SULĘCKI O WALCE Z CHARLO: WSPIERAJCIE MNIE CAŁYM SERCEM
Pod okiem Andrzeja Fonfary i Pawła Kłaka Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) szykuje się w USA - obecnie w kalifornijskiej sali treningowej Joe Goossena - do walki z mistrzem świata WBC wagi średniej Jermallem Charlo (32-0, 22 KO), która czeka nas 18 czerwca w Houston. Z Sulęckim rozmawiał wczoraj popularny reporter Elie Seckbach.
- Czuję się świetnie, jestem w formie. Oglądałem walkę Jermella Charlo z Brianem Castano, byłem na tej gali. Jermell był szybki i mądry, to bardzo dobry bokser. Jest najlepszy w wadze junior średniej, a jego brat Jermall rządzi w średniej - powiedział Sulęcki, pokazując przy tym Seckbachowi tatuaże na swoim ciele i tłumacząc ich patriotyczną symbolikę.
- Wspierajcie mnie całym sercem, Polak walczy o mistrzostwo świata. Jestem gotowy na wszystko, chcę być nowym mistrzem. Jermall, ty też bądź gotowy... Świetnie mi się pracuje z Andrzejem Fonfarą, znamy się kupę lat. On mnie inspiruje, to wielki wojownik (...) - dodał Polak.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2019 roku Sulęcki przegrał jednogłośnie na punkty z mistrzem WBO Demetriusem Andrade. Od tego czasu "Striczu" stoczył dwie walki, wygrywając jednogłośnie na punkty z Saszą Jengojanem (sierpień 2020 roku) i Fouadem El Massoudim (grudzień 2021 roku).
Jermall Charlo też walczył w zeszłym roku tylko raz: w czerwcu pokonał jednogłośnie na punkty Juana Maciasa Montiela.
*
A może tak: zostane przy głosie serca.
Z drugiej strony, Charlo w MW tez ma te skalpy takie sobie (w JWM pokonal praktycznie tylko Trouta i Williamsa - fajne skalpy), Heiland? tak sobie, Centao Jr (on jest maly a sama walka trwala bardzo krotko), Derevyanczenko - wydaje sie wielkim skalpem bo chwile wczesniej dal bliska remisu walke z (rzekomo chorym) GGG, tylko czy ta walka z GGG nie odebrala mu zbyt wiele?
Faworytem na pewno jest murzyn, mysle ze walka pojdzie na punkty a Maciek urwie 2-3 rundy. 117-111, 118-110 Charlo. Oczywiscie bede trzymał kciuki za warszawskim sklerotykiem, chociazby za to że tym razem nie zgubił paszportu ;)
Chciałbym aby wygrał, a przynajmniej mam nadzieję, że pokaże się z dobrej strony, tzn. nie padnie w 2-3 pierwszych rundach lub nie zostanie zdeklasowany tak, że smutno będzie patrzeć, bo to by oznaczało, że wyżej niż to co było już nie podskoczy.
Raczej nie padnie bo Charlo to zaden zabijaka, jezeli Charlo wygra przed czasem to raczej po jakims TKO (np. po KD Sulecki pojdzie na wariata i dostanie drugie/trzecie) ew. poddaniu jezeli walka bedzie do jednego ryja (w co tez watpie bo Sulecki jest niezle wyszkolony a Charlo nie bedzie mial czym go zgnieść jak np. taki Golovkin Szeremete).
kiedy Sulęcki był znakomity? w walce z Culcay'em, gdzie pływał po jego ciosach? Z Jacobsem pokazał tylko tyle, że na top jest zwyczajnie za słaby, potem walka z Rosado, gdzie powinien się cieszyć, że była zakontraktowana na 10 rund
Z Proksą, z Findleyem, z Centeno i słabeuszami w międzyczasie, a także z Culcayem (pływał, nie pływał, ale pokonał klasowego rywala zasłużenie). Oczywiście można kwestionować określenie "znakomity", bo to zależy od tego, z kim się porównuje. Ja porównywałem z tym samym Sulęckim z ostatnich 3 lat.
Ja wychodzę z założenia, że możesz przegrać, ale tylko po walce w której dałeś z siebie wszystko. No i niech to nie będzie deklasacja, bo też może przekreślić fajne wypłaty w przyszłości dla Maćka.
Co można życzyć Maćkowi? Zdrowia. Niech wstanie i tego dnia poczuje ogień i niech go doniesie do wieczora. Bo będzie mu to kurewsko potrzebne.