JUŻ W SOBOTĘ GALA ROCKY BOXING NIGHT W STĘŻYCY

Finał turnieju wagi junior ciężkiej. Walka o pas w królewskiej kategorii. Zawodowy debiut Mateusza Polskiego, powrót utalentowanych Kubańczyków i pojedynki młodych, talentów. Gala Mounting Systems Rocky Boxing Night już 19 marca w Stężycy.

Stężyca po raz kolejny gościć będzie czołowych pięściarzy grupy Rocky Boxing Promotion Krystiana Każyszki.

- Na każdej karcie walk staram się znaleźć miejsce dla wszystkich pięściarzy, z którymi wiążę przyszłość. Jest ich coraz więcej więc kibice będą mogli nasycić się wieloma dobrymi walkami. Nie mam wątpliwości, że 19 marca w Stężycy podamy dania na naprawdę wielki apetyt - zapewnia Krystian Każyszka.  

W walce wieczoru pojedynek o kontrakt i wielkie pieniądze. Kajetan Kalinowski zmierzy się z Rafałem Rzeźnikiem w finale turnieju wagi junior ciężkiej. Zwycięzca podpisze kontrakt z grupą Rocky Boxing Promotion i zarobi 50 tysięcy złotych. Obaj zawodnicy są z Lublina, ale z innych klubów.

- Zdecydowanie to walka dwóch najlepszych klubów na Lubelszczyźnie. Rywalizacja trwa od lat. Kto wygra w Stężycy być może będzie mógł powiedzieć, że trenuje w najlepszym klubie w regionie - opowiada Rafał Rzeźnik.

- To będzie wojna - odważnie deklaruje Kajetan Kalinowski i dodaje - Ogólnie lubię go i nic do niego nie mam. W ringu jednak nie ma kolegów. To będzie dobra walka.

Z Lublinem wiąże się wzruszająca historia innego bohatera gali, Pawła Nowaczyńskiego. Młody chłopak z domu dziecka, który realizuje swoje marzenia. - W Domu Dziecka pozwolili mi na treningi. Wciąż tu mieszkam i studiuję dziennikarstwo na KUL. Boks to sposób na lepsze jutro - opowiada Paweł, który zdążył już pokazać charakter wojownika. Kiedy dowiedział się, że rywal zakontraktowany pierwotnie jest po prostu słaby poprosił o zmianę. W Stężycy zmierzy się ostatecznie z Alexandrosem Kirsanidisem, który w 4 walkach odniósł trzy zwycięstwa. Nowaczyński ma w bilansie zwycięstwo i porażkę.

Gorąco już jest a temperatura rośnie na linii Kacper Meyna vs Jacek Piątek. Nic dziwnego, bo stawką bezpośredniej walki obu dżentelmenów jest Mistrzostwo Polski w wadze ciężkiej. Powiedzieć starcie doświadczenia z młodością to nic nie powiedzieć. Meyna ma 22 lata a Piątek 48. - Nastawiam się, że ja i on będziemy chcieli mocno bić.  - deklaruje Meyna a Piątek dodaje - Mam nadzieję, że to będzie dobra walka dla kibiców boksu. Czuję, że nie poznałem jeszcze swojej granicy.

Wciąż nie znamy też granicy możliwości Kubańczyka Evandera Rivery, który w ostatniej walce wypadł nieco słabiej remisując ją w oczach sędziów. Sobotnie starcie z Pavlem Semjonovem ma być powrotem młodego Kubańczyka na właściwe tory kariery. Ma udowodnić swój wielki potencjał. Podobnie jak jego kubańscy koledzy na co dzień trenujący w KB Walczak w Poznaniu.

W drugiej zawodowej walce Carlos Bori zmierzy się z Tomaszem Piotrowskim. Trudne zadanie przed Cristianem Lopezem. W debiucie Kubańczyk wypadł przeciętnie, a w Stężycy stoczy być może najtrudniejszy pojedynek w życiu, bo jego rywal Damian Smagieł słynie z twardego charakteru i lubi sprawiać niespodzianki. Tylko czyja wygrana będzie tu niespodzianką? - Nawet wychodząc do faworyzowanych rywali, dobre przygotowanie, dobre wejście w walkę, pozwala mi sprawiać niespodzianki więc pozostaje zobaczyć co się stanie w ringu. - Damian Smagieł, zapisał się w pamięci kibiców jako jedyny, który przeboksował cały dystans z wielkim talentem z Kuby Ihosvanym Garcią. Kubańczycy trenują pod okiem Francisco Pereza Nievesa, czołowego szkoleniowca z Santiago De Cuba. Spod jego ręki wyszedł mistrz olimpijski z Barcelony 1992 roku oraz Atlanty 1996 roku w wadze lekkopółśredniej Hector Vinent. Zawodowym mistrzem świata, w którego narożniku stał Nieves, został Diosbelys Hurtado, który zdobywał tytuły na początku 21 wieku. Kubański szkoleniowiec przyjął pod skrzydła kolejnego bohatera gali Mounting Systems Rocky Boxing Night Dominika Harwankowskiego. Młody talent wagi lekkiej zmierzy się w Stężycy z Igorem Lazarevem z Izraela.  - Z trener Perezem mamy ustalony jakiś plan taktyczny na walkę i będę się go trzymał. Na pewno będę gotowy na atak i obronę. Jestem przygotowany i będę chciał się pokazać z jak najlepszej strony - opowiada Harwankowski.

Gorącym debiutantem na gali 19 marca będzie Mateusz Polski. To zawodnik, którego kibicom boksu w Polsce nie trzeba przedstawiać. Brązowy medalista Mistrzostw Europy z Charkowa z 2017 roku i jednocześnie pięściarz owego roku bez podziału na kategorie wagowe. Od 2011 roku stale jest w kadrze narodowej.

- Docelowo chcę walczyć w wadze do 63.5 kilograma. Na początek chciałbym boksować dużo i często, żeby szybko złapać ten boks zawodowy. Chociaż dużo nauki mi nie trzeba, bo mam ogromne doświadczenie z boksu olimpijskiego. - opisuje Mateusz a promotor Krystian Każyszka dodaje. - Bagaż z boksu amatorskiego musi dać wymierne efekty na zawodowej drodze. Polski z każdą walką chce mieć silniejszego przeciwnika i przyznam, że ja też na to liczę. Bo tylko taka ścieżka pozwoli nam wspólnie, być może niebawem, sięgnąć już po pierwsze sukcesy.

W sobotę pierwszy poważny test. Rywalem Mateusza Polskiego będzie twardy Gruzin Tornike Kandelaki.

Na karcie walk gali, nad którą patronat objął wójt gminy Stężyca Tomasz Brzoskowski zobaczymy też powrót "Bizona" w wadze ciężkiej. Trenujący na co dzień m. in. z Nikodemem Jeżewskim Artur Bizewski stanie do walki z Pawłem Sowikiem.

W sumie kibice zobaczą w Stężycy 11 zawodowych pojedynków. 17 marca oficjalna konferencja prasowa. Oficjalne ważenie 18 marca o 15.30 w Polsacie Sport News i na polsatsport.pl. Gala 19 marca. Początek o 18.30 w Polsacie Sport Fight, a od 20.00 w Super Polsacie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: JIN
Data: 17-03-2022 17:45:10 
Polski boks ma się tak zajebiście, że niedługo gale będą organizowane w salach OSP albo razem z występami zespołów pieśni i tańca ludowego
 Autor komentarza: ChudyByk
Data: 17-03-2022 17:51:53 
Polski z debiutem spoźniony o jakieś 6-7 lat ... Szkoda. Za chwile 30 lat. Zaczną się kontuzje i problemy z waga i trzymaniem formy. Ostatnie walki też nie zawsze zachwycały.
Te kilka lat temu bym wiernie kibicował jeszcze i liczył że jakiś dobry trener go ułoży pod zawodostwo bo stylem wlaśbie mial do tego predyspozycje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.