CANELO: NIC NIE JEST JESZCZE POTWIERDZONE
100 milionów od PBC za walki z Jermallem Charlo (32-0, 22 KO) i Davidem Benavidezem (25-0, 22 KO), lub 85 "baniek" za Dimitrija Biwoła (19-0, 11 KO) i trzeci bój z Giennadijem Gołowkinem (41-1-1, 36 KO) - przed takimi wyborami stoi król wagi super średniej Saul Alvarez (57-1-2, 39 KO).
O tym już oczywiście informowaliśmy. Meksykanin miał patrzeć przychylniej w stronę oferty DAZN i stojącego za nią Eddiego Hearna, takie przynajmniej płynęły głosy zza oceanu. Canelo postanowił zadać temu kłam, twierdząc, że niczego nie można jeszcze wziąć za pewnik.
- Co do mojej następnej walki nic jeszcze nie jest potwierdzone - stwierdził 31-latek. - (...) Wciąż negocjuje, kiedy wszystko będzie podpisane, dam wtedy znać, na razie nie ma żadnego konkretu - napisał na swoim koncie na Twitterze Alvarez.
Bo najgrozniejszy rywal, poczeka ze 3 lata az mu stuknie 40lat i mozna walczyc.