HATTON: CANELO ZAPEWNE WIERZY, ŻE UDA MU SIĘ ZREWANŻOWAĆ BIWOŁOWI
Ricky Hatton nie ma wątpliwości, że Saul Alvarez (57-2-2, 39 KO) wróci jeszcze do limitu 175 funtów i będzie chciał zrewanżować się Dmitrijowi Biwołowi (20-0, 11 KO) za ostatnią porażkę.
Zdaniem Brytyjczyka Canelo znalazł się w analogicznej sytuacji, co Anthony Joshua (24-2, 22 KO). Obaj przegrali swoje walki i nie było żadnych wątpliwości co do werdyktu, nie były to jednak - przynajmniej zdaniem Hattona - porażki do jednej bramki i przy pewnych poprawkach są oni w stanie skutecznie zrewanżować się swoim oprawcom.
- Wynik tamtego wieczoru nie budził wątpliwości, ale Canelo nie został zdeklasowany, nie przyjął też ciężkich ciosów, więc myślę, że będzie chciał to wszystko naprawić w rewanżu. Wyczyścił już, co miał do wyczyszczenia w wadze super średniej, nie ma tam dla niego żadnych wyzwań - a gdy raz zdobędziesz już szczyt, to wiesz, że nie ma sensu się cofać zwłaszcza, iż w limicie 168 funtów nie ma dla niego zagrożenia. Jeśli Canelo jest takim pięściarzem, za jakiego go uważam, będzie chciał znów wyjść do Biwoła.
- Przypomina mi to sytuację z Usykiem i Joshuą. W pierwszym pojedynku "AJ" przegrał wyraźnie, ale nie przejechał po nim walec, nie padł po mocnych ciosach. Ludzie są zdania, że jeśli Joshua będzie w stanie wdrożyć nową taktykę w rewanżu, to odniesie sukces, Canelo może myśleć, że będzie w stanie zrobić to samo.
- Nie został ciężko pobity i to go zachęci. Na pewno pomyśli, że można to zrobić inaczej i na pewno będzie chciał raz jeszcze powalczyć o tytuły w wadze półciężkiej. Nigdy nie chce wracać się na stare tory. W głębi duszy będzie myślał, że uda mu się go pokonać - podsumował Hatton, w przeszłości mistrz dwóch dywizji.
Czeka go kolejna deklasacja, jak w pierwszym pojedynku. Bivol pokazal mu miejsce w szeregu.
Bivol - 46
Alvarez - 10
Total power punches (landed):
Bivol - 106
Alvarez - 74
Total punches (landed):
Bivol - 152
Alvarez - 84
Piata porazka Alvareza w karierze wyrzuca go poza pierwsza dziesiatke P4P. Rewanz z Bivolem zupelnie zbyteczny, bedzie kolejna deklasacja.
Moglby na sile probowac zachowac twarz z mocno post-prime 40-letnim Golovkinem z ktorym juz dwukrotnie przegral, chociaz badzmy realistami - GGG znowu pewnie mu wpierdoli nawet w tym wieku.
Moze chociaz 39 letni Lara albo jeszcze lepiej 45 letni Mayweather? Chociaz po deklasacji 12-0 ktora zafundowal mu Floyd chyba tam tez nie ma czegos szukac.
Dobrze ze takie posmiewisko jak ty moze sie wypowiedziec na orgu xD kazdy portal bokserski ma inne zdanie i lepsze zasiegi niz jakis troll xD
W super średniej może i są Benavidez, Charlo, nie zapominajmy też o Andrade, ale w tych pojedynkach stawiałbym na Canelo, a już napewno z Benavidezem, bo go nie widzę w walce z Canelo.
Czy rewanż z Bivolem ma sens, nie wiem, może nie od razu, ale ja w walce deklasacji nie widziałem. Po prostu Bivol wygrał znacznie, ale tylko na punkty w poszczególnych rundach, tak naprawdę nie zagrażając rudemu w żadnej. Deklasację w walce to widziałem z Floydem, który pokazał mu boks przez duże "B" i to pomogło Canelo się rozwinąć. Z Bivolem po prostu był gorszy, ale żadnej z rund nie przegrał będąc zranionym, przejechanym, sfrustrowanym. Bivol walczył mądrze na dystans, po prostu boksował.
I tyle.
Prawie wszyscy co tu cisna Canelo to fanboye bumobijcy golovkina ktorzy nie moga sie pogodzic ze bumobij przegral dwa razy z Alvarezem..
Jestem przekonany że Canelo z nim miałby największe problemy
To by było TKO lub KO do 6 na Canelo !