Rafał Wołczecki (6-0, 4 KO) pewnie kroczy przez zawodowe ringi. Przed momentem porozbijał, choć wygrał 'tylko' na punkty z Mateo Damianem Veronem (29-28-3, 8 KO).

Teofimo Lopez (16-1, 12 KO) przeszedł operację i zamierza wrócić w lecie, ale już w nowym limicie. Były król wagi lekkiej na stałe przenosi się do kategorii junior półśredniej (63,5kg).

Piotr Łącz (3-0, 3 KO) udanie zadebiutował w grupie KnockOut Promotions. Występujący w wadze ciężkiej zawodnik zastopował w drugiej rundzie Abdulnasera Delalicia (6-7, 5 KO).

Minionej nocy po ponad dwóch latach przerwy wrócił brat Deontaya Wildera - Marsellos (5-3, 2 KO) i po raz kolejny udowodnił, że ciężko będzie mu podążyć śladami brata.

Cenne rundy wpadły przed momentem Pawłowi Czyżykowi (8-1, 1 KO), który przed momentem pewnie wypunktował twardego Włocha Lucę Spadacciniego (7-3-3, 3 KO) podczas gali Polsat Boxing Promotions 6.

Kolejny bardzo dobry występ Ihosvany'ego Garcii (7-0, 6 KO), który znów pokazał nieprzeciętne umiejętności i moc w pięściach. Przed chwilą w trzeciej rundzie uległ jej Patricka Rokohla (22-1, 16 KO).

Takiej soboty jeszcze w tym roku nie było. Startujemy w południe, kończymy nad ranem. Co, gdzie i o której oglądać? Oto nasza ściągawka Kibica!

W walce wieczoru szóstej gali z cyklu Polsat Boxing Promotions Marcin Siwy (25-0, 12 KO) musiał się sporo napocić, by wyciągnąć zwycięstwo w walce z Rydellem Bookerem (26-5-1, 13 KO).

Jaime Munguia (39-0, 31 KO) był już dogadany na wielką walkę z Jermallem Charlo, uzgodnił wszystkie warunki kontraktu indywidualnego, niestety sprawa rozbiła się o prawa telewizyjne. Ale Meksykanin szuka innego dużego nazwiska.

W piątek odbyła się oficjalna ceremonia ważenia przed galą Polsat Boxing Promotions 6. Kibice zobaczą siedem pojedynków zawodowych.

Gdy w 2018 roku Demetrius Andrade (31-0, 19 KO) podpisywał kontrakt z grupą Matchroom Eddiego Hearna wydawało się, że jest to dobry ruch. Brytyjczyk reprezentował i do dziś reprezentuje stację DAZN, najwięksi w wadze średniej - Giennadij Gołowkin, Saul Alvarez - boksowali właśnie dla niego.

Podczas trwającej gali KnockOut Boxing Night 20 w Białymstoku Paweł Stępień (17-0-1, 12 KO) pokonał, nie bez trudu, Ezequiela Madernę (27-8, 17 KO).

- Kambosos wygrał, ale nie ma umiejętności Lopeza. Po prostu złapał go w odpowiednim momencie (...) - takimi słowami Ryan Garcia (21-0, 18 KO) ocenił George'a Kambososa (20-0, 10 KO). Teraz nieco to prostuje, choć sens pozostaje ten sam.