TRENER BAKOLE: CHCĘ WALKI MARTINA Z DILLIANEM WHYTE'EM
Kongijczyk Martin Bakole (18-1, 13 KO) w imponującym stylu pokonał w sobotę mistrza olimpijskiego z Rio - Francuza Tony'ego Yokę - na jego paryskim terenie. Teraz trener Bakole, Billy Nelson wskazuje dla swojego podopiecznego kolejne cele.
- Planem było kontrolowanie środka ringu i Martin robił to fantastycznie od początku do końca. Pokazał 80 procent swojego potencjału, zobaczycie go w jeszcze lepszej dyspozycji. Mógł w pewnym momencie nacisnąć pedał gazu i znokautować Yokę, ale wniósł do ringu trochę za dużą wagę. W rundach siódmej i ósmej zwolniliśmy więc tempo, by mocno finiszować. Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, choć karty sędziowskie wołały o pomstę do nieba - powiedział Nelson.
- Kto następny dla Martina? Chciałbym jego walki z Dillianem Whyte'em. Martin jest szybszy, mocniej bije i jest po prostu lepszym bokserem. Powiedział, że wygra z Whyte'em przed czasem i zrobi to. Nie pogardziłbym również walką Martina z Deontayem Wilderem. Ludzie z brytyjskiego środowiska chcieliby zobaczyć porażkę mojego zawodnika, bo jest zbyt niebezpieczny. Wiedzą, jak wygląda na sali treningowej. Wcześniej nie potrafił tego pokazać w walce, teraz zobaczyliśmy sporo jego potencjału w starciu z Yoką - dodał szkocki trener Kongijczyka.
A co do meritum, Martin - Whyte ciekawe zestawienie, podobnie jak trener Bakole stawiam na Charlesa :).
Dokładnie ciągle ten sam ciul pisze sam ze sobą, bo wg mnie Likiendo to również Ziomus. No i Sambor niczym wisienka na gównianym torcie ze swoimi fantazjami erotycznymi. Bleh