BIWOŁ: JEŚLI WSZYSTKO ZROBIĘ DOBRZE, TO POKONAM CANELO
- Canelo to po prostu kolejny rywal, człowiek jak każdy inny i nic więcej. Tak właśnie podchodzę do tej walki - mówi Dmitrij Biwoł (19-0, 11 KO), mistrz świata wagi półciężkiej federacji WBA, który 7 maja spotka się z Saulem Alvarezem (57-1-2, 39 KO).
Meksykanin pozbierał wszystkie cztery pasy kategorii super średniej. Teraz idzie 3,2 kilograma w górę. Ale już był mistrzem WBO wagi półciężkiej, gdy pokonał rodaka Biwoła - Siergieja Kowaliowa (KO 11).
- Nie interesują mnie wcześniejsze walki Canelo, ja jestem zupełnie innym zawodnikiem. To on przychodzi do mnie do wagi półciężkiej, a jestem szybki, potrafię mocno uderzyć i przemawiają za mną umiejętności bokserskie. Każda walka jest inna. Muszę po prostu robić swoje, może wywierając trochę większą presję niż zazwyczaj. Podstawą będzie lewy prosty i dobra praca nóg. Wierzę, że jeśli wszystko będę robił dobrze, to zwyciężę - mówi Biwoł.
Canelo powinien rentę płacić tym biednym kibicom Gołowkina"
Uwazaj bo GarbeteGówno mysli ze my pewnie multikonto🤣
Tak to ten przyjeb xD
Cytuję "Z walkami z Canelo jest tak, że nawet jak robisz wszystko co potrafisz najlepiej to i tak najczęściej okazuje się to zdecydowanie za mało. Inny level".
Nadal brak merytoryki w wypowiedziach. Same opinie, nic konkretnego. Zero faktów w wypowiedziach. Masz ostatnią szansę się wykazać :)
Kurde, nawet nie uchwyciłem. Dopiero poziom wypowiedzi rodem z rynsztoku dał mi do myślenia, bo w sumie kojarzę go jedynie z "intelektualnych" przepychanek słownych z Tobą.
Ty to lepiej nie myśl za dużo. Nie idzie Ci to. Spełniasz się jedynie w marszczeniu się nad swoim rudym idolem i tego się trzymaj.