OFICJALNIE: RÓŻAŃSKI vs RIVAS O PAS MISTRZOWSKI WBC 13 SIERPNIA W CALI
Od kilku tygodni piszemy o tej walce i właśnie ją oficjalnie ogłoszono: 13 sierpnia w Cali Łukasz Różański (14-0, 13 KO) zmierzy się z mistrzem świata WBC wagi bridger Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO).
Pojedynek został ogłoszony dziś w Kolumbii na konferencji prasowej, podczas której byli obecni zarówno Polak, jak i kolumbijski czempion globu, który w październiku zeszłego roku pokonał jednogłośnie na punkty Ryana Rozickiego i zdobył pierwszy w historii boksu pas mistrzowski w limicie 101,6 kilograma.
RÓŻAŃSKI POTRENUJE W CHICAGO: MAM WSZYSTKO, ŻEBY WYGRAĆ TĘ WALKĘ >>>
Natomiast Łukasz Różański w maju zeszłego roku znokautował już w pierwszej rundzie Artura Szpilkę, co zapewniło wysoką pozycję w rankingu, a po tym, jak numer jeden zestawienia WBC, Rosjanin Jewgienij Romanow został wyłączony z gry przez wojnę putinowskiej Rosji na Ukrainie, Polak otrzymał życiową szansę.
Różańskiemu brakuje rywalizacji z mocnymi rywalami i doświadczenia w momentach kryzysu w pojedynku.
Bedzie niezwykle ciężko, oby nie skończyło się jak wyprawa Jeżewskiego do Okoliego, czy Rekowskiego do Takama.
a kim jest Abell, którym Adamek wytarł ring?? nie oceniaj na podstawie Zimnocha co z nim umoczył.
Jedyna cenna wygrana to Jennings. Rivas ostatnio męczył się na punkty z cruiserem, więc zobaczymy co umie gdy walczy z rywalem, który też chce wygrać.
Różański walczył z Ugonohem, który spełnia powyższe.
Jedyne czego brakuje Różańskiemu to dłuższych dystansów, bo nigdy walczył dłużej niż 4 rundy
Washington?? chyba Breazeale ;)
nie twierdzę że Różański jest jakiś super dobry, ale też nie gloryfikowałbym Rivasa, bo jeszcze nic takiego nie pokazał.
Nie gloryfikuje Rivasa, uważam, ze to bokser przeciętny, ale i tak lepszy znacznie od Różańskiego. Nie jest to mismatch, ale pachnie grubym KO.
https://www.youtube.com/watch?v=A4FJgBiTCSM