OTTO WALLIN: NIE ZLEKCEWAŻĘ BOOKERA, CHCĘ ZOSTAĆ MISTRZEM
Otto Wallin (23-1, 14 KO) słabo zaprezentował się w starciu z Kamilem Sokołowskim. W najbliższy czwartek wróci walką z weteranem Rydellem Bookerem (26-5-1, 13 KO), który pod koniec marca został wypunktowany przez Marcina Siwego.
Szwed wciąż jest zaliczany do szerokiej czołówki wagi ciężkiej, choć boksuje rzadko, a ostatnio poniżej oczekiwań. I walka ze starym, ociężałym Bookerem, na pewno tego nie zmieni.
- Zawsze staram się być przygotowanym do walki najlepiej jak to tylko możliwe. Najbliższy pojedynek to nie ta skala, o jakiej marzę, ale potrzebuję go, żeby wciąż się rozwijać i w niedalekiej przyszłości być gotowym na znacznie większe i poważniejsze walki. Bookera nie mogę też zlekceważyć, bo w wadze ciężkiej wszystko może się zdarzyć, a choć on nie jest w najwyższej formie, to umie bardzo dużo. Na pewno to ja będę tym aktywniejszym, a on będzie chciał mnie złapać na jakąś kontrę. Będę gotowy na wszystko co on mi zaproponuje w ringu - mówi szwedzki mańkut.
- Plan się w ogóle nie zmienia, chcę zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Zamierzam budować coraz wyższy ranking, tak by potem zmusić mistrzów do walki - dodał Wallin.