BIWOŁ: NIE WIEM, CZY ZDOŁAM ZEJŚĆ DO WAGI SUPER ŚREDNIEJ
Mistrz świata WBA wagi półciężkiej Dmitrij Biwoł (20-0, 11 KO) twierdził po wygranej w ostatnią sobotę walce z Saulem Alvarezem (57-2-2, 39 KO), że nie będzie miał problemów z zejściem do wagi super średniej (tam wszystkie pasy należą do Canelo) w ewentualnym rewanżu, ale dziś zmienił narrację.
- Mogę zejść do kategorii super średniej, czyli naturalnej wagi Canelo. Zresztą ja również nie ważę dużo jak na "półciężkiego". Możemy więc zrobić to nawet w wadze super średniej o jego cztery pasy mistrzowskie w stawce - mówił Biwoł w poniedziałek. Wkrótce jednak nieco zmienił zdanie.
- Możemy rozmawiać o rewanżu w limicie wagi super średniej, ale nie jestem pewien, czy na pewno dam radę uzyskać limit tej kategorii. 168 funtów... Możliwe, ale nie mam stuprocentowej pewności - oto jedna z najnowszych wypowiedzi Biwoła.
- Przed pandemią koronawirusa byłem pewien, że mogę zejść do takiej wagi. Ale za dużo jadłem i nie walczyłem, więc przybrałem na wadze - dodał Rosjanin.
W przyszłym tygodniu poznamy decyzję dotyczącą aktywowania klauzuli rewanżowej zawartej w kontrakcie na walkę Canelo vs Biwoł. Kolejną walkę Meksykanin ma stoczyć 17 września. Czy jego rywalem znowu będzie Rosjanin? To prawdopodobne, choć mówi się, że Canelo może się również zdecydować na trzeci pojedynek z Giennadijem Gołowkinem.
Jakby się obawiał, to dostałby sraczki i zbiłby wagę bez problemu. On po prostu chcę forsy, która mu się należy jak psu kość.
Chyba przeceniasz możliwości Edka.
Ogolem jak ktos ogladal ten wywiad to wie że temat 168 jest bez problemu do zrobienia, a tekst że musi to przemyslec wyglada jak podśmiechujki.
https://www.youtube.com/watch?v=ARRP62DOI1A
W dodatku mam wrażenie, że i samemu Alvarezowi coraz trudniej będzie zbijać. Latka lecą, z chłopaka zrobił się mężczyzna. I to żadna popierdółka, tylko kawał chłopa. Mocne kości, szerokie karczycho, grube łapy... Do tego dają o sobie znać lata korzystania z magicznych eliksirów, również tych na szybkie zbicie wagi. Biologii się nie oszuka. Gdyby Meksykanin miał budowę Calluma Smitha albo Krzyśka Włodarczyka, czyli zasuszonej kostuchy z mięśniami suchymi jak pieprz, to by zbijał bez problemu. Ale on ma budowę i genetykę Latynosa. Do pewnego momentu szczupły i piękny a później łubudu i wielki Canelo zaczyna wyglądać jak swój własny trener :)
Zgadzam sie, chociaz tutaj w przypadku tej wypowiedzi (gdzie wyslalem link) widac ze Bivol tam nie ma watpliwosci.
Sam Canelo to dokladnie byk - na wazeniu to wygladal na dwa razy szerszego (w barach i biodrach) od "chlopczykowatego" Bivola. O ile sie nie myle Canelo kiedys nt. walki z Makabu wypowiadal sie, ze nie zarzucalby wiekszej masy i wniosl do ringu ok. 183 funtów - czyli tyle samo ile Bivol (to sa jego slowa) wniosl do walki z Canelo.
A co do zejścia Bivola do super średniej to może być pomyłka: on wyglądał na ważeniu szczuplej od Canelo (po prostu szczupło) i uważam, że jednak łatwiej mu przybrać niż jeszcze zrzucać. Niby może, ale w pandemii.
Bivol ograł Canelo, bo boksował pod swoje warunki: na dystans, ciosy proste i fajnie chodził na nogach; Canelo jako nie ten najszybszy po prostu nie mógł się do niego dobrać. W rewanżu może być podobnie, ale ja uważam, że Canelo nie stoi na straconej pozycji, bo jednak bokserem jest bardzo dobrym.
W rewnżu, niezależnie w jakiej wadze to stawiałbym na remis albo bliski werdykt dla knura (sędziowie nie śpią). Sztab Canelo głupi nie jest. rudy powinien stosować więcej jabów i częściej skracać dystans no i zamiast nadużywać tych prawych sierpów to atakować prostymi co by to sobie kacapa ustawić. Koniec końców stawiam na taki wynik, ponieważ rusek jest genialny i na pewno łatwo się nie da a i meksyk wyciągnie wnioski.
Sam jesteś troll. I to głupszy, niż regulamin przewiduje.
Ty tumanie nawet nie znasz różnicy między "ruski" a "rosyjski".
Zresztą dla tutejszej hołoty to wszystko jedno: rosjanin, ukrainiec, kazach, mołdawianin czy kirgiz. Dla nich to "kacap".
Gnój umysłowy.
Ziomus
weź proszki psycholu. Jak na smarkatego to masz nieźle narąbane.
"Zresztą dla tutejszej hołoty to wszystko jedno: rosjanin, ukrainiec, kazach, mołdawianin czy kirgiz. Dla nich to "kacap"."
Rozumiem że odnosisz się tu do Biwola, bo jest Kirgizem. Tylko czemu do walk wychodził z rosyjską flagą? Dla mnie to nie ma większego znaczenia, bo uważam że jeśli ktoś potępia inwazję, to może startować bez przeszkód.
A rosjanin czy ruski jeden ciul, bardzo nie wielu jest rusków z nie wypraną makówką, no niestety ty chyba aspirujesz do większoośći z nich ze swoim syfem w mózgu