SONNY BILL WILLIAMS ZDEMOLOWAŁ HALLA, DEBIUT SYNA MUNDINE'A
Barry Hall na ważeniu był agresywny i rwał się do bitki, ale już w ringu Sonny Bill Williams (9-0, 4 KO) - jeszcze do niedawna światowa gwiazda rugby, szybko wybił mu boks z głowy.
Hall to też nie człowiek z przypadku. Był gwiazdą futbolu australijskiego, czyli brutalniejszej odmiany rugby.
SBW na poważnie chce zająć się teraz boksem. Przebywał na jednej sali z Tysonem Furym oraz przyjacielem Josephem Parkerem, a za jego przygotowania odpowiedzialny był sam Andy Lee.
Walka okazała się laniem do jednej bramki. Williams już w pierwszej akcji przestrzelił prawym, ale w kombinacji poprawił lewym sierpowym i lekko zachwiał przeciwnikiem. Potem powtórzył tę akcję, znów weszło, a w 50. sekundzie Hall trzeci raz z rzędu dał się nabrać na tę sztuczkę i w końcu wylądował na deskach.
Po liczeniu do ośmiu SBW jeszcze dwukrotnie przewracał rywala, tym razem ciosem z prawej ręki i pod koniec drugiej minuty sędzia przerwał nierówny bój.
Na rozpisce Rahim Mundine (1-0) - syn Anthony'ego Mundine'a, wypunktował 39:37 i dwukrotnie 40:37 Lepani Levatię (1-5, 1 KO). Z kolei Paul Fleming (27-0-1, 18 KO) - olimpijczyk z Pekinu (2008), wstał z desek w drugiej rundzie i z trudem wydarł zwycięstwo nad Jacksonem Jonem Englandem (13-1, 8 KO). Sędziowie punktowali 97:92 i dwukrotnie 95:94.