TOMMY FURY CHWALI BOCIAŃSKIEGO
Nawet nie wiedzieliśmy, że Daniel Bociański (10-1, 2 KO) jest tak mocny. Uświadomił nam to dopiero... jego najbliższy rywal, Tommy Fury (7-0, 4 KO).
Tommy - przyrodni brat Tysona, miał w zeszłym roku spotkać się z Jake'em Paulem (5-0, 4 KO), jednak z powodów zdrowotnych musiał wycofać się z tego pojedynku. Po raz ostatni wystąpił w sierpniu, gdy wypunktował Anthony'ego Taylora. W końcu się wyleczył i dziś potwierdzono, że wróci na rozpisce gali brata 23 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie. Właśnie w starciu z Polakiem. W daniu głównym Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) spotka się z Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO).
- Ten facet (Bociański) z łatwością uporałby się z Jake'em Paulem. Prawdopodobnie ma rodzinę do wykarmienia, to jest jego jedyny sposób na zarabianie pieniędzy i wejdzie do ringu z zabójczą ambicją. Bociański będzie dla mnie przeskokiem w górę. Jest wysoki, ma dobry zasięg i powinien być dla mnie idealnym przeciwnikiem na ten moment kariery. Wyciągnie ze mnie to co mam najlepsze - mówi Fury.
Poniżej sięgamy głęboko do archiwum BOKSER.ORG i przypominamy Wam dwie walki Bociańskiego.
Masz rację. Fury to bum, kelner, nieudacznik. Z nikim nigdy nie wygrał.
Nie ma to jak poliniackie spece od boksernictwa...