RYAN GARCIA: GOOSSEN TO TRENER STWORZONY DLA MNIE
- Wiedziałem, że to będzie dla mnie stworzony trener - mówi Ryan Garcia (21-0, 18 KO), który rozszedł się z Eddym Reynoso i związał z równie cenionym Joe Goossenem. Pierwszy test w następną sobotę w konfrontacji z Emmanuelem Tagoe (32-1, 15 KO).
Bez wątpienia "King Ry" to wielki talent i prospekt wagi lekkiej, jednak niektórzy zarzucają mu, że koncentruje się za bardzo na mediach społecznościowych, zamiast na ciężkiej pracy.
- Dobrze wybrałem, to "oldschoolowy" trener, który wydaje się być dla mnie skrojonym. Jest pomiędzy nami dobra chemia. Tagoe będzie ode mnie trochę niższy, dobrze jednak radzę sobie z takimi zawodnikami. Czekam, obserwuję ruchy przeciwnika i poluję na kontrę. On będzie wywierał pressing, ja natomiast zachowam spokój i chirurgicznie go zacznę przełamywać. To, co odróżnia mnie od innych, to mój "tajming" oraz fakt, że celuję i biję na punkt - dodał Garcia, dla którego będzie to powrót po depresji, zmianie szkoleniowca i piętnastu miesiącach przerwy.
- Wiedziałem, że ten dzieciak jest wyjątkowy. Jestem pod wrażeniem tego co widzę. Ryan przypomina mi trochę wielkich mistrzów wagi lekkiej, których trenowałem w przeszłości, Rafaela Ruelasa i Diego Corralesa. On może jednym ciosem ułożyć każdego do snu i wygrać przez nokaut - zachwala swojego podopiecznego Goossen.