ROMERO O WALCE Z DAVISEM: JESTEM POGROMCĄ KARŁÓW
Gervonta Davis (26-0, 24 KO) - mistrz świata WBA Regular w wadze lekkiej - zmierzy się 28 maja w Nowym Jorku z obowiązkowym pretendentem Rolando Romero (14-0, 12 KO). Ich relacje od dawna są bardzo napięte i widać to w ostatniej wypowiedzi pretendenta.
- Nikt nie może powiedzieć, że słabo biję. Jestem najmocniej bijącym skurczybykiem w tym biznesie. To fakty. Biwoł ściął łeb Canelo, a teraz "Rolly" zetnie łeb kolejnego karła - powiedział Romero, który miał walczyć z Davisem w grudniu zeszłego roku, ale został oskarżony o molestowanie seksualne (od tego czasu zdążył oczyścić swoje imię w odpowiednim stopniu) i "Czołg" zmierzył się z innym rywalem, Isaakiem Cruzem, którego pokonał jednogłośnie na punkty.
- Jestem pogromcą karłów, najbardziej eskplozywnym kozakiem na świecie. Powinienem walczyć w wadze ciężkiej. "Czołg" Davis zostanie zdewastowany - dodał "Rolly".
- Nie dokończyłem tego, co miałem zrobić z "Rollym", ale plan pozostaje ten sam: będę go karał tak długo, jak długo potrwa nasza walka. Kupujcie bilety, bo dam wam wspaniałe widowisko - stwierdził w kwietniu Davis.
Przypomnijmy na koniec, że w swojej ostatniej dotychczas walce Romero pokonał przed czasem w lipcu zeszłego roku Anthony'ego Yigita. Czy "Rolly" będzie w przyszłym tygodniu w stanie zagrozić Davisowi? Trudno powiedzieć, ale na pewno obaj biją bardzo mocno i możemy spodziewać się wybuchowego pojedynku.
