DE LA HOYA: CANELO PRZEGRAŁ WYRAŹNIE, NIECH WRACA DO SUPER ŚREDNIEJ
- To nie była równa walka, Biwoł zdominował Canelo - mówi Oscar De La Hoya, wieloletni promotor Saula Alvareza (57-2-2, 39 KO), z którym rozstał się po walce z Siergiejem Kowaliowem.
Alvarez współpracował z grupą Golden Boy Promotions przez dziesięć lat. Relacje na linii Canelo-DLH stawały się jednak coraz bardziej napięte, a czarę goryczy przelał konflikt wokół kontraktu Saula z platformą DAZN, z którą zresztą znów współpracuje.
- Teraz przed nim trudna decyzja, brać ten rewanż, czy nie? Na mojej karcie wygrał cztery rundy, osiem dałem Biwołowi. Rzekłbym, że Canelo został nawet zdominowany. Pamiętajcie, że kiedy załatwialiśmy walkę z Siergiejem Kowaliowem, to nie był już ten sam gość, który wygrywał Hopkinsem. I dobrze o tym wiedzieliśmy. Dla niego drzwi zawsze będą otwarte i wciąż możemy powtórzyć tamtą niesamowitą serię zwycięstw. Według mnie Canelo powinien pozostać w kategorii super średniej i zdominować na tej granicy świat boksu - przekonuje "Złoty Chłopiec", złoty medalista olimpijski z Barcelony, a potem zawodowy mistrz świata aż sześciu kategorii, wszystkich od super piórkowej aż po średnią.
Być może Rosjanin da się namówić na rewanż w niższej dywizji - super średniej, w której wszystkie cztery pasy mistrzowskie należą właśnie do Alvareza.
- Moim zdaniem zabrakło przede wszystkim lewego prostego w tej walce oraz wydłużenia kombinacji. Jedyną dobrą akcją, w dodatku tylko w pierwszej połowie walki, był prawy podbródkowy. Tak naprawdę lewy prosty jest zawsze kluczem do zwycięstwa i kto lepiej porusza się w tym obszarze, ten wygrywa. Canelo nie różnicował też siły ciosów, w każde uderzenie wkładał całą moc i przez to w ostatnich minutach wyglądał już na bardzo zmęczonego. Wystarczy, że Canelo wróci teraz do limitu wagi super średniej, znokautuje Gołowkina w trzecim pojedynku, a znów wróci na sam szczyt - dodał De La Hoya.
Czyli w Twojej opinii Bivol w 168 nie jest Canelo do niczego potrzebny (np. w celu wziecia rewanzu w swojej wadze ;)), ale GGG w 168 (ktory cala kariere walczyl w 160, ma 40 lat i Twoim zdaniem Canelo z nim raz zremisowal i raz wygral) to juz "godna" (wiem, ze nie uzyles tego slowa dlatego biore w ") opcja ?
Jest to logiczna teza ale o wiele bardziej prawdopodobna wydaje sie, ze nie wyjdzie z Bivolem w 168 bo bedzie sie obawial, że to i tak nic nie zmieni. Czy bedzie scigal Bivola/Beterbiewa w 175 ? Mysle, ze to bedzie zalezne od potencjalnego wyniku takiego starcia, jezeli wygralby by Bivol to watpie zeby Canelo po raz kolejny chcial wejsc do LHW i spróbować (chyba ze jako ostatnia walka w karierze, ale to dopiero za kilka pojedynkow), paradoksalnie jeżeli wygrałby Beterbiew (tak pokonujac Bivola) to Canelo moglby wykonac taki ruch, po 1. Beterbiew bardziej pasuje stylowo Alvarezowi, po 2. Mozna go troszke przeczekac (bo to nie jest mlodzieniaszek a Bivol to chyba rowiesnik Canelo wiec to nie wchodzi w gre). Problem w tym, ze jednak Beterbiew jest duzym LHW wiec tutaj roznica warunkow bedzie realnie widoczna.
Walka z GGG nr III - ja zawsze bylem pozytywnie nastawiony, co prawda obecnie w 168 (chociaz w 160 tez) faworytem bedzie Canelo (za ktorym jak wiesz nie przapadam i moim zdaniem obydwie walki wygral kazach, a nie meks), mimo wszystko staremu Kazachowi nalezy sie (jezeli sam tego chce) ostatnia wielka wyplata, bo nawet w przypadku uczciwej porazki z Canelo to nie bedzie to mialo znaczenia dla caloksztaltu jego kariery.
W mojej opinii Canelo powinien wziac teraz wlasnie GGG - bo tu ma najwieksze szanse na wygranie a nastepnie Charlo (wkoncu to mistrz, co prawda wagi sredniej ale dobry i medialny), unikac rewanzu z Bivolem (i liczyc na jego porazke w starciu z Beterbiewem), nie spieszyc sie z Benavidezem (bo on rowniez moze byc trudny dla Canelo ze wzgledu na to, ze to kawal chlopa i ma znakomite kombinacje, chociaz z drugiej strony moze wziac go lepiej teraz niz pozniej - ciezko powiedziec), wziac po GGG (wrzesien) i Charlo (w maju) jakas walke z kims kto mu nie zagrozi /np. wbc da mu jakiegos ciula jako obowiazkowego, jak z tym turkiem/ (za rok we wrzesniu) i dopiero za dwa lata (od teraz) brać Beterbiewa (o ile ten bedzie jeszcze mistrzem) kiedy bedzie juz mocno spadkowal z forma ze wzgledu na wiek (lub nie bedzie go juz w LHW i nie wiadomo kto tym mistrzem bedzie), zawsze moga sie tez pojawic jakies inne nowe duze nazwiska na przestrzeni 2 lat, rewanz z Bivolem Canelo powinien wziac tylko w 2 przypadkach: 1. ze bedzie to jego ostatnia wielka proba 2. W przyszlosci (2-3) Bivol stanie sie innym zawodnikiem niz obecnie (zacznie pic/cpac lub zostanie kilka razy rozbity) lub 3. (mam nadzieje, ze do tego nie dojdzie) Canelo go odwodni w dniu walki, da 5 tyg na przygotowania lub inne machloje ktore juz byly stosowane
Dla mnie ciekawa kwestia jest czy w ogóle dojdzie do walki Bivola z Beterbijewem bo jak wiadomo inna stacja, inni promotorzy więc narazie ten pojedynek traktuje w kategoriach bardzo odległych. Tu też jest szansa dla Canelo który jak wiadomo sam z siebie dąży do wyzwań to jeszcze jest wolnym ptakiem i może wyciągnąć Beterbijewa np. na pojedynek o 3 pasy mistrzowskie, a później ewentualnie dążyć do pełnej unifikacji w półciężkiej, albo ewentualnie czekać na zwycięzcę. Jakoś nie chce mi się wierzyć żeby Canelo jeszcze nie spróbował zasmakować tego limitu.
Natomiast też uważam, że wrześniowa walka powinna być w super średniej z Golovkinem, tutaj można by efektownie zamknąć te trylogie i wysłać Kazacha na emeryturę. Ne wiem czy Canelo zdecyduje się na kolejne obrony w super średniej które mu niewiele dadzą w znaczeniu historycznym. Charlo jest jeszcze mistrzem to okej, ale Benavidez jest tak naprawdę nikim. A sam Canelo jest pogromcą mistrzów świata w różnych limitach.
Kazda obrona pasa w sensie historycznym ma znaczenie wiec nawet pozostanie w SWM (bez wycieczek do LHW) moze budowac legacy na zasadzie "niepokonany w X obronach przez X czasu". Czy wieloletnia dominacja Haglera jest uznawana jako ujma dlatego, ze nie szedl z waga w góre? Czy folksdojcz Michalczewski nie jest uwazany za top LHW (ok. mial tez pas w CW na chwile)? Wiadomo, ze zawodnikow HW nie ma co liczyc, tak czy siak w mojej opinii dlugosc panowania oraz ilosc obron moze byc jeszcze mocniejszym statmentem niz samo posiadanie pasow zgodnie z zasada "trudniej jest bronic pas niz go zdobyc".
Czy Canelo ruszy do LHW? pewnie tak, czy powinien ? Tak, ale nie na walke z obecnym Bivolem bo tu nie ma co wyjasniac na chwile obecna (mysle tez ze nie z obecnym Beterbiewem ale za 2 lata byc moze tak).
Co do Benavideza - no tak, nie ma zadnego tytulu (ale mial, stracil na wadze a nie w ringu [co prawda wywalczyl go chyba jako wakujacy ale nie chce mi sie sprawdzac]) ale jak ma go zdobyc jezeli Canelo w tej chwili ma wczystkie pasy ? Tak czy owak dla mnie rowniez Charlo bylby lepszym skalpem (chociaz wolalbym zeby sam stoczyl 1-2 walki w 168 zeby nie bylo wymowek). Canelo ma co robic w SWM - na chwile obecna jest popyt zarowno na GGG III, Charlo, Benavideza, do tego czasu znajdzie sie popyt na kolejne walki, a pachanie sie do LHW to opcja tylko jezeli warunki beda dogodne (przypadkowy mistrz, mistrz past [do czego moze dojsc], machlojki [do czego mam nadzieje nie dojdzie])
Masz racje, powinien wrocic do swoich starych sztuczek jak z Kowaliowem, czyli krotki oboz przeciwnika, jakies limity w kontrakcie, dodalbym rekawice wieksze zeby ciosy mniej bolaly.
Świadomie czy przez przypadek Oscar właśnie przyznał że w jego opinii obie walki z Alvarezem powinien wygrać Gołowkin wszak w pierwszej walce w 9 na 12 rund zadał więcej lewych a w drugiej zdominował ten aspekt 12-0...
https://www.boxingscene.com/canelo-vs-golovkin-compubox-punch-stats--120563
https://www.boxingscene.com/canelo-golovkin-rematch-compubox-punch-stats--131871
Ale to tak nawiasem. Co do samej oceny walki to śmiało można powiedzieć że była to deklasacja i nie będzie to żadne nadużycie tego słowa.
Alvarez zadał 215 mniej ciosów niż przeciwnik a trafił prawie połowę mniej (84 do 152). Jeśli chodzi o jaby został zdominowany 11-0 a w jednej pozostałej rundzie był remis (2 do 2).
Bivol zadał więcej ciosów ogólnie w każdej rundzie walki i górował pod tym względem nawet w przypadku rundy nr 9 która była dla niego łapaniem oddechu.
Wygląd twarzy pięściarzów po walce, ogólne porozbijanie czy problemy podczas walki (frustracja, drobne zamroczenia, kłopoty, ilość udanych akcji itd)- wszystko skrajnie na korzyść Bivola.
Tak. To była deklasacja na tyle poważna że ciężko nawet znaleźć jakieś przesłanki ku temu że Alvarez byłby w stanie zrobić coś na tyle lepiej by w rewanżu być górą. Albo wał albo nokaut po jakimś tragicznym błędzie Bivola tylko że Rosjanin takowych nie popełnił przez 12 rund a i ciosy Alvareza przyjmował bez większych oznak problemów nawet jak czymś go zdołał złapać.
"Tak naprawdę lewy prosty jest zawsze kluczem do zwycięstwa i kto lepiej porusza się w tym obszarze, ten wygrywa"
Świadomie czy przez przypadek Oscar właśnie przyznał że w jego opinii obie walki z Alvarezem powinien wygrać Gołowkin wszak w pierwszej walce w 9 na 12 rund zadał więcej lewych a w drugiej zdominował ten aspekt 12-0...
https://www.boxingscene.com/canelo-vs-golovkin-compubox-punch-stats--120563
https://www.boxingscene.com/canelo-golovkin-rematch-compubox-punch-stats--131871''
No debil xD Ty nawet nie rozumiesz co on powiedział. Lewy prosty jest kluczowy, bo służy do prowadzenia walki i ustawiania sobie rywala pod różne akcje.. A nie, że walkę wygrywa ten który zada więcej jabów xD Co za tuman...
Zrozum wreszcie, ze Canelo sobie wybiera z kim i na jakiej platformie walczy, nie Hearn. Wybral opcje DAZN a nie PBC bo nie docenil Bivola i liczyl na zamkniecie trylogi z past prime Golovkinem. Przeliczyl sie a Eddie nie placze bo tez wspolpromuje Bivola. Zreszta po tym co ostatnio Canelo pokazal to mysle, ze Charlo tez by sobie z rudym koksem poradzil o ile sedziowie by 6-0 nie dali na start.
Po chuj z nim gadasz, przecież on Hearna widzi wszędzie, nawet jak z lodówki wyskakuje. Niech sobie uprawia tą radosną twórczość, ale jak z nim będziesz gadał bezpośrednio, to będzie się nakręcał jak katarynka.
a garbusek to lubi bo jest cwelem
Pytanie czy dla Alvareza takie wyzwania będą satysfakcjonujące skoro on zawsze był wyznawcą filozofii, że masakruje kolejnych mistrzów w danej kategorii i idzie w górę i tak było od wielu lat, a teraz nagle ma przystopować i zrobić porządek na dłużej w kategorii super średniej, no ale zobaczymy.
Oby. Ale znajac zycie to gowno wejdzie a nie taka mozliwosc. Licza sie wyswietlenia/ilosc komentarzy a nie merytoryczna dyskusja.
Whyte'a uważałem za groźnego rywala ale niezwykle groźnego raczej nie. Dawałem mu 30% maksymalnie choć sugerowałem że nie zdziwią mnie problemy Tysona. Pomyliłem się. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Taki to sport. Każdy nawet największy spec myli się wielokrotnie bo jesteśmy tylko ludźmi.
Nigdy nie chodziło też o to żeby uchodzić za jakiegoś specjalistę od typów. Owszem miło jest trafić czy przewidzieć coś czego nie wyczuwa reszta ale nie jest i nigdy nie będzie to cel sam w sobie...
Tacy jak ty czy nieogar funkcjonują tu tylko jeszcze chwilkę. Później jak ktoś nie będzie kogoś chciał czytać będzie miał drogę wolną by sobie taką osobę odhaczyć. Coś czuję że przygłupy/prowokatorzy i trolle stracą ogromną część widowni a to was napędza.
Koniec końców czeka was zakładanie multikont i ukrywanie się pod nowymi nickami zanim ktoś zorientuje się że wasza obecność tu to tylko zabijanie czasu i trolling.
Nosferatu1922
To już zależy od dobrej woli redakcji. Jeśli chcą odświeżyć stronę było by tragicznym nieporozumieniem gdyby nie dodali opcji "ignoruj" czy "edytuj" i "cytuj". Pożyjemy zobaczymy.
Nikt inny go ani nie zaczepia ani z nim nie pisze nadzwyczaj dużo, ani nie zajmuje się przesadnie jego osobą.
Edziem i Antosiem jak to pieszczotliwie określasz też nikt nie zajmuje się więcej niż ty przygłupi prowokatorze.
Także wraz z kliknięciem "ignoruj" przy twojej osobie rozwiążą się co najmniej 2 problemy.
A czy będziesz tęsknił? Robisz to na 2 stronach od co najmniej roku więc śmiem sądzić że jak stracisz widownię coś się w twoim nędznym życiu jednak zmieni. Lepiej szukaj już zajęcia zastępczego. Nie wiem. Prowokowanie ludzi na pudelku, interi czy onecie. Cholera wie. W każdym bądź razie na pewno pustkę odczujesz xD
Bardziej udzielał się na ringpolska i tam przez swoje często bardzo skrajne i czasami głupie/jednostronne wypowiedzi zyskał "miłość" takich jak ziomus który funkcjonuje właściwie tylko dla niego.
Ciężko stwierdzić czy Przedlacki wszystko pisze serio czy nie ale te skrajne wypowiedzi dały pożywkę kilku (bądź jednemu) idiocie który przywędrował nawet tu zanim i zaczepia go/wspomina o nim właściwie w każdym swoim wpisie.
Taka krucjata.
Oczywiście normalny człowiek po prostu napisał by 1 czy 2 że się nie zgadza, wbiłby szpilkę po źle trafionym typie i dałby sobie spokój natomiast ci idioci typu ziomus obrali sobie za cel życia jechanie po tym człowieku w internecie na każdy możliwy sposób i serwowanie skrajnie odwrotnych opinii w które pewnie sami nie wierzą.
Ogólnie to katastrofa że trafili też na bokser.org. Ringpolskę na której komentarze czytuję z rzadka ale na tyle by zauważyć ten trend np zniszczyli całą merytoryczną dyskusję. Teraz to tylko banda przygłupów którzy po sobie cisną...
Przedylacki to prostu ciul
Dlatego potrzebne są zmiany, wdrożenie jakiegoś dicqusa, albo najlepsze co mogłoby tu sie wydarzyć, zatrudnienia pełnoetatowego moderatora..
Ok dzieki za wytlumaczenie. Widzialem ze z Ziomusiem sie darza sympatia ale genezy nie znalem.
Ale w innych tematach poza Furym jest wzgledny spokoj bo ziomus bladego pojecia nie ma i rzadko sie wypowiada. Fury the best, Eddie najgorszy i temat wyczerpany.
Bo to troll, zresztą zauważ że Polakos też nie grzeszy aktywnością w innych tematach poza Kanalarzem..
Przecież jego zachowanie po porażce z Bivolem idealnie to obrazuje. Zresztą potrafi się przyłączyć do ataków innych później a już jego "brakuje porządnych argumentów" gdy dostaje całą ich masę tylko udaje że nie rozumie to majstersztyk...
Następny do odstrzału za pomocą "ignoruj". Zresztą mnie/nas pewnie też ktoś sobie wykluczy. I o to właśnie chodzi. O wybór. Każdy będzie miał wybór kogo chce czytać a kto jest dla niego zbędny i to jest jak najbardziej słusznym rozwiązaniem wielu wojenek i szamba które tu nadzwyczaj często wybijało.
Ale widzę że twardo zakłada następne, co za taboret..
Rewanz zbyteczny. Rudy karzel wyraznie nie radzi sobie z piesciarzami ze wschodu z ktorymi przegrywal juz trzykrotnie :)
"Tak naprawdę lewy prosty jest zawsze kluczem do zwycięstwa i kto lepiej porusza się w tym obszarze, ten wygrywa"
Świadomie czy przez przypadek Oscar właśnie przyznał że w jego opinii obie walki z Alvarezem powinien wygrać Gołowkin wszak w pierwszej walce w 9 na 12 rund zadał więcej lewych a w drugiej zdominował ten aspekt 12-0...
https://www.boxingscene.com/canelo-vs-golovkin-compubox-punch-stats--120563
https://www.boxingscene.com/canelo-golovkin-rematch-compubox-punch-stats--131871''
***
No debil xD Ty nawet nie rozumiesz co on powiedział. Lewy prosty jest kluczowy, bo służy do prowadzenia walki i ustawiania sobie rywala pod różne akcje.. A nie, że walkę wygrywa ten, który zada więcej jabów xD Co za tuman. I to jest właśnie ''merytoryka'' największego durnia na portalu, który zawsze ma najwięcej do powiedzenia. Czarnego zjeba, który chce blokować innych, bo są trollami i piszą bzdury. BlackDog ty zdezelowana czarna kurwo, chcesz pomóc portalowi? To zacznij zmieniać świat od siebie i przestań się udzielać.
nie mam pojęcia czemu karmisz trolle. Czasami to widzisz, czasami dajesz podejść się jak dziecko.
Na tym portalu już niewiele zostało udzielających się osób mających cokolwiek do powiedzenia. Good job Furmi!