USYK TRENUJE W CZECHACH: STARAM SIĘ SKUPIĆ TYLKO NA WALCE Z JOSHUĄ
Aleksander Usyk (19-0, 13 KO) opuścił ojczyznę przy granicy ukraińsko-węgierskiej. Teraz trenuje w Czechach, choć docelowo przeniesie obóz w inne miejsce. Wszystko w ramach rewanżu z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO).
Wydawało się oczywiste, że AJ spróbuje odzyskać tytuły na swoim terenie, tymczasem Saudowie sięgnęli głęboko do kieszeni i oferują 120 milionów dolarów! Padła nawet wstępna data - 25 czerwca. Oczywiście wciąż w grę wchodzi piłkarski stadion w Wielkiej Brytanii. Na przełomie czerwca i lipca Usyk z Joshuą znów skrzyżują rękawice o pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej.
- Chciałem zostać i bronić Ukrainy, ale przyjaciele przekonali mnie, że zrobię więcej walcząc w ringu, zamiast strzelać z karabinu. To była naprawdę trudna decyzja. Teraz trenuję w Czechach, bo mam tu przyjaciół, lecz nie zostanę tu długo. Obóz przeniosę raczej tam, gdzie będę walczył. A zaraz po rewanżu z Joshuą wrócę do ojczyzny - kontynuował dawny król kategorii cruiser, dziś mistrz wszechwag.
- Staram się skupiać głównie na treningu i praktycznie nie śledzę wiadomości. Tylko czasem to robię. Rodzina i przyjaciele wręcz wymogli na mnie, żebym wyłączył telefon i skupił się tylko na przygotowaniach. Mam dobrze pokazać się w ringu i w ten sposób reprezentować Ukrainę. Nie jest to łatwa sytuacja, pomaga mi jednak modlitwa i rozmowa z Bogiem - dodał Usyk.
Usyk to ostatni bokser na świecie, który szukał jakichś tanich wymówek.
On wygrywał ze wszystkimi, którzy stanęli na jego drodze.
Bił mistrzów na ich własnym terenie.
AJ i jego ekipa mieli w nosie to, że facet walczy o życie i swój dom, wciąż ględzili o rewanżu.
Wymówką mógł być paluszek Haye'a, ale z pewnością nie to, że gdzieś daleko w ojczyźnie giną jego przyjaciele.
przeciez on nie zaryzykuje ani nie zaryzykował żeby iśc do walki, może co najwyżej przez krótki czas pomagał w obronie terytorialnej np. w dostarczaniu żywności, nic więcej. więcej w tym było i jest promocji niż realnego działania. tak samo kliczki juz nie mówiąc o poroszence.
no ale polskie przygłupy kochają mity i bajki, na które nabierają się jak dzieci, tym razem liża dupy juz nawet ukrom chociaż znają co najwyżej żałosne medialne bzdety. zawsze mają potrzebe lizania dup innym ale to co teraz się dzieje to jakies szaleństwo. w polaczkach obudził sie jakiś pseudo husarz a jakby przychodzi co do czego i trzeba zrobic coś dla własnego kraju to obrazają polske i innych polaków i dup nie chca ruszyć w najprostszej sprawie i prędzej by własny kraj sprzedali. tępę prymitywne łajzy łatwe do ustawiania i manipulowania z wielkim mniemaniem o sobie.
Zgadzam sie, wydaje mi się że nawet w przypadku porażki Usyk nie będzie szukał wymówek tylko pogratuluje AJowi (oczywiscie moim faworytem i tak jest ukrainiec)