RANKING WBO: MASTERNAK, GŁOWACKI I CIEŚLAK W TOP 10
Redakcja, WBOboxing
2022-05-18
Federacja World Boxing Organization uaktualniła swój ranking. W nim doszukamy się trzech polskich pięściarzy - wszystkich w wadze junior ciężkiej (90,7kg).
Wciąż najwyżej stoją akcje Mateusza Masternaka (46-5, 31 KO). I choć umieszczono go na drugiej pozycji, to tak naprawdę "Master" jest najwyżej rozstawionym pięściarzem. Na pierwszym miejscu umieszczono bowiem Murata Gasijewa, który od 2018 roku startuje już w królewskiej kategorii.
Po długiej przerwie i zaledwie jednym zwycięstwie, w dodatku nad bardzo przeciętnym rywalem, od razu na siódme miejsce wrócił były dwukrotny champion tej organizacji, Krzysztof Głowacki (32-3, 20 KO). Pierwszą dziesiątkę zamyka natomiast Michał Cieślak (21-2, 15 KO).
Co ty z tymi "kacapami"?
No bo pomyślmy. Czy w tej kategorii obecnie jest tylu dobrych pięściarzy aby tą 10 obsadzić pomijając Polaków? No nie. Gdyby usunąć stamtąd polskich pięściarzy, to ten ranking wyglądał by jeszcze śmieszniej, bo trzeba by wrzucać jakichś no name zawodników z pompowanymi rekordami.
Gdyby była ta sama albo podobna ekipa jak w 2018, to Głowacki nie miałby szans znaleźć się w 10.
Te rankingi powinny być budowane w oparciu o jakieś punkty, bo teraz biorą sobie byle pajaca by potrzymać aktywność i tym samym obecność w rankingu. Za ostatnią walkę Głowacki powinien dostać punkty ujemne, bo to była kpina z dyscypliny.
Pełna zgoda. Gdyby któryś z naszych pięściarzy miał szansę zdobyć pas, to już by się o stało. Co nie mieli okazji? Po prostu do pewnego poziomu nie podskoczą. Byli, są i zostaną pretendentami.
Pomysł takiej punktacji też mi się podoba. Im lepszy przeciwnik ( wyżej notowany ) tym dzięki zwycięstwu idziesz wyżej. Bo ten przeciwnik też musiał kogoś istotnego pokonać, żeby się tam znaleźć.
Obecnie między walkami o mistrzostwo nasi pięściarze oklepują leszczy i dzięki temu utrzymują się w topie. Wystarczyłoby aby pojawiło się w CW jeszcze ze trzech naprawdę dobrych zawodników i Polacy stają się przeszłością.
Dobrze piszesz. Ale teraz wskaż mi proszę tych "młodych", o których mówisz. Takich, którzy swoimi walkami rzeczywiście zasłużyli na bycie w 10. Zamiast na przykład Głowackiego.
Taka na przykład HW jest dziś powiedzmy dość urozmaicona. I ktoś kto nie zgadza się z tym, że na przykład Bakole lub Hunter, nie powinni być w pierwszej 10, może łatwo znaleźć pięściarza z 10-20, który może ich tam zastąpić. Natomiast tego samego ciężko dokonać w CW. Bo moim zdaniem tam nie ma zbyt dużo zawodników, którzy by na to zasługiwali. W ten sposób próbuję wytłumaczyć obecność Głowackiego w 10 CW.