ISKRZY POMIĘDZY DAWNYMI KUMPLAMI - JOSHUĄ I JOYCE'EM
Niedawno Frank Warren złożył propozycję Anthony'emu Joshui (24-2, 22 KO) stoczenia walki z Joe Joyce'em (13-0, 12 KO). - Zastopowałem w boksie olimpijskim Joyce'a w pierwszej rundzie. Dziś zrobiłbym to samo - odpowiedział AJ, co mocno rozzłościło jego rodaka.
Joshua niemal dokładnie jedenaście lat temu zastopował Joyce w pierwszej odsłonie. Kilkanaście miesięcy później stanął na najwyższym stopniu podium podczas igrzysk olimpijskich w Londynie. Joe konsekwentnie się odbudowywał i na igrzyskach w Rio zdobył srebrny medal. Deklaracja AJ-a mocno poruszyła jego ambicje.
"Joshua ma jakieś załamanie nerwowe. Gdzie się podziały jego wszystkie pasy? Czy ci wszyscy sponsorzy jakoś mu pomogli? Jesteś szklaną armatą, wszystko dostałeś tak naprawdę w prezencie" - stwierdził Joyce.
"Potrzebował aż pięciu dni na zastanowienie, żeby mi odpowiedzieć" - zripostował Joshua. "Sprawdź swojego Twittera. Już pięć dni temu proponowałem ci walkę" - odpisał Joyce.
Fajnie by było, gdyby ta opera mydlana zakończyła się jednak w ringu, a nie w mediach społecznościowych...
Walka zajebista na papierze. Oczywiście Joyce jest za twardy żeby Joshua go położył. Nie wiem czy ktokolwiek by to zrobił, Faworyt jest wyraźny i jest nim AJ na pkt. Kopać się z Joycem podczas takiej walki jednak nie powinien, mimo że JJ jest trochę jak wóz z węglem.
Odpływasz z tą swoją wiarą w Fjurego. Obydwu jednego wieczoru, jedną ręką? Inni mają szacunek i respekt do JJ, ale nie Ty, Ty się znasz ... Choć w sumie Twój idol odpływa już mówiąc o sobie, że jest legendą, czemu Ty nie miałbyś odpływać ...
https://www.dazn.com/en-PL/news/boxing/tony-bellew-joe-joyce-is-a-modern-day-terminator/l4qo97kocum71hprvm45g6ddt
Ziomus zaczyna przypominać polakosa, różnica polega na bożku którego wielbi..
Tu się akurat zgadzam, że Joyce niewiele by mógł z Fury'm i Usykiem, ale to wynika ze specyfiki stylu obydwu pięściarzy.
Jest różnica między fanem, a psychofanem. Ten pierwszy potrafi być obiektywny w swojej ocenie. Ty jesteś tym drugim.
Tak samo działa to w drugą stronę. Oczywiście, że JJ to drewniak, ale o wyniku walki decydują też inne cechy bokserskiego arsenału.
"ja uważam że każdy brytyjski pięściarz przeważnie jest przereklamowany" Serio?! Kompletny ignorant z Ciebie. Co do opinii Tonego również się z Tobą nie zgadzam. To facet, który żyje boksem, ekscytuje się nim. Dlatego potrafi znaleźć plusy danego boksera, tak też jest w przypadku jego opinii o JJ. To nie jest typ zrzędy, hejterka. A co do Usyka, to mimo iż wygrał, to nie miał z nim łatwej walki w WSB, no i wbrew temu co piszesz, trafiał.
A komu tą dupę liżą Twoim zdaniem? Bo Myszkin jak już, to typ narcyza, więc co najwyżej sam swoją liże ...
Nie wiem po co rozwodzisz o się o Bellew? Nikt nie poruszał tematu Tonego jako boksera ... WTF
A może ja Wam przeszkadzam, chcecie już sobie sami pogadać. Tzn. Ziomus z Ziomusiem ...
Może Ci to ciężko zrozumieć, ale dla innych kibiców boksu, w tym mnie, boks jest wielką przyjemnością, która ekscytuje. Szukam w niej plusów, a nie minusów. Oczywiście są różne walki. Ale mówienie, że Tony opowiada pod publikę, bo mówi o kimś dobrze, bo się kimś lub czymś ekscytuje ... Cóż, mam inne zdanie.
Moim skromnym zdaniem, królem na tle pionków, nie może być ktoś kto pokazuje podeszwy z 2/3 ligą HW. Nie może być też ktoś, kto okrutnie się męczy w bójce z pionkiem. Nie może być ktoś, kto walczy w takich odstępach, podejmując walkę, bądź się wycofując. Fjury to warunki i niezłe poruszanie jak na te warunki. Pewne jego cechy cenie, za to kompletnie nie znoszę za brak szacunku do innych bokserów.
OMG
To powiedz Pinderze, że chuja wie ... i żeby się limitował.
Albo w swoim czasie trzeba było napisać do Banksa, żeby się limitował w trenowaniu championa Władymira ...
Dobry jesteś ...
Porównanie odzywek i cyrkowego zachowania na ważeniach i konferencjach AJ i Fjurego świadczy o tym, że dużo przeoczyłeś. Albo zbytnio jesteś wpatrzony w swojego idola. Fjury jest zabawny? Jak ktoś lubi żarty na poziomie liceum, to pewnie tak, ja już tego nie pamiętam. A kto ma się kwapić do walki z kimś kto jest ryzykiem, a stracił coś, co było cenne? Wilder skosił krótkim sierpem z tego co pamiętam spaślaka, a nie prostym. Nie dajmy się tez ponosić. Fjury wygrał dwie walki, jedną zremisował.
Kończąc z mojej strony.
"Babyfat dziennikarze to jednak jest coś innego, jednak taki bokser który ocenia np negatywnie zawodników którzy mają większe osiągniecia od niego, będzie potem kiepsko odbierany w środowisku, no chyba że ktoś jest takim Najmanem bezwstydnym"
Powiedz to Masterowi, żeby przypadkiem środowisko go nie zrugało, albo źle nie odebrało, kiedy mówi o bokserach z top league. Ale androny pleciesz ...
wolne żarty ....