PROMOTOR JOSHUY: PIENIĄDZE WIĘKSZE GDZIE INDZIEJ, REWANŻ NIE W LONDYNIE
Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO), przyznaje iż rewanż z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) odbędzie się raczej poza Wielką Brytanią. - Czemu Usyk miałby walczyć w Anglii za połowę tego, co może dostać gdzie indziej? - pyta retorycznie szef grupy Matchroom.
Ukrainiec wygrał pod koniec września, dlatego tym razem zarobi dużo więcej. Zarobki pięściarzy przy okazji rewanżu będą zbliżone. Saudowie oferują 120 milionów dolarów za walkę na ich terenie, co spotkało się z krytyką ze strony Amnesty International. Termin wstępnie wyznaczono na 23 lipca.
- Londyn wciąż jest jest opcją, ale jeśli mamy wrócić do Londynu, to na stadion Tottenhamu. Mamy jednak różne propozycje, dużo lepsze finansowo niż ta z Londynu. Dla Joshuy najważniejsze teraz, by wygrać rewanż i odzyskać pasy, byłby więc w stanie walczyć za mniejsze pieniądze, za to u siebie w Londynie, co dałoby mu przewagę. Wątpię jednak, byśmy do tego samego przekonali drużynę Usyka. Po co on miałby wracać do Anglii, skoro gdzie indziej zarobi dwukrotnie więcej? Dlatego wątpię w opcję londyńską - nie ukrywa promotor AJ-a.
- Anthony wciąż jest młody, silny, omijają go kontuzje i przed nim jeszcze kilka lat na szczycie. Nigdy dotąd nie widziałem go jeszcze tak głodnego i zmotywowanego. Chce tego zwycięstwa bardziej niż jakiegokolwiek innego. Na pewno musi zaboksować inaczej niż w pierwszej potyczce. Wierzę jednak, że może to zrobić i skutecznie zrewanżować się Usykowi - dodał Hearn.
Wysiliłby się i zmienił płytę :/
Amnesty - wypierdalaj, nie twoj biznes jak ludzie zarabiaja pieniadze i gdzie. Nikogo przy tym nie krzywdza a wrecz wysylaja pozytywny sygnal dajac swietne show. Dla przypomnienia, kara smierci jest legalna w 27 stanach Ameryki i jakos nikt ich nie bojkotuje..