ROBIN KRASNIQI IDZIE DO SĄDU, NIE ZGADZA SIĘ Z WERDYKTEM

Robin Krasniqi (51-7, 19 KO) w październiku 2021 r. po raz drugi z rzędu zawalczył z Dominiciem Boeselem (31-2, 12 KO) o mistrzostwo federacji IBO wagi półciężkiej. Według dwóch sędziów punktowych przegrał pojedynek i stracił tytuł. Niemiec pochodzenia kosowiańskiego nie zgadza się z werdyktem i wraz z prawnikami chce to zmienić. Najpierw wysłane odwołanie do federacji IBO, a teraz pójście do sądu! 

Na wstępie warto zaznaczyć, że Krasniqi przez wiele lat walczył dla grupy SES Boxing i z przeszłości jest kilka przykładów, gdy sędziowie punktowi bardzo "przyjaźnie" punktowali na jego korzyść, np. w pojedynku z Dariuszem Sękiem. Teraz karty się odwróciły, a Krasniqi jest wściekły. 9-stronicowe uzasadnione trafiło do federacji IBO oraz do komisji Bund Deutscher Berufsboxer (BDB), która nadzorowała pojedynek. Skrytykowano w nim werdykt sędziowski, ewentualne uprzedzenia arbitrów oraz ich kwalifikacje.

W grudniu zeszłego roku zespół Robina Krasniqiego zaproponował pięciu aktywnym sędziom licencjonowanym w Niemczech obejrzenie całego rewanżowego pojedynku z Boeselem i wnikliwe wypunktowanie go. Cała piątka widziała zwycięstwo Krasniqiego. Timo Hoffmann: 116-112, Tengis Sade: 116-112, Siergej Kowalenko: 115-114, Mathias Eichler: 115-113 i Jens Kluge: 115-113 dla Robina Krasniqiego. Prawnik Krasniqiego postrzegał tę serię punktacji jako jeden z argumentów do zmiany decyzji przez BDB. 

Ponieważ IBO odrzuciło skargę teamu Krasniqiego, ten idzie dalej i składa pozew przeciwko BDB. Prawnik pięściarza, Rene-Dirk Hundertmark, stwierdził, że poza sądem komisja BDB nie potrafiłaby wyjaśnić różnych naruszeń, związanych z zasadami sportowymi nakreślonymi przez samą komisję oraz skorygować błędów sędziowskich. Kolejny zarzut dotyczy rzekomo niewyjaśnionych odstępstw od własnych przepisów antydopingowych w związku. Pomimo wielu zapytań, ani wyniki testów antydopingowych, ani ich miejsce przechowywania nie zostały ujawnione. 

- Wierzę w wymiar sprawiedliwości i mam nadzieję na sprawiedliwy, uczciwy werdykt. Zawsze jestem gotowy ponownie zawalczyć z Dominiciem Boeselem i pokonam go po raz trzeci - podkreśla Robin Krasniqi. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: slovik
Data: 13-03-2022 15:02:32 
Dla Niemca brak wału na jego korzyść na gali sam w sobie jest wałem xD
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 13-03-2022 18:22:11 
Tak czy inaczej trzeba cisnąć te organizacje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.