NOWY TRENER JOSHUY: ON CHCE MOCNO ZRANIĆ USYKA
Robert Garcia zapewnia, iż od siedmiu lat, czyli od wygranej nad Kevinem Johnsonem, był fanem talentu Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO). A teraz, gdy objął stery w jego narożniku, jest pod wrażeniem determinacji AJ-a.
Zmiany na stanowisku szkoleniowca mają pomóc Anglikowi pobić w rewanżu Aleksandra Usyka (19-0, 13 KO), który pod koniec września odebrał Joshui pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej. Pojedynek numer dwa odbędzie się 13 lub 20 sierpnia w Arabii Saudyjskiej. Determinacja, nowy trener i chęć zemsty - to ma poprowadzić byłego już dwukrotnego mistrza wszechwag do udanego rewanżu.
- Ten facet nienawidzi przegrywać. Myśli jak wojownik, chce więc wejść do ringu i zrobić co do niego należy. AJ ma odpowiednią mentalność do wygrywania. Chce zdominować Usyka, mocno go zranić i zwyciężyć. To dobre nastawienie - mówi zadowolony z tej współpracy Garcia.
Przypomnijmy, że w ostatni weekend września 2021 Usyk pokonał Joshuę jednogłośnym werdyktem. Sędziowie punktowali wtedy 115:113, 116:112 i 117:112.
Mozna sie bylo chociaz troche posmiac bo dyskusja byla przednia:)
Też miałem wesoły wieczór. Szkoda że na koniec wpadł smutas z toronto.
"liczę też na uczciwe sędziowanie bo mam pewne obawy, że mogą być jakieś cyrki" a to ci ciekawe, wręcz egzotyczne myślenie z twojej strony, wszak główny dogmat twojego wyznania - Caneloteizmu opiera się na olewaniu permanentnych przekrętów kapłanów (sędziów) twojego bożka. A tutaj wręcz bezczelnie wyrażasz bezpodstawne "obawy" o uczciwość sędziowania. Ich pierwsza walka mogła budzić pewne obawy ale teraz pitolisz na wyrost jakby AJ miał rude plecy.
Umówmy się - Usyk jest znacznje szybszy, lepjej operuje jabem i ma znacznje lepsze uniky. Joshua po prostu nie ma na njego argumentów. Po prostu nie i chuj.
Ja wiem, że ty jesteś hejterem słynnego Canelo i najzwyczajniej w świecie brakuje Ci obiektywizmu. Ja punktując Alvareza od ponad 10 lat nigdy nie byłem świadkiem wspomagania sędziowskiego w takiej istocie żeby faktycznie jakaś punktacja wpłynęła niewłaściwie na wynik. Moje obawy są o tyle uzasadnione, że przecież AJ mimo już zdecydowanie niższej klasy sportowej w dalszym ciągu wzbudza zainteresowanie, więc pewnie wielu by się opłacało bardziej żeby to on wygrał.
Jestem autentycznie Twoim fanem. Nie tylko za to że Ci ciągle chce robić to robisz, ale nawet ewoluujesz.
Lecę, miłego dnia :)
Ale inną sprawą jest to, że rzygać się tym chce, a oni jeszcze datę przesuwają, czyt. dłużej poczytamy ten szajs.
hejter to raczej ktoś kto z nienawiścią krytykuje, obraża i szuka coraz to nowych obszarów ataku. Ja doceniam klasę sportową rudego, za czasów walk np z Mosleyem byłem jego fanem i na pewno nie nienawidzę go i tym samym nie uważam się za jego hejtera. A to, że co trochę jego psychofani stosują podwójne standardy, że sam wasz bożek jest beneficjentem (i tym samym współtwórcą) pewnej patologii w boksie zawodowym i ja reaguję na nią to nie oznacza, że jestem jego hejterem Canelo.
Szczegolnie ppv to potwierdza xD
"albo kogoś krytykujemy dla zasady" moja krytyka ostatnio bardziej bierze się z bardzo, ale to bardzo przesadnego zachwytu jaki stosujesz np ty. Motywuje mnie już coś innego poza osobą samego Canelo. Jeszcze chwila a jak Canelo zrobi kupkę to w swoim komentarzu zaznaczysz ze swoimi braćmi w wierze, że to "mistrzowska" kupka, a samo jej wysranie było warte milionów dolarów.
Dla obiektywnego spojrzenia, które wspomniałeś wystarczy zwykłe porównanie. Ja porównuję Canelo z Usykiem i widzę gościa pod kloszem i drugiego co wszystko zdobywał na wyjeździe - co ostatnio Master w swojej wypowiedzi wykazuje jako istotną wartość i ma rację.