TIM BRADLEY WSKAZUJE ATUTY BIWOŁA W WALCE Z CANELO
Były mistrz świata dwóch kategorii, obecnie pracujący jako ekspert telewizyjny Tim Bradley twierdzi, że mistrz świata WBA wagi półciężkiej Dmitrij Biwoł (19-0, 11 KO), który 7 maja zmierzy się z królem wagi super średniej Saulem Alvarezem (57-1-2, 39 KO), może być zawodnikiem, który zatrzyma niesamowitą passę Meksykanina, lidera większości rankingów bez podziału na kategorie.
BIWOŁ: WIERZĘ W SWOJE UMIEJĘTNOŚCI I WYGRANĄ NAD CANELO >>>
- Chciałem zobaczyć walkę Canelo z Jermallem Charlo. Myślę, że Charlo ma większe doświadczenie na poziomie mistrzowskim niż Biwoł, ale pojedynek z Rosjaninem również bardzo mi się podoba. To wspaniała walka, wielkie wyzwanie. Jeżeli Canelo pokona Biwoła, który ma bardzo duże umiejętności i ten europejski styl, to... Popatrzmy najpierw, kto sprawił Canelo kłopoty. Giennadij Gołowkin, który ma świetny lewy prosty, lewy sierpowy, prawy prosty, pracę nóg i wyczucie dystansu. "GGG" nie uderzał w walkach z Canelo na korpus, Biwoł również tego nie robi. Bije krótkie kombinacje ciosów prostych i myślę, że jeśli ktoś ma pokonać Canelo, to może to zrobić właśnie Biwoł - powiedział Bradley.
- Zagrożeniem dla Canelo jest również David Benavidez, ale on nie ma najlepszej obrony. A Biwoł ma świetne nogi, kontroluje dystans (...) Canelo nie lubi takich zawodników, w swojej ostatniej walce ze zbyt zachowawczym Calebem Plantem często pudłował. Biwoł jest zawodnikiem, który ma odpowiednie atuty, by pokonać Alvareza - dodał popularny "Desert Storm".
Wczoraj obejrzałem sobie jeszcze raz GGG vs Canelo 1. Tam Gołowkin wygrał właśnie ciosami prostymi. Sporo ich nawsadzał. Oczywiście dzisiejszy Alvarez jest już o poziom wyżej. Może być ciężko dla Ruska.
Swoją drogą to zastanawiam się czy ekipa Meksykanina jest tak bardzo zdecydowana na Biwoła. Jako że jest Rosjaninem. Nie wiadomo jak się jeszcze sytuacja potoczy. Ja osobiście w żadnym wypadku nie wykluczam zmiany rywala na maj. Obym się mylił.