JERMALL CHARLO vs MACIEJ SULĘCKI 18 CZERWCA W HOUSTON!
Redakcja, PBC, Showtime
2022-03-15
Kapitalna informacja zza Oceanu: 18 czerwca w Houston Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) zmierzy się z mistrzem świata WBC wagi średniej Jermallem Charlo (32-0, 22 KO)!
Przypomnijmy, że w czerwcu 2019 roku Sulęcki przegrał jednogłośnie na punkty z mistrzem WBO Demetriusem Andrade. Od tego czasu "Striczu" stoczył dwie walki, wygrywając jednogłośnie na punkty z Saszą Jengojanem (sierpień 2020 roku) i Fouadem El Massoudim (grudzień 2021 roku).
CHARLO O WALCE Z SULĘCKIM: MUSZĘ ZRZUCIĆ RDZĘ >>>
Jermall Charlo też walczył w zeszłym roku tylko raz: w czerwcu pokonał jednogłośnie na punkty Juana Maciasa Montiela.
Informację o walce Charlo vs Sulęcki projekt PBC Ala Haymona ogłosił dziś wraz z telewizją Showtime, dlatego należy ją uznać za wiarygodną.
A z drugiej strony to boks, wszystko się może przytrafić...
Nie wiem dlaczego ale ta informacja zupełnie nie wywołała u mnie ekscytacji. Sulęcki zupełnie niczym nie może zagrozić Charlo. Jeśli wytrwa pełen dystans, to Amerykanin da brzydko mówiąc plamę.
*
Właśnie z tych powodów, które zupełnie trafnie przytoczyłeś w swoim poście, a dokładniej mowiąc, w pierwszej jego części.
Wiesz ja jestem przede wszystkim kibicem boksu, a nie polskich pięściarzy. Gdybym tak bardzo na nich liczył i ciągle ściskał za nich kciuki, to bym dawno połamał palce ;-).
Cenię walki na najwyższym poziomie. Walka Charlo vs Minguia była jak najbardziej do zrobienia. Wygrała czysta kalkulacja z obu stron.
Co do Maćka. No cóż lepiej żeby walczył z mistrzem świata niż na gali w Augustowie. Jednak niczego dobrego po tym pojedynku się nie spodziewam. Walka na bezpieczne przeczekanie dla Charlo.
U mnie z boksem trochę tak jak ze skokami narciarskimi, które również bardzo lubię. Cieszy mnie, gdy Polacy odnoszą sukcesy. Ale bardziej cieszy mnie samo oglądanie skoków. Gdybym się skupiał i kibicował tylko Polakom, to w pewnych okresach chyba w ogóle bym skoków nie oglądał. Oczywiście w tej dyscyplinie mamy nieporównywalnie większe sukcesy jak w boksie.
Oglądając walkę Polaków, moje serce zawsze jest po ich stronie. Ale umysł podpowiada, aby kibicować tym lepszym. Aby wygrywali, rozwijali się i w przyszłości dawali jeszcze lepsze walki na szczycie swoich kategorii. Nie inwestuję moich nadziei w pięściarzy bez perspektyw.
5 minut Maćka już minęło. Teraz pozostało mu najwyżej 10 sekund.