MASTERNAK: OKOLIE WYELIMINOWAŁ ATUTY CIEŚLAKA
Redakcja, Nagranie własne
2022-05-07
Sporo czasu minęło już od punktowej porażki Michała Cieślaka (21-2, 15 KO) z Lawrence'em Okolie (18-0, 14 KO), mistrzem świata wagi junior ciężkiej federacji WBO. Przed walką analizowaliśmy ją długo z Mateuszem Masternakiem. Teraz, ponad dwa miesiące później, z tym samym Masternakiem omówiliśmy przebieg tej potyczki.
Poza tym Mateusz powiedział, że zabrakło u Michała lewych prostych. Być może ma rację. Ja pamiętam, że Michał w niektórych walkach otwierał akcję podwójnym lewym prostym i wchodził w półdystans i to wychodziło Michałowi pięknie. Przed walką z Okolie też byłem przekonany, że Michał będzie w ten sposób skracał dystans do Brytyjczyka. Natomiast dopuszczam opcję, że w walce z Okolie sposób walki mógł być trudny do zrealizowania.
Ja nie wiem, co Cieślak mógł zrobić więcej. Rzeczywiście wkładał dużo siły w swoje ciosy, a to trochę go usztywniało i przez to Michał był wolniejszy i łatwiejszy do odczytania. Michał chyba za bardzo chciał trafić Okoliego i to sprawiało, że angażował w ciosy sporo siły.
Szpilka natomiast albo się nie zna, albo specjalnie przedstawia swoje wizje na opak, tak by były kontrowersyjne i się "dobrze klikały". Wszystko w myśl zasady "nie ważne jak mówią, ważne że w ogóle o tobie mówią". Na tym zresztą Szpilka zbudował swoją popularność i dzięki temu zarabia za walki zdecydowanie więcej niż sportowo jest wart.
Komentarze pod wypowiedziami Szpilki to zazwyczaj hejt albo merytoryczne wyjaśnianie. A przeważnie sporo jest do wyjaśniania, to i odsłon sporo.
Tzn. nie próbował wyprowadzić improwizowanej akcji którą skończyłby ciosem na dół na pchającego się Okolie.
Szkoda że Michał nie korzystał z rotacji a one pozwoliłby mu skrócić dystans i wejść z jakimś ciosem.
Np. na wątrobę
Rotacje pozwalałyby mu skuteczniej bronić się przed prawym prostym niż sam blok, który niestety okazał się nieszczelny - w efekcie knockdown.
Michał trochę obawiał się zadawać za często lewy prosty aby nie dostać prawego overhanda.
Nie zgodzę się z Masterem że zmiana pozycji na mańkuta nie miała sensu.
W ten sposób można oszukać przeciwnika.
Michał pokazał na pewno świetną kondycję czym mnie zaskoczył - przepychanki, klińcze.
Brakło trochę luzu i próby zadania mocnego ciosu jako drugiego, trzeciego.
Osobiście uważam Okolie jest na takim poziomie że Master wypadłby gorzej od Cieślaka. Briedis w swojej najlepszej formie miałby szansę. Usyk wiadomo, wykicał i wypacynkowałby Okolie. Pierwsza próba wejścia w klińcz skończyłaby się odskokiem Usyka i długim prostym na głowę Okolie.
Okolie robił po prostu to, co musiał do neutralizacji Polaka, a nasz pięściarz nie portafił się temu przeciwstawić.