HEARN: BIWOŁ JEST W ŚWIETNEJ SYTUACJI, MA WIELE MOŻLIWOŚCI
Pewna wygrana nad Saulem Alvarezem (57-2-2, 39 KO) otworzyła Dmitrijowi Biwołowi (20-0, 11 KO) wrota do większego boksu i większych pieniędzy. Rosjanin ma teraz naprawdę z czego wybierać.
Zdaniem Eddiego Hearna, następnym rywalem mistrza WBA Super w kategorii półciężkiej powinien być ktoś z dwójki Joshua Buatsi (16-0, 13 KO) - Callum Smith (28-1, 20 KO). Potem na drodze mógłby stanąć zwycięzca walki Artur Beterbijew (17-0, 17 KO) vs Joe Smith Jr (28-3, 22 KO) i bój o niekwestionowane mistrzostwo w limicie 175 funtów. W zanadrzu pozostaje również kasiasty rewanż z Meksykaninem.
- Biwoł będzie walczył w tym samym czasie, kiedy Joe Smith i Beterbijew będą walczyć w czerwcu, więć Dmitrij mógłby rozejrzeć się za bojem o niekwestionowane mistrzostwo nawet w tym roku - powiedział szef grupy Matchroom Boxing w trakcie programu DAZN Boxing Show.
- Joshua Buatsi wygrał w zeszły weekend. To walka, która bylibyśmy bardzo zainteresowani, jest też Callum Smith, kolejny z pięściarzy, których reprezentujemy. Mamy dla Biwoła mnóstwo opcji, jeśli chodzi o dobrowolne obrony. On chciałby niekwestionowanego mistrzostwa, chce również rewanżu z Canelo Alvarezem, bo ten rewanż dałby mu cholernie dużo pieniędzy. (...) Musimy wraz z Wadimem Korniłowem i grupą World of Boxing usiąść i zaplanować przyszłość Biwoła. Jest w świetnym położeniu - zakończył Hearn.
Chociaz 40 letni post-prime Golovkin moze go uprzedzic i wygrac z nim poraz trzeci. Wtedy dla Bivola zostana resztki do obicia za dobra wyplate.
Priorytetem dla Dimitrija pełna unifikacja w lhw. Następnie jeśli wszystko pójdzie po myśli Bivola - Ramirez. Taką kolejność chętnie przytulę.
A Biwoł już raz wygrał z nim
Jak najbardziej pierwszeństwo unifikacja, ale coś czuję, że niełatwo będzie się im dogadać. Zarówno Bivol jak i Beterbiev są w momencie, gdy chcą wyciągnąć maksymalne zyski ze swojej kariery. Ta walka o wszystkie pasy wcale nie musi im przynieść aż tak dużych pieniędzy. Po drodze mogą jeszcze zarobić, obaj to wiedzą. A poza tym w tym limicie ogólnie mało kto może im zagrozić.
Wydaję mi się, że błąd. Może chodziło o to, że Bivol będzie walczył w tym samym czasie co Canelo (we wrześniu) i teoretycznie mógłby zrobić jeszcze walke np. w grudniu (wlasnie unifikacyjna). Oczywiscie moge sie mylic ale to wydaje sie bardziej logiczne (nawet mimo tego, że nie ma tutaj słowa o Canelo, to być możę pytanie poprzedzajace dot. Canelo vs GGG III ale nie zostało tutaj przytoczone i wyszlo jak wyszlo)