TYSON FURY: WRÓCĘ ZA 500 MILIONÓW
Nie można traktować poważnie wszystkiego co mówi Tyson Fury (32-0-1, 23 KO). Wczoraj zapowiadał, że rozważy powrót, jeśli Aleksander Usyk (19-0, 13 KO) znów pokona Anthony'ego Joshuę (24-2, 22 KO), dziś wycenił taki powrót na 500 milionów funtów.
Nie ma raczej szans, by ktokolwiek mógł wyłożyć takie pieniądze na walkę, a już tym bardziej na gażę jednego zawodnika. "Król Cyganów" będzie jednak bawił się mediami i kibicami, bo w tym jest równie dobry jak w wymienianiu ciosów.
- Nawet gdyby mi zaproponowano dziś 200 milionów, to i tak by mnie nie skuszono. To byłaby może połowa tego, czego oczekiwałbym, żeby wrócić ze sportowej emerytury. Mówię poważnie, ściągnięcie mnie z emerytury na ring będzie kosztowało pół miliarda - wypalił mistrz WBC. Ale żeby podrażnić się z resztą bokserskiego świata jeszcze bardziej, olbrzym z Manchesteru wcale nie zamierza wakować tytułu federacji WBC.
- Nie oddam pasa WBC, mam teraz dwanaście miesięcy i będę go trzymał tak długo, jak to tylko możliwe.
Mógł od razu krzyknąć że wróci za cały majątek Elona Muska
Chyba rubli.