REYNOSO: JAK GOŁOWKIN PRZEGRA, CANELO ZAWALCZY Z BETERBIJEWEM LUB SMITHEM
Teoretycznie wszystko wiemy i 17 września dopnie się trylogia Saula Alvareza (57-1-2, 39 KO) z Giennadijem Gołowkinem (41-1-1, 36 KO). Ale co będzie, jeśli jednemu z nich powinie się noga? Ekipa Canelo ma już plan.
Gołowkin - mistrz świata wagi średniej federacji IBF, w sobotnie popołudnie spotka się w unifikacji z Ryotą Muratą (16-2, 13 KO), championem według WBA. Z kolei Canelo - zunifikowany i bezdyskusyjny mistrz kategorii super średniej, 7 maja idzie w górę i atakuje mistrza WBA wagi półciężkiej, Dmitrija Biwoła (19-0, 11 KO). Scenariusz zakłada, że obaj wygrają i 17 września spotkają się po raz trzeci. A co, jeżeli walczący u siebie Japończyk, mistrz olimpijski wagi średniej sprzed dekady, sprawi niespodziankę i pokona "GGG"? Na taką ewentualność jest przygotowany Eddy Reynoso, trener, menadżer i mentor Alvareza.
- Jeśli przejdziemy Biwoła, ale Gołowkin potknie się na Muracie, wówczas będziemy naciskać na walkę z lepszym z dwójki Beterbijew kontra Smith Jr. Taka walka o wszystkie cztery pasy wagi półciężkiej powinna odbyć się w połowie września - mówi Reynoso.
Joe Smith Jr (27-3, 21 KO) - mistrz świata wagi półciężkiej federacji WBO, oraz Artur Beterbijew (17-0, 17 KO) - champion według IBF i WBC, nie podpisali co prawda jeszcze kontraktów, ale rozmowy są już na ukończeniu i wszystko wskazuje na to, że spotkają się 18 czerwca w Nowym Jorku.
Ale fakt faktem, że trochę się pośpieszono z tym Golovkinem. Po takiej przerwie, po walkach z Canelo w ogóle nie wiadomo czy się będzie nadawał na wrzesień - no chyba, że koniecznie chce być zostać zjedzony i wydalony przez Alvareza. Zobaczymy w sobotę co pokaże.
Prawdopodobieństwo nie takie małe a kurs dobry i kuszacy ;)