WARREN: WHYTE NIE PRZESTRZEGA KONTRAKTU, BĘDZIE MIAŁ PROBLEMY
Współpromotor mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO), Frank Warren jest zirytowany postawą obowiązkowego pretendenta WBC Dilliana Whyte'a (28-2, 19 KO), który 23 kwietnia na londyńskim stadionie Wembley skrzyżuje z Furym rękawice.
TOMMY FURY CHWALI BOCIAŃSKIEGO >>>
- Whyte podpisał kontrakt na walkę, który zobowiązuje go do jej promowania. Ale dziś Dillian zachowuje się rozczarowująco. Na szczęście fakt, że Tyson Fury stoczy pierwszą walkę w Wielkiej Brytanii od czterech lat, sprawia, że apetyt publiczności na ten pojedynek jest bardzo duży - powiedział Warren.
- Dillian nie udziela się w mediach społecznościowych, nie udziela wywiadów. Gdzie on jest? Podpisał kontrakt i ma obowiązki (...). Jedyne czego chcę od Whyte'a i jego prawnika, to uszanowania zapisów kontraktu. Whyte dostaje miliony za to, żeby niczego nie robił? (...) Nie mam zamiaru uginać się pod presją, nigdy tego nie zrobiłem. On musi zacząć przestrzegać kontraktu, bo będzie miał problemy. Czy mam kogoś, kto mógłby zastąpić Whyte'a, gdyby nie przystąpił do walki? Mamy wszystko zabezpieczone (...) - dodał szef grupy Queensberry Promotions.
- Zaczynaliśmy od zgody na 85 tysięcy, potem dostaliśmy na 90 tysięcy, a sprzedamy ostatecznie 94 tysiące wejściówek, co jest absolutnym rekordem w Wielkiej Brytanii - oto wczorajsze słowa Warrena.
Kwota wyłożona w wygranym przez stronę Fury'ego styczniowym przetargu na organizację walki - 41 milionów dolarów - została notabene podzielona przez federację w specyficzny sposób. Fury otrzyma 29,5 miliona dolarów, Whyte 7,4 miliona, a zwycięzca otrzyma bonus w postaci kwoty wynoszącej dokładne 10 procent z 41 milionów (4,1 miliona).
Zwycięzca walki Fury vs Whyte może się w tym roku zmierzyć w walce o wszystkie pasy ze zwycięzcą planowanej na czerwiec konfrontacji Anthony Joshua vs Aleksander Usyk (mistrz IBF, WBA i WBO) II.
Mam nadzieję że już nikt tej pokraki nie zaprosi do poważnej walki. Wtedy może się ocknie jakim jest lamusem, a jego promotor małym h*jkiem
Oni chyba myśleli, że w UK tylko AJ sprzeda stadion. No cóż...
Joshua krypto pedzio i narcyz, zrostawionymi lustrami w swojej sali treningowej by móc podziwiać swoją sylwetkę.
Whyte patologia, który płodzi dzieci z każde z inną babą i jeszcze pierwsze zrobił w wieku 13 lat.
Dla mnie wybór jest prosty komu kibicować i każdy normalny kibic powinien wybrać tak samo
P.S Pozdrów swojego bf Gawełka
Ja wszystkie twoje desperackie proby zwrocenia na siebie uwagi widze, po miesiacach prob mozesz w koncu po raz pierwszy poczuc sie zauwazony :)
Moglbym cie gnebic jak psa pod kazdym postem ale mam to gleboko w dupie :)
Dajesz rade, nie przestawaj pisac, badz silny lol
"Łorenowi musi szczególnie mocno doskwierać ból dupy, bo mimo wyprzedanego na pniu stadionu ma pretensyje do Łajta."
A co Warren ma zrobić, mówić że gówno pachnie. I tak on to robi nie z żalu dupy tylko jako element promocji, zresztą jak widać bardzo dobre wychodzą na zachowaniu Whyta
Ból dupy to miał Edziu co rusz do Wbc i do Warrena i Aruma, ciągając ich bez uzasadnienia po sądach
Ale kto pisal ze nie chcial wygrac? Zapewne obliczyl ile walka moze przyniesc zysku i dal tyle by na calym evencie zarobil. Warren go grubo przebil i teraz jest placz, zreszta jakby gala miala by sie super sprzedac to by nie skapili na undercardzie.
Chyba raczej jest tak że ta walka już generuje takie zainteresowanie, że żaden undercard nie jest już potrzebny.
Oczywiście że przystąpi, bo zasłużył na pojedynek o pas czekając rekordowo długi okres. Od promowania jest jego rywal, świetnie mu to idzie, Whyte pajacowanie jak widać nie jest potrzebne.
Kup sobie bilet na gale i ogladnij krola na zywo, tylko szybko poki sa jeszcze bilety;)
Nie znudziło ci się to trolowanie ?
Jesteś zjebanym psychofanem fjurego oraz pelnokrwistym hejterem aj i Eddiego. Nie chce wyjść inaczej. I nawet Ok, gdybyś nie rzygał tym po całym orgu.
Nie mam żadnych uprzedzeń. Jednak widząc jak jednogłośnie i z pasją wspieracie jeden punkt widzenia, wysuwam pewne podejrzenia i myślę że są one jak najbardziej uzasadnione. Zresztą np fani Antosia, to w większości na 100 % homosie, bo bokserem nie jest on wybitnym a jednak ma spore grono wielbicieli. Jeśli jego fanami nie kieruje obiektywizm i fachowość w tematyce bokserskiej to co w takim razie?
To nie jest psychofan, tylko pospolity troll. Dokładnie taki sam jak Polakos i jego idol Canelo.
Szkoda że nie ma opcji blokowania wpisów wybranych iderów, mógłby się produkować w ilości hurtowej, post pod postem tak jak lubi i nikt by tych wysrywów nie musiał oglądać.
"ziomuś ty laskę furemu robisz za free czy coś z tego masz?"
Tu chodzi o kurwienie się za free. Love to be slut.
To co ja robię to rzetelna ocena potencjału, który moim zdaniem Fury ma największy w Hw
Aha, czyli jak ktoś nie kibicuje bokserowi wybitnemu, to kieruje się homosekualizmem, bo innych zalet ów pieściarz "niewybitny" nie posiada. Dodatkowo zdązyłeś zrobić sondaż, w którym wyszło Ci że więskzość fanów Joshuy to homoseksulliści.
Głupszego spostrzeżenia jeszcze w tym roku na orgu nie czytałem. Czekam na kolejne perełki.
"Zresztą np fani Antosia, to w większości na 100 % homosie"
Homofobiczny skurwiwiel.
Debil
Pisałem Ci już. Znajdź sobie dziewczynę.
2-3 miechy tutaj. Jesteś tu popularny jak najman. Nie wiem vzy o to Ci chodziło. Z tego co widzę to nie pogardzisz tym. Brniesz uparcie.
No i brawo. Ja o jutra zacznę. Dobranoc.
Jedyna opcja. Pozdrawiam.
Poza tym raczej nic mu nie zrobią. Nie sądzę by Dillian podpisał taki kontrakt który zmusza go do czegoś na co nie ma ochoty.
Samo to że ciągle mimo dobrej sprzedaży biletów Warren o tym gada plus fakt że Fury nie widzi co się dzieje z przeciwnikiem i jak reaguje na jego bzdury sprawia nie mogąc uskuteczniać swojej blazenady jest małym sukcesem dilliana.
O resztę muszą martwić sie koniki którzy wykupili masowo bilety zapewne (w sumie nie wiem dokładnie jak to działa)
Ogólnie to liczył ktoś ile będzie przychodu z biletów? Wyjdą na plus? No i pozostaje kwestia ppv. Jak będzie drogie? Whyte i jego brak aktywności z całą pewnością może mieć wpływ na sprzedaż pakietów.
Stąd ból dupy Warrena. A mnie to cieszy. Whyte przez lata był lekceważony a Fury podtrzymał tradycje więc nie zasłużyli na starania się. No i oczywiście to też odwet za walkę z Hearnem któremu dillian sporo zawdzięcza.
Przepalcili coby mieć pełna kontrolę to niech się sami zartwiaja.
A straszyć to sobie mogą. Jakby Dillian stracił ta walkę przez takie bzdury to resztki szacunku do wbc legły by w gruzach
Bilety na oficjalnej stronie sa jeszcze dostepne. Co do PPV to chyba ciezko na chwile obecna stwierdzic jak sie sprzeda. Ogolnie masz racje. Jakby wszystko tak pieknie wygladalo to Warren by nie atakowal Whyte'a za brak promocji. Przeplacil Frank dosc sporo Eddiego i teraz ma problemy bo konkretne sumy trzeba wyplacic a nie procentowy przydzial z zyskow. Czytalem troche opinii brytyjskich kibicow i dosc mocno krytykuja gale za slaby undercard, wiadomo walka wieczoru jest baardzo mocna ale 1-2 solidne walki by sie przydaly i zachecily bardziej do kupna ppv.
Jakby nie było gdyby się posprzeczali na konferencjach i coś odwalili zainteresowanie by uroslo. Ale Whyte tego nie potrzebuje. On zarobi dokładnie tyle ile dostał w przetargu. To ich sprawa czy starczy kasy dla każdego.
A że ostro przepłacili jest oczywistym faktem. 9 milionów więcej niż Hearn to nie przypadek czy wiara w bardzo duże zainteresowanie walka. To była 100 procentowa chęć do wykluczenia możliwości by to ktoś inny to organizował. Bali się walczyć na warunkach Hearna bo mógłby naciągać sytuację pod Dilliana. A tak mają wszystko pod kontrolą.
Koniec końców to tylko ciekawostki. Dla nas kibiców liczy się dobra walka głównie. Trzymam w tej walce kciuki za Dillianem. Niech chociaż da mu trudna walkę. Byłoby to piękne utarcie wielu nosów i dlatego tego bym chciał. Ogólnie Fury jest lepszy i jego walka z kimś z dwójki Usyk vs Joshua byłaby ciekawsza dla mnie ale za te lata blokowania /poniewierania praw miło było by zobaczyć minę oszusta stulejmana jakby musiał pas na biodrach Dilliana powiesić
Czy to jest jakiś zarzut? Czy taki Antoś na przykład walczył kiedyś na zasadach kogoś innego niż Hearn? Nie wydaje mi się. Nie wiem czemu coś co u Edka jest zawsze praktykowane, ma być zarzutem pod adresem Warrena i Furego. Zarzuca mi się brak obiektywizmu, a tak tu się sprawy przedstawia
Powtórzę jeszcze raz gdyby, Hearn nie chciał wygrać przetargu, zadeklarowałby jakąś symboliczną kwotę. Niekumatu ma rację że pewnie tak sobie wyliczył że w granicach 30 mln może mu się to opłacać. Być może Warren przepłacił, ale moim zdaniem i tak wyjdą na swoje. Przecież panuje też takie przekonanie że Fury nie otrzyma całości z tej kwoty bo się dogadał z Warrenem, więc te sprawy finansów są tylko umowne.
W sumie te sprawy finansów dla mnie są na drugim planie, choć fajnie by było gdyby gala się udała a Edziowi udzieliłby się żal dupci. Poniekąd już nie raz dawał jemu upust, więc całkiem możliwe. Co do undercardu trochę szkoda że wypadł z niego Anderson, to byłoby ciekawe wypełnienie. Widać że promotorzy liczą na magnetyzm Furego i moim zdaniem i nie zawiodą się. Postępowanie Whyta, piszę już 100 raz bardzo nietypowe i w tym przypadku przynosi więcej korzyści Warrenowi, niż jego obecność na konferecjach tak na prawdę. Oczywiście, aby tak się działo trzEba o tym wspominać w mediach, co jest normalnym posunięciem marketingowym w tej sytuacji, nie wiem o jaki bólu dupy jest tu mowa.
O aspekt sportowy w ogóle się nie martwię, ponieważ jedyną szansą dla Whyte jest lucky punch, tak jak dla każdego innego zawodnika z którym walczył dotąd Fury, a jak dotąd nawet jeśli ktoś trafił to i tak przegrywał z kretesem. Myślę że w tej walce wszyscy zobaczą jaka jest różnica między Whytem, a Wilderem. Żadnego zapoznawania się z matą ringu przez Tysona nie będzie, Whyte jest za wolny i zbyt prymitywny żeby tego dokonać, a do takiej walki Fury na pewno wyjdzie w optymalnej formie. Przywoływanie jakiś walk z Wallinem np moim zdaniem nieuzasadnione, bo taka sytuacja każdemu może się trafić, jednak Whyta nawet nie jest zdolny do tego żeby zaryzykować jak Wallin, bo już trochę poboksował na tym wyższym poziomie, jak i odbył sparingi z Furym i wie jak to się skończy.
Jakieś nawiązania do starych dziejów walki np z Cunnighamem też moim daniem argumenty z dupy. Kiedy to było?
Przecież to w okolicach io w Londynie i tego jak Antoś wszystkie walki tam dostał w prezencie. Od tamtego czasu wiele się zmieniło jednak i nawet Antoś znacząco się poprawił. Jednak nikt nie wraca już do tamtych czasów przy okazji każdej walki, tak jak w przypadku Furego i jego starcia z Cunnighamem. Już abstrahując od tego że Fury poprostu zlekceważył cios Cuna i zaczął pajacować. Jednak też Cun w wielu elementach to lepszy bokser od Whyte i szybszy, a Fury po pierwsze nie pozwoli sobie na takie pajacowanie jeśli nie będzie mieć na widelcu Whyta i Whyte też nie jest jakimś demonem szybkości żeby móc tak zaskoczyć Furego.
Zgadza się Edziu specjalnie je zabookował dla jego fanów z Polski i fanclubu wiadomo jakiego. Śpieszcie się, bo to być może ostatnia szansa żeby zobaczyć Whyta w "wielkiej" walce.
Niestety pewnie skończy się jego nokautem, a po drugie po tym pajacowaniu ofert na duże walki z gościem który nie chce współpracować. może zabraknąć.
A gdy odejdzie spełniony będą za nim tęsknić