WARREN: WHYTE CHCE REWANŻU? JA CHCIAŁEM JULIĘ ROBERTS

Frank Warren - promotor Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO), dosadnie zareagował na słowa Dilliana Whyte'a (28-3, 19 KO), który domaga się rewanżu z Furym.

- On zamroczył mnie swoim ciosem, a potem odepchnął. Przewracając się uderzyłem głową o matę ringu. To nie wrestling tylko boks, takie rzeczy są nielegalne. Powinienem dostać od sędziego dodatkowy czas na dojście do siebie. Owszem, Fury trafił mnie dobrym ciosem, ale sędzia nie wykonał należycie swojej roboty. Wykonał ją fatalnie. Fury mówi o emeryturze, mam jednak nadzieję, że tego nie zrobi, bo chcę kolejnej walki - mówił wczoraj Whyte. Co na to Warren?

BELLEW: FURY NIE JEST LEPSZY NIŻ BYŁ LEWIS, ALE JEST W TOP 5 W HISTORII >>>

- Co sądzę o słowach Whyte'a o rewanżu? Powiem wam coś. Kiedy byłem młodszy, chciałem zaprosić Julię Roberts na randkę. Niestety nic z tego nie wyszło - stwierdził szef grupy Queensberry Promotions.

Przypomnijmy, że Fury znokautował w sobotni wieczór Whyte'a w szóstej rundzie prawym podbródkowym.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 26-04-2022 14:41:18 
Łajt może nie kroczy ścieżką absurdu Łajldera ale gdzieś tam blisko się kręci :) Fjury natomiast niech nie idzie drogą mojegoswetra - jeśli nie w ogóle to przynajmniej nie teraz, jest na to za wcześnie. On nie jest kurduplem, który zdobywał wiechcie pasów w wielu różnych kategoriach. Dżipsiking jest wielkoludem skazanym na jedną kategorię i aby osiągnąć status mojegoswetra koniecznie musi skompletować wszystkie pasy, resztę zrobi splendor królewskiej kategorii.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 26-04-2022 18:23:35 
Słowa Whyte'a nie dziwią. Osobiście też bym żądał rewanżu, w sumie były to łatwo zarobione bardzo duże pieniądze. Tyle tylko, że taki rewanż nie miałby żadnego sensu. Ani sportowego, ani biznesowego. Gdyby Whyte najpierw Furyego posadził na dechach a potem przegrał tak, jak przegrał, to mógłby krzyczeć o rewanż. Ale tak? Wyszedł, nie pokazał praktycznie nic po czym dał się znokautować takim samym ciosem, jakim nokautowali go poprzednicy. Słabo. Jeśli chce kolejnej szansy, to będzie ją sobie musiał znów wywalczyć. Za stosunkowo małe pieniądze wyjść do jakiegoś Joyce'a czy Hrgovicia i zabrać mu jego prawa do walki o tytuł. Albo w końcu zawalczyć z Wilderem, zwycięzca z pewnością dostałby walkę o pas.
 Autor komentarza: jabjabrighthand
Data: 26-04-2022 18:44:11 
Moim zdaniem sobotnią walką Tyson Fury potwierdził swoją pozycję króla obecnej wagi ciężkiej. Zapraszam do posłuchania moich argumentów.
Poniżej link do materiału
https://youtu.be/bDqMaL0N5aI
 Autor komentarza: Likiendo
Data: 27-04-2022 20:08:07 
A przedlacki zawsze marzyl o Antosiu. Ewentualnie o Pajkicu. Ahhh ... nawet Whyte nie wypalil ...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.