WAWRZYK Z TRENEREM RAUBO W HISZPANII, CHCE WRÓCIĆ DO BOKSU
Pięć i pół roku minęło od ostatniej walki Andrzeja Wawrzyka (33-1, 19 KO). We wrześniu 2016 r. pięściarz wagi ciężkiej stoczył w Trójmieście swój zwycięski pojedynek z Albertem Sosnowskim. Potem była dopingowa wpadka przed pojedynkiem o tytuł WBC z Deontayem Wilderem i pójście całkowicie w biznes. Teraz szykuje się powrót i... olimpijskie marzenia.
Wawrzyk przez ten czas poza boksem zarobił duże pieniądze, był inwestorem, a o powrocie w dużej mierze nie myślał. Bardziej pewnie o pożegnaniu się z kibicami łatwiejszą walką. Teraz jednak wróciły marzenia, które pięściarz chce spełnić. Plany, o czym pisaliśmy w lutym, są jednak nie takie, jakich byśmy się pierwotnie spodziewali. Nie ciągnie Wawrzyka do boksu zawodowego, tylko olimpijskiego.
- Chcę w tym roku wystąpić na Mistrzostwach Polski Seniorów i spróbować swych sił w kwalifikacjach olimpijskich. Wszystko po to, by spełnić marzenia sprzed lat - powiedział Wawrzyk w rozmowie z Mariuszem Serafinem z Polskiego Związku Bokserskiego.
Potencjalnie największym zagrożeniem dla Andrzeja na krajowym podwórku powinien być dysponujący podobnymi warunkami fizycznymi Oskar Safaryan. Trenerem Wawrzyka został Zbigniew Raubo. Panowie trenują w warszawskim KnockOut Gymie. Zarówno Wawrzyk, jak i Raubo byli przez lata związani z grupą Wasilewskiego. Trener Raubo był trenerem stajni przed erą Fiodora Łapina.
Wawrzyk rozpoczął współpracę z nowym tworem pod nazwą Heroes Boxing Promotions. Aktualnie wraz z trenerem Raubo 34-letni pięściarz przebywa na zgrupowaniu w Hiszpanii. - Każda minuta spędzona z trenerem Zbigniewem Raubo to wielka nauka - przekonuje były pretendent do pasa WBA Regular wagi ciężkiej.
- Nie wierzyłem, że treningi mogą sprawiać mi jeszcze wiele przyjemności, ale kto trenował z trenerem Zbyszkiem Raubo wypowie się chyba tak samo. Znakomity trener. Kiedy trzeba pożartuje, kiedy trzeba opier****. Ja do lekkich przypadków nie należę, więc dobór trenera odpowiedniego do mnie był prawie nierealny, ale mój przyjaciel Damian Jewsienia zna mnie i wiedział do kogo udać się z takim przypadkiem - napisał w mediach społecznościowych Wawrzyk.
W okresie, gdy więcej mówiło się o możliwym kolejnym powrocie do ringu Tomasza Adamka, nazwisko Wawrzyka pojawiło się na liście potencjalnych rywali "Górala". Jednak jeśli Adamek miałby jeszcze kiedykolwiek wrócić, zapewne jego przeciwnikami będę podstarzali średniacy ze Stanów Zjednoczonych.
Z kolei Wawrzyk celuje teraz bardziej w boks olimpijski. Czy jednak pieniądze, które może zarobić na zawodostwie, skłonią Andrzeja do zmiany decyzji i postawienia na boks zawodowy?
https://www.youtube.com/watch?v=HPmi__9kh-8
https://www.youtube.com/watch?v=XPsslrWs7Kg
Tak czy siak, Andrzejowi życzę powodzenia, Nikodemowi również.
Nie zgodze sie z twoja opinia. Obserwowalem kariere Wawrzyka od najmlodszych lat jeszcze kiedy obijal nic nie znaczacych Czechow i Chorwatow w Niemczech. Od tego czasu jego wrodzone zaburzenie mowy postepowalo tylko w jednym kierunku - w dol. Boks wyraznie mu nie sluzyl.
A dupsko to peka twojemu staremu, jak go cwelisz w nocy. A teraz wypierdalaj.
Nic z tych rzeczy, po prostu dostales chujem po gebie przy wszystkich i teraz probujesz obrocic to w zart :)
Ja tez trafilem w samo sedno, i dlatego wlasnie dostales przy wszystkim chujem po gebie (twojemu staremu tez przy okazji sie oberwalo) lol
Nie obrazaj, nie bedziesz obrazany, proste.
A teraz zabki i wypierdalaj :)
Co do Andrzeja to dramat jak on się rusza, dostanie wpierdol jeszcze w Polsce i marzenia na Paryż 24r szybko pójdą w niepamięć
Haha ty za to miales rekawice ale do spawania :)
Oszczedzaj sline, przyda sie jak bedziesz starego smarowal lol
No juz, zabki raz dwa i wypierdalaj :)