KOWALIOW: MOJE NAZWISKO SPRAWI, ŻE KIBICE ZAINTERESUJĄ SIĘ WAGĄ CRUISER
Kategoria cruiser należy do jednej z najciekawszych, wciąż jednak nie znalazła ona uznania w USA i cieszy się popularnością głównie w Europie. Czy przejście do niej Siergieja Kowaliowa (34-4-1, 29 KO) może to zmienić? On sam twierdzi, że tak.
Trzykrotny mistrz świata wagi półciężkiej w najbliższą sobotę spotka się z Terwelem Pulewem (16-0, 13 KO), młodszym bratem Kubrata. Dla Rosjanina będzie to debiut w kategorii cruiser, choć spodziewa się wnieść do ringu mniej niż górna granica tej dywizji. Za "Krusherem" osiem tygodni obozu przygotowawczego z Jamesem "Buddy" McGirtem w Los Angeles.
KOWALIOW: NAJPIERW PULEW, POTEM PAS WBC W CRUISER I ODCHODZĘ >>>
- Moje umiejętności oraz nazwisko sprawią, że kibice mocniej zainteresują się tą wagą. Wracam nie dla kilku dolarów więcej, ja chcę znów zostać mistrzem świata. To bardzo mnie motywuje. A kiedy czegoś chcę, to dostaję. Mogę spokojnie boksować jeszcze dwa-trzy lata na wysokim poziomie. Miałem długą przerwę, odpocząłem i jestem gotowy - zapowiada Kowaliow.
Zdradzę ci sekret. Od kiedy wyprowadziłem się od rodziców, czyli pod koniec ubiegłego stulecia, wcale nie mam telewizora. Na szczęście istnieje magiczny sposób na obejrzenie walk bez zombi-pudełka. Laptop + stream :) I nie ma się czego obawiać. Na streamie wielki Canelo jest tak samo rudy i tak samo wielki, jak w telewizorze. Spróbuj w sobotę z Crusherem :P
Czy Kowaliow będzie wyglądał na streamie na takiego samego pijaka jak w tv xD?