DUBOIS PODEKSCYTOWANY WSPÓŁPRACĄ Z DONEM KINGIEM
Daniel Dubois (17-1, 16 KO) odbudowuje swoją karierę po porażce z rąk Joe Joyce'a z 2020 roku. Brytyjczyk wejdzie dziś do ringu z posiadaczem pasa WBA Regular Trevorem Bryanem (22-0, 15 KO), ale myślami jest już nieco dalej.
Powiedzmy sobie szczerze - trudno jest wyobrazić sobie Bryana jako zwycięzcę. Nie powinno zatem dziwić, że i "Dynamit" patrzy w kierunku nieco większych wyzwań. Na celowniku naprawdę wielkie nazwiska, choć na rozwój wypadków trzeba jeszcze nieco poczekać.
- Walka ta stawia mnie w dobrej pozycji, aby zmierzyć się ze zwycięzcą pojedynku Usyk vs Joshua. Mam nadzieję, że "AJ" wygra. Chętnie zawalczyłbym z wygranym już następnym boju, to świetne zestawienie, ale najpierw muszę przejść Bryana - stwierdził 24-latek.
Plany planami, ale "Dynamit" z Londynu i teraz cieszy się chwilą. Najbardziej ekscytuje go możliwość współpracy z Donem Kingiem, którego podziwiał, będąc jeszcze dzieckiem. Dubois zapowiada również, że jest w naprawdę niezłej dyspozycji.
- Dorastałem, oglądając kasety z Donem Kingiem, a teraz robię z nim interesy, to szaleństwo. Na tym poziomie boks to mały świat. Po moim występie jestem pewien, że będzie miał wiele do powiedzenia.
- Czuję dobrą energię. Czuję moc, dobrze wyglądam i dobrze się czuję. Przygotowania przebiegały dobrze, dodałem kilka nowych elementów i ciężko pracowałem, jak zawsze. (...) Dobrze jest walczyć tutaj, wygrać przy amerykańskiej publiczności. Dobrze było spróbować tego wcześniej, teraz wracam i jest to wielkie wydarzenie - podsumował młody Brytyjczyk.
Dorastałem, oglądając kasety z Donem Kingiem, a teraz robię z nim interesy, to szaleństwo.
*
*
*
Dokładnie, to szaleństwo i mam nadzieję, że nic o co-promocji nie podpisałeś. Ja na Twoim miejscu bałbym się udzielić autografu przypadkowemu fanowi na rolce papieru toaletowego gdyby King był w pobliżu, bo zaraz by się okazało, że to wcale nie był przypadkowy fan, a ty masz doczesny kontrakt u dziadka xD Wiedziałem, że ten młody to 'nothing special', można wrócić do historii postów gdzie mnie kwestionowano, ale żeby być aż takim debilem jarając się na to, że można robić 'interesy' z Kingiem? Walka raz w roku lub nie, bycie narzędziem w jego łapach do szantażowania innych promotorów i grania w gierki z telewizjami... hoho, jakimi telewizjami, kto go dzisiaj traktuje poważnie i z kim ma w ogóle podpisany kontrakt? Z nikim. Zmarnował kurwa takiego gościa jak Amir Imam w ostatnich latach jak jeszcze go do SHO new generation dopuszczali, rozjebał mu doszczętnie karierę przez zjebany matchmaking i przerwy pomiędzy walkami. Niech ginie.
hahahaha
Oj mieli kiedys bracia kliczko (Vit) nosa, że z nim nie podpisali kontraktu..
*
*
*
Jak tam chodzisz kolego?
Ciekawe czy wziął dobrego prawnika przed podpisaniem kontraktu…
Data: 11-06-2022 21:02:27
Autor komentarza: Shaker1982 Data: 11-06-2022 20:36:59
*
*
*
Jak tam chodzisz kolego?
Jakoś jest, tydzień miałem spuchnięte prawe kolano, więc nie chodziłem, teraz jeszcze trochę pobolewa ta noga, jutro na kontorlę i podejrzewam, że więcej L4 już nie dostanę, czas kończyć to opierdzielanie się. Wczoraj nie wchodziłem już na kompa, żeby głupot nie pisać bo się znieczuliłem dość dobrze xD
U Ciebie jak ? Myślę, że wszystko ok ;)
Wczoraj nie wchodziłem już na kompa, żeby głupot nie pisać bo się znieczuliłem dość dobrze xD
U Ciebie jak ? Myślę, że wszystko ok ;)
*
*
*
Piłeś - nie pisz. Dobre postanowienie ;)
U mnie dobrze, ale dalej mi stopa puchnie niestety. Posiedzę w domu w robocie ze 4-5 godzin bez większych przerw czy poleżenia przez chwilę i jest bania. Nie wiem czy to tak będzie mi teraz cały czas puchło... lekarz mówi, że na razie tak, ale to trochę niepokojące, że po 3 miesiącach od operacji dalej nie mogę normalnego buta założyć. Mnie już tak nosi, że w miejscu nie mogę usiedzieć i walę to czasami być może nadwyrężając za bardzo. Anyway, powodzenia zatem.
Jedyne co z nią robiłem to w tym masażerze z wodą, wibracja + bąbelki, godzinę dziennie z 2 tygodnie, teraz już nawet mi się nie chce. Zobaczymy co będzie jak dziś więcej pochodzę, ale myślę, że już nie będzie puchnło więcej. Jak pisałeś swoje ważysz, także trzeba to rozchodzić będzie puchło, aż w końcu organizm przejdzie nad tym do porządku dziennego, nie od razu Rzym zbudowali ;) Powodzenia i zdrówka :)