'ZURDO' RAMIREZ DO MAKABU: JEŚLI MASZ JAJA, PÓJDĘ DO TWOJEJ WAGI
Gilberto Ramirez (43-0, 29 KO) - pierwszy w historii meksykański mistrz świata kategorii super średniej, od dawna ugania się za Canelo, swoim wielkim rodakiem. Nie może się do niego dobrać, więc może poczynić kroki wyprzedzające.
Saul Alvarez (57-1-2, 39 KO) chce w tym roku stoczyć trzy walki - w maju w wadze półciężkiej z Dmitrijem Biwołem, we wrześniu w super średniej z Giennadijem Gołowkinem, a w grudniu - jeszcze nie wie, ale jedną z opcji jest Ilunga Makabu (29-2, 25 KO), mistrz świata federacji WBC kategorii cruiser (90,7 kilograma).
Popularny "Zurdo" zasiadał na tronie WBO w limicie 76,2 kilograma w latach 2016-19. Potem przeniósł się do wagi półciężkiej i zanotował cztery zwycięstwa. Wciąż jednak nie doczekał się mistrzowskiej szansy na granicy 79,4 kg. Wiedząc jednak, jakie plany ma Canelo, być może zaatakuje Makabu i spróbuje mu odebrać pas, by potem włączyć się do negocjacji w sprawie walki z Alvarezem.
TRENER OKOLIE CHCE TERAZ UNIFIKACJI PASÓW WBO/WBC Z MAKABU >>>
- Zawsze jestem gotowy na każdego, od wagi półciężkiej wzwyż. Liczyłem na walkę z Biwołem o pas WBA wagi półciężkiej, lecz on obrał inny kierunek. Jeśli Makabu ma jaja żeby się ze mną spotkać, z przyjemnością wyrwę mu ten pas WBC. I nie martwiłbym się o różnicę kilogramów, załatwiłbym go swoimi umiejętnościami bokserskimi oraz szybkością - zapowiada Ramirez.
Przypomnijmy, że Makabu zasiada na tronie WBC od stycznia 2020, gdy w walce o wakujący tytuł pokonał nieznacznie na punkty Michała Cieślaka. Od tego czasu obronił tytuł zaledwie dwukrotnie, w tym pod koniec stycznia po kontrowersyjnej punktacji sędziów 2:1 przeciwko Thabiso Mchunu.