EGGINGTON O WALCE Z ZYŚKIEM: NIE MAM O POLAKU POJĘCIA
25 czerwca w Coventry Przemysław Zyśk (18-0, 6 KO) zmierzy się w walce o tytuł mistrza świata IBO wagi junior średniej z Samem Eggingtonem (31-7, 18 KO). Brytyjczyk przyznaje się do swojej absolutnej niewiedzy na temat polskiego zawodnika.
- Nie mam o Polaku pojęcia. Nie potrafię wymówić jego imienia i nazwiska, nie wiem, z kim walczył, nie oglądałem jego walk. Wiem, że jest niepokonany i tyle. Zostawiam taktykę na to starcie trenerom i mam nadzieję, że będę potrafił ją zrealizować - powiedział Eggington, który jest na fali trzech kolejnych zwycięstw, a w swoich dwóch ostatnich, zeszłorocznych walkach pokonał Carlosa Molinę i Bilela Jkitou. Oprócz tego na rozkładzie ma tak uznanych zawodników jak Paul Malignaggi i Frankie Gavin.
- Walczymy o tytuł mistrza świata i to jest dla mnie ważne. Tytuł IBO nie jest najbardziej prestiżowy, ale wiele znaczy (...). Ja jestem zawsze zadowolony, dopóki dobrze zarabiam. Teraz mam dobry okres i jeżeli pokonam Polaka to pójdę dalej. Nie mam jakiegoś wielkiego planu, nie wybiegam za bardzo w przyszłość, ale skupiam się na tym, co przede mną (...) - dodał bokser z West Midlands.
- Wiele razy udowodniłem, że nie należy mnie skreślać. Wszedłem do tego sportu dla pieniędzy, kocham go, ale liczy się kasa, bo walczę nie tylko dla siebie. Mam nadzieję, że obecny niekwestionowany czempion wagi junior średniej, Jermell Charlo przejdzie do wagi średniej i stoczę walkę o wakujący tytuł którejś z najważniejszych federacji (...) - podsumował temat 28-letni brytyjski "Okrutnik".
Uzywacie słow, których nie znacie [ich znaczenia] co de facto wskazuje, że sami nie macie poszanowania dla wlasnej inteligencji oraz j. polskiego a co za tym idzie swojej ojczyzny i narodu.
Co do samej walki, nie watpliwie faworytem bedzie Eggingtonem, ale nie mam pewnosci czy zdecydowanym. Zyśk jest niesprawdzony, co prawda niemal na pewno nie zaskoczy atomowym uderzeniem ale moze okazac się że solidny warsztat wraz z potencjalnym chartakterem i serduchem pozwola mu wygrać w oczach kibiców. Mam nadzieje, że Przemkowi się to uda.
Wypowiedź bryta nie zaskakuje, bo tak naprawde gdzie mial oglądać walki Zyśka ? Nie wyczuwam w tej wypowiedzi silnego lekceważenia przeciwnika tylko raczej szczera wypowiedz, mysle że sam zawodnik nadrobi zaleglosci (wraz ze swoim sztabem) chociaż nie każdy bokser tego potrzebuje i czasami "czysta glowa i zawierzenie taktyce/pracy wykonanej przez trenerow" jest lepszym rozwiazaniem.
XD szczerze to nie wymagam od takich jednostek nic ;p, zapewne nawet nie beda potrafili zrozumieć tego co napisałem, nie mówiąc już o wyciągnięciu wniosków. Czasami jednak ciężko mi przemilczeć te prymitywne wysrywy tych pseudopatriotow, ktorzy nie potrafia sie poslugiwac ojczystym jezykiem i swoj pseudopatriotyzm wyrazaja tylko w jeden sposob - obrazajac kazdego kto ma inne zdanie od nich. Można założyć, że te konta ma jeden gosc albo kilku kumpli (zakladam, że w wieku gimnazjalnym lub totalnych kretynów) i nie przeszkadza mi to zbytnio bo można się do tego przyzwyczaić, najgorsze jest to że rozroslo się to już niemalże pod każdym tematem. Tj. wcześniej można było omijać tematy związane z Furym bo wiadomo, że to będzie monolog @Ziomus, ew. omijac tematy z Canelo bo tam @Polakos (jednak odróżniający się kultura, chociaż niekoniecznie logika) będzie grał pierwsze skrzypce. W tej chwili ta zaraza pato-odklejencow spamuje pod kazdym tematem i ciezko bedzie o meryturyczna dyspute bo większość normalnych ludzi po prostu sobie to odpuści przerzucając ten spam, ew. wyrazi swoja opinie jednorozawo i dyskusja bedzie po prostu martwa
doby post.
Zyśk faworytem nie będzie, ale fajnie jakby Eddingtonowi wyjaśnił pięściami kim jest i co potrafi. Co do "monologa" i jego kont pobocznych, to jest to mam wrażenie działanie pod błogosławieństwem redakcji. Polakos natomiast to troll opłacony, który musi codziennie odjebać "wierszówkę" by zarobić na michę ryżu.
Możliwe, ale @Polakos w calej swej "kabale" i hipokryzji stara sie jakos tam bronic (slabo ale jednak) więc niech sobie zarobi na ta miche, natomiast kilku innych aktywistów po prostu sieje ferment, który jest godny pożałowania bo ani nic nie wnosi, ani nie jest zabawny ot. taki żenujacy spektakl niskich lotów który zniechęca do merytorycznego (i każdej luźnego) wyrażenia opinii dot. artykułu
https://youtu.be/_6iGZC9qWm8?t=276
Specjalnie dla Ciebie, zwięźle: jesteś indolentem (bo nie chce Ci sie nawet czytać), hipokryta (wysyłając mnie do szkoły będąc indolentem i kołtunem), gburem (co wykazujesz w każdym wpisie), osoba niedokształconą/kołtunem (posługujesz się definicjami, których znaczenia nie znasz).
Yea, pierdolnij szklanke denaturatu bo jutro na 6 do bajzlu [wczesniej trzeba sie wyzygac] :) trzeba zarobic na fajki i alkohol :D
Dzisiaj nie mam weny, zeby sie z wami szarpac takze zostawiam was samych z waszym jadem. Do nastepnego
Koshi aka Ogar napierdala w lajkoniku na trzy zmiany. Trzeba uszanować, że szefostwo toleruje alkoholika i opiata, choć cała Skawina się wstydzi.
Nie znasz genezy mojego konfliktu z ogarem więc się nie odzywaj. Ogar zasługuje na wszystko co najgorsze i jemu nie popuszczę. Ty się zajmij swoją "radosną tworczoscią" i nie wcinaj się w konflikty starszych.
Nie masz ogrodu, mieszkasz w bloku..
Polakos
Zajmij się tym co robisz na co dzień. Wiem że nowych tematów o Canelo jeszcze nie ma i cie nosi po starych artykułach, ale pewnie zaraz coś ci naczelny zarzuci i będziesz mógł trzepać swoje kocopoły.
Widzę że z braku laku (czyli tematów o rudym) zmieniłeś swoją orgową bytność na rozbawianie userów. Daj sobie spokój, idzie Ci to przeciętnie, choć powiem że spełniasz pewne kryteria - pośmiewiska.
Sami zdecydujcie który jest który.
Zresztą już ci naczelny podrzucił o nim temat. Dajesz..