FRAZER CLARKE: JOSHUA JEST W DOBRYM MIEJSCU, ZREWANŻUJE SIĘ USYKOWI
Frazer Clarke (1-0, 1 KO) ma dużo wspólnego z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO). I wierzy, że jego kompan zrewanżuje się wkrótce Aleksandrowi Usykowi (19-0, 13 KO).
Obaj są medalistami olimpijskimi wagi super ciężkiej. Joshua w Londynie (2012) sięgnął po złoto, zaś Clarke w Tokio (2021) po brąz. Obaj też trenują obecnie pod okiem Angela Fernandeza. AJ zamienił Roba McCrackena właśnie na Fernandeza po wrześniowej porażce z Usykiem.
- Ta porażka sprawiła, że Joshua otworzył nieco oczy i teraz jest lepszym zawodnikiem niż był wtedy. On wie doskonale, co musi zrobić, by w rewanżu pokonać Usyka. Ma też wokół siebie sztab ludzi, którzy koncentrują się tylko na jego sukcesie. Oczywiście Usyka nie można skreślać, bo to świetny bokser, według mnie jednak AJ jest w dobrym miejscu. Poczynił zmiany, które pomogą mu udanie się zrewanżować - uważa Clarke.
Wciąż brak oficjalnego komunikatu, ale do rewanżu o pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej powinno dojść 23 lipca na Bliskim Wschodzie.
Joshua jest juz naruszony, do tego co zrobi pod presja w sytuacji kryzysu jak sie np. okaze po pierwszych 3 rundach ze znowu jest o tempo spozniony i zwyczajnie boksersko ogrywany (co jest bardzo prawdopodobne), a jego plan na walke znowu okazuje sie nieskuteczny? Bedzie mial jeszcze wieksze cisnienie, niemoc w ringu i doswiadczenie poprzedniej porazki wroci ze zdwojona sila. Zacznie sie walka o przetrwanie, popelnianie bledow, niepotrzebne ryzyko.
Usykowi w takich warunkach bedzie jeszcze latwiej wylapywac bledy i systematycnie kontrowac. Ukrainiec nie wiadomo jakiego pojedynczego ciosu nie ma, natomiast ma stalowa kondycje, wysoka precyzje, czestotliwosc i systematycznosc i spokojnie moze go polozyc kombinacjami.
Dokładnie tak samo uważam. No i tak jak marcinm. Usyk z takim przygotowaniem fizycznym i mentalnym jak do pierwszej walki będzie gotowy na każdy scenariusz.
Analizując ich pierwszą walką ciągle było pisane, że AJ obrał złą taktykę. Nie! AJ, miał plan, ale uwaga ... cała zasługa za jego pogrzebanie leży w Usyku. To on narzucił tempo i w początkowych rundach ulokował ciosy, który odświeżyły pamięć AJ'a o walce z Andym. Dla mnie AJ robił co mógł, ale mógł niewiele. Więc AJ nie zasługuje na naganę a Usyk na brawa. AJ nie zasłużył na nic, a Usyk na podwójne brawa. Ot co.
Zawsze kibicuje jeśniejszej stronie mocy i Kulturysty poprostu nie lubię
Usyk to niesamowity Mistrz jednak Joshua go ustrzeli
To waga ciezka, chwila nieuwagi i koniec. Ale oceniając szanse procentowo to jednak faworytem Usyk.
Dla mnie powinien miec forme jak z walki z Martinem najlepiej wyważona sylwetka, potem zaczął już przeginać