Canelo twierdzi że waży w okolicach 180 LBS i do wyższych kat. po prostu nie musi zbijac - te slowa padaly w kontekscie potencjalnej walki w CW), Zurdo ostatnio wniósł ponad 200LBS,
Na korzysc tego zestawienia wplywaja dwie sprawy: Beterbijew najpewniej spotka sie z Yarde, trener Buatsiego nie chetnie zgodzi sie na jego walke z Bivolem w najblizszym pojedynku. Wiec Zurdo idealnie wpisuje sie do ukladanki jezeli to bedzie mialo sens finansowy, chociaz nie zdziwie sie jezeli do walki z Bivolem Hearn wrzuci np. Smitha (moim zdaniem pojedynek ma średni sens bo Smith nie zasluzyl na taka potyczke).
Bardzo dobry komentarz. Ale w dyskusję z Polakosem nie ma co wchodzić.
Tak wiem, ja juz go merytorycznie zaoralem wielokrotnie wiec szerszy dyskurs nie ma sensu ale jak ktos lubi raz w czas poczytac komentarze to szkoda by bylo zeby farmazony Polakosa pozostaly bez jakiejkolwiek kontry, bo ktos jeszcze moglby w nie uwierzyc.
@Hugo
To nawet logiczna teoria spiskowa, ale Ramirez musialby byc zdecydowanym faworytem z Bivolem, a watpie zeby tak bylo. Druga sprawa, czy dla samego Canelo nie lepiej by bylo zeby Bivol przegral w najblizszej walce? Rewanz wtedy okresla jako niepotrzebny bo ruski przejebal, a na logike kto oprocz Polakosa wierzy, ze meks udanie sie zrewanzuje? Podejrzewam, ze nawet team Canelo (byc moze on sam) w to wątpia. A jeżeli nawet chcą się zrewanżować (i wierza w to) Bivolowi to jaki problem dla nich przekrecic Zurdo w walce z rosjaninem.
Wracjąc do samego neksa (tego wiekszego) moze sie orientujecie jak jest w przypadku WBA bo wiem, ze w roznych federacjach sa zapisy dot. wagi zawodnikow w przypadku walk mistrzowskich. Np. w WBC sa wazenia kontrolne (gdzie nie mozna przekroczyc iles tam % na 30 dni i na 7 dni przed walka), w przypadku IBF (chyba), mozna wazyc w dniu walki (oczywiscie rano), bodajze 10%? wiecej niz limit. Ciekawi mnie jak do tego dostosowalbym sie organizm Zurdo, ktory zbija niemilosiernie duzo (a w walkach poza mistrzowskich raczej takich restrykcji nie ma), co by bylo gdyby np. w dniu walki (rano) musial wniesc na wage nie wiecej niz 192,5 LBS lub cos takiego, byc moze by go to mocno osłabiło, zwlaszcza ze lata leca a jak wiadomo z wiekiem co raz ciezej o takie zbijanie.
Marcin, no i coś takiego by mnie interesowało. Łatwo mówić o klasie Bivola kiedy staje w szranki z naturalnie dużo mniejszym zawodnikiem, a zobaczymy jakby to wyglądało na tle Zurdo Ramireza i czy czasem sytuacja by się tutaj nie odwróciła, że to Ramirez wykorzysta swoje atuty fizyczne żeby wypunktować w dobrym stylu ruskiego. Meksykanin nie miał jeszcze testu z najwyższej możliwej półki, ale tak samo nie miał go Bivol jeżeli mówimy o starciu z typowym półciężkim, więc pod tym względem intrygujące starcie i wielki test dla obu.
Spoko, że tak to widzisz. Ja to widzę zupełnie inaczej, zwłaszcza jeśli Twoje argumenty to głównie domysły dotyczące wagi, zresztą sam już nie miałeś odpowiedzi kiedy dyskutowaliśmy kilka tygodni temu.
.
Rozumiem Twój punkt widzenia. Z drugiej strony, gdybyśmy wszyscy olewali Polakosa to odechciałoby mu się trollować. Chociaż on jest w miarę ok, podobnie jak Grzelak. Taki niegroźny troll. Gorszy jest Ziomuś, który zasra każdy temat i obraża wszystkich, którzy się z nim nie zgadzają.
Nom ziomuś to jest upierdliwy zwlaszcza z tym robieniem totalnego bagna polegajacym na pisaniu sam ze soba. Temat o AJu albo zawodniku Hearna i od razu jest 10 wpisow dot. Furego to jest nienormalne ale jak widać nieuniknione. Tutaj ja mialem jeszcze pociagnac dyskusje ale to szkoda klawiatury, bo jak widac dla niektorych oficjalne wypowiedzi zawodnikow czy wazenia w dniu walk oraz minimum logiki to domysly, natomiast prawda ostateczna jest wiara w cos co nie ma miejsca (i gryzie sie z ww)
Czasami ten "naturalnie mniejszy" to wydaje mi sie (i to jest mój domysł) Twoj mózg bo: 1. nie czytasz ze zrozumieniem, 2. ignorujesz fakty, 3. wykluczasz logiczne zalozenia jezeli nie sa niekorzysc Twojego bóstwa.
A tu odnosnie Twojego zarzutu, jako opierałbym się tylko na domysłach:
Lata 2013-2014: Canelo 23-24 letni (rocznikiem), wnosi do walk z Lara 171 LBS, Troutem 172 LBS, Angulo 174 LBS (wagi w dniu walki czyli mozna zalozyc ze w godzinach okolo poludniowych), limit wagowy 154-155. Zalozenie (wydaje się logiczne co poprą poniższe fakty): obecnie 32 letni Canelo (wygladajacy na zdecydowanie wiekszego) raczej na pewno wnosi wiecej.
Rok 2018: 28-letni Bivol wnosi do walki z Chilemba 184 LBS (wazenie w dniu walki) a nastepnie z Pascalem 181 LBS
Canelo 2019: przed walka z Kowalowem oficjalnie wypowiada się, że limit 175 nie stanowi dla niego problemu a sam do walki wniesie w okolicach 180 LBS
Canelo 2021: wypowiada się, że w potencjalnie walce z Makaby wniesie ok 180 LBS
Eksperci 2022: zgodnie twierdzą, że atut siły fizycznej oraz siły ciosu będzie po stronie Canelo (niestety nie ma tu dobrej wyszukiwarki, bo niemal na pewno ty również [chociaż żaden z ciebie ekspert] tak pisales)
Canelo 2022: (wywiad dla DAZN przed walka z Bivolem): wypowiada się, że waży w okolicach 180-181 LBS i tyle zamierza wniesc do ringu
Bivol (dzien po walce): informuje, że do ringu wniósł 183 LBS
rożnica wzrostu (zawsze na niekorzyść Canelo): 10 cm; zasiegu: 4 cm.
Twoja wiara, która przedstawiasz jako niepodważalny fakt: Canelo to naturalny średni, który był dużo mniejszy od rzekomo naturalnego LHW Bivola (ten sam Bivol od lat, do teraz wyraza chec na stoczenie duzego pojedynku w nizszej wadze, gdzie Canelo jest zunifikowanym mistrzem)
Fakty: różnica wagi w dniu walki wynosila najprawdopodobniej (na podstawie powyższych) ok 3, może 4 LBS czyli ok 1,5kg przy facetach ważących po 80kg. Zgodziłem się być może z faktem że Bivol był bardziej obyty z LHW bo cała kariere w niej walczy ale przy obecnych warunkach fizycznych [Canelo] to są zawodnikami tej samej kategorii [niemalże identyczni wagowo], tylko jeden (mimo, że był mistrzem) ma nikłe doświadczenie w LHW (ale olbrzymie ogółem).
Dla wyznawców boga boksu Canelo w tej chwili sytuacja wygląda tak, że bóg umarł, ale wierni oczekują jego rychłego zmartwychwstania. Tym zmartwychwstaniem może być tylko zwycięstwo nad Biwołem i to nad niepokonanym Biwołem. Gdyby Biwoł w międzyczasie z kimś przegrał, to cała religia się sypie. To byłoby tak, jakby zamiast Chrystusa zmartwychwstał jeden z łotrów ukrzyżowanych razem z nim. Zamiast chrześcijaństwa powstałaby religia o nazwie łotrostwo z bogiem łotrem. Nie wolno do czegoś takiego dopuścić, więc póki co Biwoł musi być chroniony przed wszystkim (nawet niewielkimi) ewentualnościami porażki. WBA jakoś musi sobie z tym problemem poradzić.
Taka sytuacja mogłaby mieć miejsce jakby przegrał w super średniej, stracił swój dorobek i jednocześnie pozycję bokserskiego dominatora, ale nie w sytuacji kiedy wyskoczył do mistrza wyższej kategorii. Narazie wyskoczył dosłownie na momencik, a teraz wrócił i pewnie we wrześniu będzie chciał zaserwować widzom tłuczone ziemniaczki.
Co to za bóg boksu, który w jednej kategorii jest niepokonany, a w sąsiedniej przegrywa? Canelo straci wyznawców, jak nie pokona Biwoła.