WARREN: WHYTE CHCE REWANŻU? JA CHCIAŁEM JULIĘ ROBERTS
Frank Warren - promotor Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO), dosadnie zareagował na słowa Dilliana Whyte'a (28-3, 19 KO), który domaga się rewanżu z Furym.
- On zamroczył mnie swoim ciosem, a potem odepchnął. Przewracając się uderzyłem głową o matę ringu. To nie wrestling tylko boks, takie rzeczy są nielegalne. Powinienem dostać od sędziego dodatkowy czas na dojście do siebie. Owszem, Fury trafił mnie dobrym ciosem, ale sędzia nie wykonał należycie swojej roboty. Wykonał ją fatalnie. Fury mówi o emeryturze, mam jednak nadzieję, że tego nie zrobi, bo chcę kolejnej walki - mówił wczoraj Whyte. Co na to Warren?
BELLEW: FURY NIE JEST LEPSZY NIŻ BYŁ LEWIS, ALE JEST W TOP 5 W HISTORII >>>
- Co sądzę o słowach Whyte'a o rewanżu? Powiem wam coś. Kiedy byłem młodszy, chciałem zaprosić Julię Roberts na randkę. Niestety nic z tego nie wyszło - stwierdził szef grupy Queensberry Promotions.
Przypomnijmy, że Fury znokautował w sobotni wieczór Whyte'a w szóstej rundzie prawym podbródkowym.
Poniżej link do materiału
https://youtu.be/bDqMaL0N5aI