BRADLEY: HANEY JEST FAWORYTEM W WALKACH Z DAVISEM I ŁOMACZENKĄ
Były mistrz świata dwóch kategorii, obecnie pracujący jako ekspert telewizyjny Tim Bradley twierdzi, że król wagi lekkiej Devin Haney (28-0, 15 KO) - mistrz świata IBF, WBA, WBC i WBO - będzie faworytem w niemal wszystkich walkach z członkami bardzo mocnej grupy pościgowej w limicie 135 funtów (61,2 kg).
DEVIN HANEY: ŁOMACZENKO I DAVIS NA SZCZYCIE MOJEJ LISTY ŻYCZEŃ >>>
- Niektórzy twierdzą, że byłem uprzedzony wobec George'a Kambososa i przesadnie chwaliłem Haneya podczas ich niedawnej walki. Ale Haney dominował i robił wiele wspaniałych rzeczy, Kambosos miał swoje momenty, było ich jednak niewiele. To była jednostronna walka. Szermierka na pięści, piękna rzecz. W tym sporcie 90 procent to kwestia mentalności. Haney pokazał, że jest być może najmocniejszym zawodnikiem w wadze lekkiej - powiedział Bradley.
- Haney może wygrać z Gervontą Davisem, Ryanem Garcią i Wasylem Łomaczenką. Ludzie mają problem z siłą ciosu Haneya. Mówią, że bije za słabo. Ale on jest mocny taktycznie, fizycznie i ma dobrą obronę. Gervonta Davis może go znokautować, ale stawiałbym w ich walce na Haneya. On jest "śliski", stawiam na niego także w walce z Łomaczenką. Wasyl się starzeje, a Haney najlepiej wypada w starciach z mocnymi rywalami. Im lepszy rywal, tym lepiej Devin będzie boksował. Natomiast w ewentualnej konfrontacji Devina z Shakurem Stevensonem szanse rozkładają się mniej więcej po równo. Ryan Garcia? On nie ma świetnego lewego prostego, więc nie wiem, jak poradziłby sobie z Haneyem - dodał popularny "Desert Storm".
Kabanos to super zawodnik i świetny walczak jednak nieco ograniczony i niektórych barier z TOPEM nie przekroczy
Gervonta, Łoma czy nawet przygotowany Lopez to inna liga I MOIM ZDANIEM hANEY NIE BYŁ BY FAWORYTEM
tAK samo jak Shakur pójdzie wyżej to też ogra Haneya
A Devin będzie rządził