JARRELL MILLER vs ARIEL BRACAMONTE 23 CZERWCA W BUENOS AIRES
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych zawodników wagi ciężkiej ostatnich lat, niepokonany pogromca m.in. Tomasza Adamka i Mariusza Wacha, przyjaciel Adama Kownackiego Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO) wraca po prawie czterech latach przerwy. 23 czerwca w Buenos Aires zmierzy się z Arielem Estebanem Bracamonte (11-7, 6 KO).
Pięściarska kariera 33-letniego Millera długo rozwijała się bardzo ciekawie. W 2018 roku pokonał Johana Duhaupasa, wspomnianego Tomasza Adamka (przez nokaut) i Bogdana Dinu (również przez nokaut) i był bliski pojedynku o pas mistrza świata. Potem sprawy potoczyły się jednak w złym kierunku.
W kwietniu 2019 roku oficjalnie ogłoszono wykrycie w organizmie Millera endurobolu, a potem poinformowano, że Amerykanin brał również HGH (hormon wzrostu) i EPO. Nie dopuszczono go do czerwcowej, mistrzowskiej walki z Anthonym Joshuą w Nowym Jorku (został zastąpiony przez Andy'ego Ruiza i Meksykanin sensacyjnie wygrał, a w grudniowym rewanżu stracił pasy), ale federacja WBO zawiesiła go tylko na pół roku. Amerykanin miał wrócić na ring w lipcu 2020, ale ponownie wykryto u niego endurobol.
Ostatecznie Miller został zdyskwalifikowany na dwa lata i wydawało się, że możemy go już nie zobaczyć w ringu. W październiku 2021 roku zapowiedziano jednak, że "Big Baby" szykuje się do powrotu i jak widać za chwilę stanie się on faktem. Jarrell sparował notabene niedawno z samym Tysonem Furym, a także ze swoim dawnym polskim rywalem - Mariuszem Wachem - podczas wizyty w naszym kraju.
Ariel Esteban Bracamonte, z którym Miller skrzyżuje w przyszłym tygodniu rękawice, w swojej ostatniej walce przegrał w lutym 2022 roku na punkty z Demseyem McKeanem. Jak wypadnie na tle Argentyńczyka "Big Baby"? Mimo wszystkich wybryków Millera, wielu kibiców będzie śledzić ten pojedynek z pewnego rodzaju zainteresowaniem.
Ciekaw jestem jakby to wygladało gdyby Miller grał czysto tak jak Góral