OFICJALNIE: MARIUSZ WACH vs KEVIN LERENA 17 WRZEŚNIA!
Pisaliśmy o tym już dziesięć dni temu. Teraz wszystko potwierdzono oficjalnie. Mariusz Wach (36-8, 19 KO) w kolejnej walce zmierzy się z Kevinem Lereną (27-1, 14 KO).
Pojedynek odbędzie się 17 września w Emperors Palace w Johannesburgu. Dla pięściarza z RPA, który wcześniej był wschodzącą gwiazdą kategorii cruiser, będzie to dopiero druga walka w wadze ciężkiej. Pod koniec marca ważąc blisko 105 kilogramów znokautował w czwartej rundzie innego dwumetrowca, Bogdana Dinu.
- To trudny rywal, bardzo doświadczony, dla mnie więc będzie to krok w górę. Wach to prawdziwy "ciężki", jeden z największych gości w tym biznesie. Trudno będzie go pobić, wierzę jednak, że tego dokonam. Polak mierzył się z najlepszymi w tym biznesie, wniesie do ringu swoje warunki fizyczne i wielkie doświadczenie, muszę więc być sprytny, bystry i szybki, nie mogę też pozwolić sobie na żadne błędy w obronie - mówi 30-letni Lerena.
- Wach przegrywał tylko z najlepszymi, jest wielki, ale Kevin zaadaptował styl Mike'a Tysona i swoją szybkością będzie niwelował rozmiary przeciwników - dodał Rodney Berman, promotor pięściarza z RPA.
W ostatnich walkach bez trudu odprawiał przed czasem:
Artura Manna [pogromca Jeżewskiego], Seferiego, Arslana, Dinu - wszystko w 1-wszej połowie walki, a Man padł jak rażony piorunem po pojedyńczym ciosie.
Larena był kiedyś cruizerem ale to silny krępy, mocno zbudowany facet o wzroscie 185 i całkiem niezłym dorobku.
30 latek, całkiem szybki i nieźle pracujący na nogach, taka trochę podróbka Mikea Tysona
Dla mnie Larena faworytem w stosunku ok 65-35