W PRZYSZŁYM MIESIĄCU WRACA JARRELL MILLER
Wraca Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO)! Waga ciężka będzie więc jeszcze ciekawsza. Niedoszły pretendent do trzech pasów wagi ciężkiej zaboksuje po długiej przerwie 25 czerwca w Las Vegas.
"Big Baby" pauzuje już od trzech i pół roku. Tuż przed niedoszłą ostatecznie walką z Anthonym Joshuą wpadł na trzech różnych zakazanych substancjach. A że był recydywistą w tych sprawach, ewentualna kolejna wpadka na dobre zakończy mu karierę. Musi więc trzymać się reguł.
Miller wystąpi na gali organizowanej przez Triller. Pierwszy rywal po tak długiej przerwie nie powinien być najwyższych lotów, ale Jarrell potem będzie nadrabiał stracony czas. Wczoraj na gali organizowanej przez Triller Kubrat Pulew pewnie wypunktował Jerry'ego Forresta. Być może więc w niedalekiej przyszłości Miller i Pulew staną naprzeciw siebie w ringu...
Amerykanin na początku roku przebywał w Polsce na sparingach z Mariuszem Wachem. W ostatnich tygodniach sparował natomiast z Tysonem Furym. Wciąż waży za dużo, lecz kilogramy powinny schodzić wraz z częstymi startami.
Jeśli zbije do 110-115 kilo, to wprawdzie będzie w stanie wytrzymać pełen dystans, ale będzie jednym z kilkuset facetów o takich gabarytach i umiejętnościach na amerykańskim rynku. I na sucho znów się wyłoży na kimś tylko trochę lepszym.
?
Canelo jakoś kibicujesz, o to mu chodziło. Głupi czy tylko udajesz, że nie wiesz?
Raczej z Millera nic nie będzie. Ot taki dodatek do HW.
W ogóle nie będę śledził. Brzydze się koksiarzami.
xD
Data: 16-05-2022 07:48:07
W ogóle nie będę śledził. Brzydze się koksiarzami.
xD xD xD prawie spadłem z krzesła buhahaha.
A jaką "karę" dostał Canelo pamiętasz? Ona robi różnicę na tle wspomnianych przez ciebie.
Polakos
"Dodatkowo Canelo sam wyjaśnił skąd się wzięło to cholerstwo w jego organizmie" każdy miał jakieś wyjaśnienia - wcale nie gorsze, ale tylko Canelo widocznie jest tutaj szczególnie słuchany i traktowany bo dostał wręcz absurdalnie śmieszni krótkie "zawieszenie" na okres liczony w tygodniach, oczywiście tuż przed drugą walką ze swoim pogromcą.
Najwiekszy koksiarz to Tyson Fury :)
pół roku, to tak jakby złapał drobną kontuzję i wyznaczono nowy termin. Jakby był faktycznie "wzór sportowca i zawsze był krystalicznie czysty" to by nawet tej symbolicznej "kary" nie było. wzór sportowca i zawsze był krystalicznie czysty. Kara była niższa niż przewidziana kodeksie komisji sportowej stanu Nevada - jak widać są równi i równiejsi. Ponawiam pytanie: który jeszcze dostał porównywalnie krótką karę z tych "recydywistów"?
nie pultaj się, obchodzi mnie kara innych, bo to świadczy o równym traktowaniu bądź nie. A jak wiesz równe traktowanie jest nie tylko dla wydumanej sprawiedliwości ale i obiektywnej oceny. Tak więc jeśli Canelo był tym równiejszym dla komisji sportowej orzekającej "karę" i równiejszym dla sędziów punktowych to nie można jego dokonań i kariery jednoznacznie porównać do karier i dokonań innych zawodników - trzeba brać poprawkę. A poprawka ta powinna być na jego niekorzyść. Czy człowiek prawy, czy ment ma prawo do równego traktowania, tym bardziej, że traktowanie to dotyczy innego aspektu życia - ringowego. Punktowych nie powinno interesować przy robocie czy Kowaliow to pijaczyna, rasista itp do tego jest kto inny. Jeśli trzeba ci to tłumaczyć to masz problem z logicznym myśleniem tak więc bez odbioru.
Ponawiam pytanie: kto jeszcze dostał porównywalnie krótką karę z tych "recydywistów"? Za pierwszym razem kiedy jeszcze recydywy nie było. Tutaj się zgodzę - "nic nie wiesz o pojęciu prawa i sprawiedliwości" faktycznie obca mi jest filozofia PIS. Trzeba pamiętać, że w prawie tym bardziej aby było sprawiedliwie nie porównuje się gruszek z jabłkami. Kwintesencją boksu było (zwłaszcza kiedyś), że trafiali do niego "źli chłopcy" i boks dawał im szansę na wyjście z rynsztoka, bo w ringu liczyła się bardziej agresja, umiejętności niż pochodzenie i "prawość". Wałki w boksie też były od zawsze ale nikt uczestników czy wręcz beneficjentów tych wałków nie określał "całkowitym wzorem do naśladowania".
Teraz naprawdę bez odbioru, bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi, nikt tutaj nikogo nie przekona choćby w szczególe.