ANDRADE ROZSTANIE SIĘ Z MATCHROOM?

Gdy w 2018 roku Demetrius Andrade (31-0, 19 KO) podpisywał kontrakt z grupą Matchroom Eddiego Hearna wydawało się, że jest to dobry ruch. Brytyjczyk reprezentował i do dziś reprezentuje stację DAZN, najwięksi w wadze średniej - Giennadij Gołowkin, Saul Alvarez - boksowali właśnie dla niego.

Amerykanin nie dopchał się do wspomnianej wcześniej dwójki, na panewce palą nawet próby doprowadzenia do starcia z Jaime Munguią, nie mówiąc już o boksującym dla PBC Jermallu Charlo. Andrade zarobił miliony, ale jego opozycja nie robi największego wrażenia. Podczas kariery w DAZN "Boo Boo" odprawił Waltera Kautondokwę (18-2, 17 KO), Artura Akawowa (20-4, 9 KO), Macieja Sulęckiego (30-2, 11 KO), Luke'a Keelera (17-3-1, 5 KO), Liama Williamsa (23-4-1, 18 KO) i Jasona Quigleya (19-2, 14 KO) - nie jest to rozkładówka, która powaliłaby na kolana. Wygląda na to, że obie strony nie wycisną więcej i majowy pojedynek z Zachem Parkerem (22-0, 16 KO) będzie dla Andrade ostatnim pod banderą Matchroom i DAZN.

- Mówiąc szczerze, spodziewam się, że będzie to ostatnia walka Andrade w Matchroom - stwierdził 42-latek. Myślę, że zrobiliśmy dla niego wszystko to, co mogliśmy, nie dając mu wielkich walk, które potrzebował.

- Próbowaliśmy wszystkiego. To nie jego wina, wydaje mi się też, że nie nasza. Sądzę, że po pojedynku z Parkerem powinien rozważyć inne dostępne dla niego opcje. Mamy dla niego różne propozycje, przedstawimy je. Nasza współpraca układa się bardzo dobrze, ale nie ma z niej żadnych wymiernych korzyści.

- Jeśli nie będziemy w stanie zapewnić mu czegoś wielkiego, a zrobi to ktoś inny, Demetrius powinien pójść tą drogą i iść dalej. Uwielbiamy go, ale na tym etapie swojej kariery potrzebuje naprawdę wielkich bojów - zakończył szef grupy Matchroom.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 26-03-2022 15:13:23 
Jak zwykle Edziu nie stanął na wysokości zadania. Kolejny oszukany pięściarz ze stajni tego machera. Edzio to rak boksu, operuje tylko w Wielkiej Brytanii. Nie był w stanie zorganizować wielkiej walki z Andrade bo po za Gb Edek nic nie znaczy
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 26-03-2022 15:24:12 
Andrade jest dla promotorów i federacji jak "wrzód na tyłku". Z jednej strony posiada niezwykle cenną umiejętność polegającą na niedawaniu się trafiać. To jednak sprawia, że jego walki porywają mniej więcej tak, jak gotowanie kapuśniaku. Wszystko byłoby w porządku, gdyby do swojej śliskości Andrade dołączył jeszcze "coś". Dla przykładu strasznie śliski B.J. Saunders dysponuje niewyparzoną gębą i umiejętnością zaawansowanego błaznowania poza ringiem. To przyciąga widzów na zasadzie negatywnej - ludzie chcą, żeby Saunders dostał łomot. Ale przyciąga.

Innym sposobem byłby atomowy cios. Gdyby niewygodność Demetriusa była połączona z umiejętnością fundowania spektakularnych nokautów, byłby gwiazdą najwyższej kategorii. Ale Andrade żadnym niszczycielem nie jest. Nie jest też gwiazdą Instagrama, nie słynie z żadnych skandali, nie obmacuje panienek w klubach, nie demoluje knajp w pijanym widzie... Po prostu świetnie boksuje, nie pozwalając się bić. Dlatego jest unikany przez "wielkie gwiazdy", które boją się, że Andrade je ośmieszy i zrzuci ze łbów plastikowe korony. W związku z tym jest unikany również przez telewizje i platformy streamingowe, którym zależy na oglądalności. Podsumowując, żadnych dużych walk nie dostanie, dopóki jest w szczytowej formie i wszyscy, przeciwnicy, promotorzy i telewizje starają się go "przeczekać".
 Autor komentarza: marcinm
Data: 26-03-2022 17:04:08 
Jezeli promotor nie chce miec mistrza w stajni to oznacza, ze sam Andrade moze byc pretensjonalny (jezeli chodzi o kase). Swoja droga jest to zawodnik przereklamowany a jego najwiekszym skalpem jest nasz Sulecki, ktory po 1. nie jest wybtinym zawodnikiem a 2. stylowo lezał Demetriusowi. Próżno szukać zawodników dobrych lub bardzo dobrych w resume Andrade, można ew. dorzucić małego Culcaya który dał mu bardzo bliską walke oraz Matriosanem gdzie Andrade leżał na dechach, jestem niemal przekonany że każdy inny mistrz (a być może kilku zawodników z topu) średniej wygrałoby z D.A., jest dobry, sliski, ma dobra defensywe ale jego pasywnos, nonszalancja oraz brak wymowy (ciosu i presji) nie stanowilaby problemu dla kogos o wysokich umiejetnosciach, sile i agresji. Taki Canelo, GGG, Charlo by go po prostu zlali jak psa.. ba, dla mnie nawet Eubank bylby faworytem - w przypadku tego ostatniego, dziwi mnie ze nie zostali oni jeszcze zestawieni ze soba bo to bylby dobry deal - Eubank mialby szanse zostac mistrzem w walce z teoretycznie najmniej groznym z mistrzow, Andrade natomiast mialby walke z duzym nazwiskiem dzieki czemu moglby zarobic dobre siano
 Autor komentarza: Hugo
Data: 26-03-2022 18:25:33 
Charakterystyka bokserska Demetriusa Andrade jest bardzo zbliżona do tej, jaką posiadał Floyd Mayweather Jr. Doskonała technika, a szczególnie obrona, brak mocnego ciosu (chociaż w porównaniu z Floydem Andrade to król nokautu), brak wywierania presji itd. Nie przypominam sobie też jakichś spektakularnych skandali z udziałem Floyda poza znokautowaniem z zaskoczenia Victora Ortiza, który nie zauważył wznowienia walki, A jednak nie przeszkadzało to nikomu i z Floyda zrobiono mistrza transgalaktycznej czasoprzestrzeni. Rzecz polega moim zdaniem na czym innym. Andrade to facet z korzeniami na Wyspach Zielonego Przylądka. Nie jest ani klasycznym "czarnoskórym", ani klasycznym Latynosem. Taki ni pies, ni wydra, który nie ma swojej bazy kibiców, a propagandzistom nie opłaca się w niego zainwestować. Takie mamy czasy, że w zawodowym boksie popularność zyskuje się dzięki propagandzie, a nie dzięki umiejętnościom.
 Autor komentarza: JIN
Data: 26-03-2022 20:16:49 
Jak nie zauważył wznowienia walki to jego problem.
Walnął z bani z wyskoku, potem przytulasy i całusy. W trakcie odejmowania punktu Ortiz jeszcze raz zbija się rękawicami w ramach przeprosin. Cortez zaprasza na środek, mówi 'let's go', a Ortiz podchodzi do Floyda bez gardy jeszcze coś popierdolić. Nie bronił się to lampa - ile można się przepraszać.

Ale z resztą się zgadzam, a zwłaszcza z tym, że Andrade nie ma swojego fan base'u.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 26-03-2022 21:18:13 
@Hugo
Trzeba jednak miec na uwadze, ze floyd jakiego pamietamy to floyd z welter - gdzie byl mniejszy, gdzie faktycznie nie mial uderzenia itd. Ale wtedy FMJ juz byl globalna gwiazda, w nizszych wagach - gdzie slawe zdobyl (w welter raczej ja gruntowal zarowno mocnymi przeciwnikami jak i gębą oraz kilkoma akcjami poza ringowymi) - byl zawodnikiem widowiskowym, niejednokrotnie ostrym. Dlatego moim zdaniem porownanie Andrade (bez resume, bez skandali okoloringowych) do FMJ, ktory optymalizowal swoja kariere (na kazdej plaszczyznie) i w pozniejszymn okresie minimalizujac ryzyko porazki jest raczej nieadekwatne.

Na pierwszy rzut oka kazdy geniusz obrony jest porownywany do innego geniusza obrony ale to nie jest prawda. Bo taki Sweat Pea mimo swietnego refleksu byl bokserem zupelnie innym niz FMJ. Tak samo Andrade jest inny. FMJ rzekomo byl bardzo pasywny i opieral sie tylko na defensywie - to tez nie jest prawda, bo on wyprowadzal nie tak malo, ale zdecydowanie mniej niz inni, natomiast doprowadzal do celu bardzo duzo ciosow, mysle ze postrzeganie floyda jako zawodnika mocno defensywnego wynika z tego, ze jego obrona byla tak dobra ze rzucala sie w oczy o wiele bardziej niz jego akcje ofensywne (w welter praktycznie nie skladal skomplikowanych kombinacji - nie potrzebowal ich i najwyrazniej nie chcial ryzykowac, bo wiadomo ze kazda dluzsza akcja to ryzyko wylapania)

Co do walki z Ortizem to koncowka byla kontrowersyjna tylko dla laikow, tam wszysko bylo zgodnie z regulami (oprocz ciosow z dynki ortiza, ktore mialy prawo sfrustrowac owczesnego gwiazdora)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.