SIMISO BUTHELEZI ZMARŁ W SZPITALU W DURBANIE DWA DNI PO WALCE
Wczoraj pisaliśmy o tragedii Simiso Butheleziego (4-1, 2 KO), boksera z RPA, który w niedzielnej walce z Siphesile Mntungwą (7-1-2, 4 KO) doznał urazu mózgu i wewnętrznego krwawienia. Wczoraj w nocy Simiso - po dwóch dniach walki o życie - zmarł w szpitalu w Durbanie.
O KROK OD TRAGEDII - BOKSER WALCZY O ŻYCIE (WIDEO) >>>
Przypomnijmy, że w ww. pojedynku Buthelezi rywalizował o pas WBF African wagi lekkiej. Nagle - w ostatnich sekundach walki - obrócił się i zaczął uderzać w powietrze, jakby atakował niewidzialnego rywala.
Sędzia przerwał natychmiast walkę i bokser został przewieziony do szpitala, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki. Niestety ostatecznie nie zdołano go uratować.
Okoliczności śmierci Butheleziego mają zostać dokładnie wyjaśnione podczas śledztwa.