HEARN: CANELO POWIEDZIAŁ MI, ŻE POKONA USYKA
Saul Alvarez (57-1-2, 39 KO) ma ego równie wielkie jak bokserskie umiejętności. Do tego stopnia, iż jest przekonany o swojej wyższości nad Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) w ewentualnej walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej.
Eddie Hearn jest pod wrażeniem siły ducha Canelo. Zawsze pewny zwycięstwa, w ogóle nie stresowały go starcia z Callumem Smithem czy Billym Joe Saundersem. Ale co innego waga super średnia, a co innego ciężka. Meksykanin sparował już z "ciężkimi" - na przykład Frankiem Sanchezem (20-0, 13 KO). - On bije jak zawodnik wagi ciężkiej - chwalił Alvareza po wspólnych treningach Kubańczyk (WBC #4).
- Canelo to gość inny niż reszta, już teraz jest legendą boksu. To obecnie zdecydowanie numer jeden zestawień P4P. W życiu nie spotkałem jeszcze kogoś, kto byłby tak pewny swego jak on. Ten facet jest święcie przekonany, że pokonałby Aleksandra Usyka. On naprawdę w to wierzy. Powiedział mi "Jeśli załatwisz umowny limit, funt powyżej kategorii cruiser, czyli 91,15 kilograma, to pokonam Usyka i zostanę mistrzem świata wagi ciężkiej". I on naprawdę jest o tym święcie przekonany - zdradził Hearn.
Póki co Alvareza czeka w sobotnią noc starcie z mistrzem świata wagi półciężkiej federacji WBA, Dmitrijem Biwołem (19-0, 11 KO).
Hahahahahahahaha
Jeśli rudy chce pas wagi ciężkiej, to do cholery niech wpierdala więcej. :)
On "chce pas" to ktoś ma się poświęcać?
Chcesz kolego pas w Heavy to żryj i nabijaj masy. Jak nie dasz rady, to znaczy że to nie twoja kategoria i bij się z "przykurczami".
Ustal i namów Tajsona Fjurego na umowny limit do... powiedzmy 60 kg (tak aby doszedł o własnych siłach do ringu) to stawiam na ciebie dom/cały majątek przeciwko niemu :) Wręcz stawiam, że tej walki nie przeżyje lub po niej już będzie innym zawodnikiem :) tylko jest jeden problem nie stać cię na to finansowo jak rudego.
"Sam fakt, że w ogóle się mówi o takim pojedynku pokazuje na jakim poziomie jest dzisiaj Canelo. " według tej logiki Masternak po rozważaniach nad jego teoretycznie możliwą wygraną nad AJem też był z automatu na wyższym poziomie. Wystarczy, że ktoś zacznie dywagować nad teoretyczną możliwością wygranej jakiegoś konusa nad wycieńczonym (umownym limitem) dużym klasowym zawodnikiem to z automatu świadczy o "jakimś poziomie" ? :)
"Nie wiem po co te złośliwości apropos wagi" wiesz, że z tak spreparowanym Fjurym byś faktycznie "wygrał" a moje przerysowanie całej sytuacji to nie złośliwość tylko pokazanie mechanizmu kombinacji z wagą, gdzie specjalnie zaniżany umowny limit staje się przekleństwem dla tego większego, jego przewaga gabarytów staje się słabością mająca więcej wspólnego w działaniu z obozem koncentracyjnym niż ze sportem. Oczywiście duża w tym zasługa pazerności tych większych/ lekceważenia skutków takiego działania ale widocznie jeden konus na tym chce budować swoją legendę. Co do deklaracji teamu Usyka - to w tym przypadku myślę, ze wiedzą co mówią i są wstanie przy odpowiednim czasie przygotowań tak się uszykować, że rudemu fundują hopkinsowe ubijanie ziemniaków. Canelo naprawdę nie wie kim jest Usyk - tym razem nos go zawodzi i nie zdaje sobie sprawy z kim miałby do czynienia i na co by się porwał. A najprawdopodobniej się tylko promuje na nazwisku Usyka żeby ktoś się podniecał i pisał "Sam fakt, że w ogóle się mówi o takim pojedynku pokazuje na jakim poziomie jest dzisiaj Canelo. "
"go Canelo w końcu dopadnie" - to ktoś kogoś goni a ktoś inny ucieka? :) w wadze ciężkiej? ...że niby Usyk? Ty tak na serio? :)
Czasem nam canelolover za mocno odlatuje. Ale taka praca, co poradzisz.
"Tylko kto ma robić takie rzeczy jak nie Canelo?" - jak nie Caneloteam - a ten team obejmuje całą opłaconą ferajnę nie tylko w narożniku ale i przy ringu, no i nie można zapomnieć o wypróbowanej miejscówce - masz rację kot ma to wydrukować... przepraszam - zrobić "takie rzeczy" jak nie oni :) wszyscy inni mają choć śladowe ilości skrupułów, więc tylko oni. Widzisz czasem jakieś mądre rzeczy napiszesz, nawet przy swojej ślepej miłości.
wracając do porównań piłkarskich to Canelo jest jak Lionel Messi z plebiscytu "Złotej Piłki" TYLKO za 2021 rok - niby najlepszy.
Funt powyżej cruiser to obecnie bridger.
Mi się wydaje, że troszeczkę nie doceniasz Canelo i jesteś tak zwanym hejterem superczempiona z Meksyku.
Ty hejterze :)
dziękuję za nadanie zaszczytnego tytułu